Co powinno wzbudzić naszą czujność przy wyborze kochanka?

[anetamarcin73gd 64]

Marcin: Pytanie brzmi: "Co powinno wzbudzić naszą czujność przy wyborze kochanka?". Chodziło nam raczej o Wasze doświadczenia w tej kwestii. Opisana sytuacja miała być tylko wprowadzeniem do tematu. Być może źle sformuowaliśmy ten "wstęp".

[Piorun 931]

 

Marcin: Pytanie brzmi: "Co powinno wzbudzić naszą czujność przy wyborze kochanka?".

 

A ja przepraszam,każdy kochanek musi być terrorystą?  

Takie pytania mnie delikatnie śmieszą.Ludzie są różni,dlatego spotykacie się,poznajecie,robicie rozpoznanie.

[Rango 143]

Tutaj już ktoś dobrze napisał. Zdobycie zaufania 2 stron. 1-2 spotkania zapoznawcze i wcześniejsze rozmowy np poprzez forum - maila - smsy itp.

[anetamarcin73gd 64]

Jeżeli jest taka możliwość, to proszę o zamknięcie tego tematu. Zupełnie o co innego nam chodziło, a wyszło jak wyszło. Być może nie precyzyjnie wyraziliśmy nasze wątpliwości. Nigdy nikogo nie przypieraliśmy do muru jeżeli wcześniej nie było pewnych ustaleń. W naszym przypadku ustalenia były takie, że to my określamy czas i miejsce spotkania, a on się zgodził na to. Tym bardziej, że określiliśmy wcześniej jakieś ramy czasowe (ok. 3 dni). Korespondowaliśmy ze sobą codziennie przez ok. tydzień, a po wysłaniu maila z propozycją spotkania i konkretną datą, czekaliśmy dwa dni na jego odpowiedź. Jeżeli w dzisiejszych czasach, ktoś mi tłumaczy, że nie miał się jak skontaktować z nami przez dwa dni, to albo był na Saharze, albo po prostu nie miał ochoty na kontakt. A on na Saharze nie był na pewno... Nie powiedzieliśmy również, że go przekreślamy z tego powodu, bo doskonale sobie zdajemy sprawę, że jest coś takiego jak: nieprzewidziane zdarzenia, które faktycznie mogły zaistnieć, ale cała wcześniejsza sytuacja zaczęła dawać nam do myślenia i lekko nadszarpnęła nasze zaufanie do niego, dlatego nasze pytanie w temacie, skierowaliśmy do Was jako osób doświadczonych w niejednych spotkaniach i nie uważam, żeby z niego wynikało, że ktoś jest "terrorystą" lub musi się zjawić na każde "pierdnięcie". Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w tej dyskusji.

[marynarz 59]

Ja myślę przede wszystkim, że nikogo i niczego nie powinno się przekreślać przez okładkę i np. jakąś niedyspozycje...ale jeśli zdarzyłoby się to kolejny i kolejny raz...to chyba nie ma co liczyć, że ten 4 raz się uda... ;-) ale tak jak nie ocnia się książki po okładce a człowieka na podstawie jednego zdania...tak potencjalnego kochanka przez (możliwy) chwilowy brak czasu :-)

 

Pozdrawiam ;-)

[anetamarcin73gd 64]

Za radą Sema nie zrażamy się i dziękujemy również wszystkim, którzy wezmą udział w tej  (niezamkniętej) dyskusji. Załatwione 

[Zouza® 29 620]

 

Jeżeli jest taka możliwość, to proszę o zamknięcie tego tematu.

 

Niby jest, tylko po co? Przecież inni też mogą czerpać z Waszych (i nie tylko) doświadczeń.

 

To, co napisaliście dalej nieco zmienia postać rzeczy.

Jeżeli miał określone ramy czasowe i na to przystał, to zagrał, mówiąc delikatnie, nieładnie. Ale wiadomo, życie bywa nieprzewidywalne...

Czekaliście 2 dni na odpowiedź i co napisał? Bo dla mnie to właśnie byłoby istotne w podjęciu decyzji, czy kontynuujemy, czy "spadaj".

[anetamarcin73gd 64]

Napisał tak: "wybaczcie za zwłokę w odpowiedzi, ale nie miałem dostępu do poczty"... i że może się spotkać po 1 listopada, a doskonale wiedział, że my mogliśmy się spotkać z nim w najbliższym czasie, tylko do 30.10.

[marynarz 59]

A to dobre... czyli teraz Wasza wina, że po 1 nie możecie ;-)

[illa 7 824]

Może najwyższy czas do sięgnięcia po forumowe "zasoby", dzięki rangom umiejscowionym przy profilu Kochanka/Bulla, a także dzięki systemu ASWU możecie uniknąć kilku rozczarowań.