Zlotowa - Odlotowa Hotka

[kref 12]

normalnie czyli: mijasz na ulicy, patrzysz, zapominasz.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

To może lniany worek?

A nie, to by było trudno zapomnieć.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

[

[Cuckoldplace✩ 8 598]

[

 

 

Twój post zasluguje na wyroznienie ;]

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Ale gdzie tu jest problem?, przecież i tak chodzi poznanie się. Kobiety faktycznie mają problem z ubiorem i chyba słusznie, bo ilu facetów to tyle gustów - a chcą podobać się wszystkim. Jeżeli chodzi o prawdziwych rogaczy to tutaj Panie kłopotu nie mają, tym jest i tak obojętne jak inne Panie wyglądają. Rasowe ogiery - też nie ma problemu, można ubrać się jak na spotkanie - im mniej na ciele tym lepiej i nawet jeżeli szpilki będą wbijały się w piach to będzie ich to dodatkowo podniecać. Gorzej z tymi co balansują pomiędzy, tym faktycznie kobiecy ubiór może sprawić dużą frajdę. Ja osobiście lubię patrzeć na kobiety ubrane ze smakiem i własnym stylem. Naturalnie odgrywa to rolę na pewną odległość z bliska to i tak liczy się twarz, oczy usta - dobrze jak delikatnym makijażem podkreślone. Ubiór ze smakiem nie oznacza jakiejś kreacji, ze smakiem można nawet ubać się w dres, chodzi w tym wypadku o dodatki, które robią wszystko i to co pod spodem - naturalnie.

Nie problem. Pytanie. To wielka różnica.

Nie zgadzam się z tym, że rogaczom jest obojętne. Wystarczy poczytać komentarze w galeriach. Rogacz! To nie oznacza utraty męskiej natury!

A Ogier też nie oznacza, że wszystko, co na drzewo nie ucieka.

Dodatki, czyli? Biżuteria? Bo ja tej nie noszę prawie nigdy. A "pod spodem" często nie mam nic. Lubię nie mieć na sobie bielizny.

 

Dako! Pięknie powiedziane!

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Rogacz nadal jest mężczyzną. I widzi. Chyba, że go oślepią.

Fakt, że nie chce innej kobiety nie oznacza, że nie dostrzega innych kobiet, ich urody, tego, że są zadbane, itd.

 

Osobowości i zakompleksienia? Ja czasem mam wrażenie, że niektóre panie nie mają żadnych kompleksów. Kiedy widzę nastolatki z wielkim fastfoodowym brzuchem, który namiętnie eksponują.

 

Drogę do celu, jak zgrabnie to ująłeś, można wydłużać różnie. Brak majtek, czy stanika to nie napis na czole "przeleć mnie". A, wierz mi, że kiedy panowie załapią, to... dobrze, zachowam dla siebie.

 

I paradoksalnie, po treningu, kiedy jestem spocona, zmęczona, ubrana w sportowy strój i w moim odczuciu zupełnie nie jestem sexy, zawsze mam jakieś "propozycje". Doskonale więc rozumiem kwestię spódniczki. I to, że często widzicie nas inaczej niż my same.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Jeśli o mnie chodzi lubię wyzywające stroje - spódniczki sukienki opinające ciało, pończochy rajstopy, szpileczki ,,,, mmmmm

Ale fajnym elementem będzie bransoletka nad kostką prawą - działa to na mnie magicznie odkąd poznałem jej znaczenie

[Cuckoldplace✩ 8 598]

"Coś wybzykać" - faktycznie znawca kobiecej psychiki.

Chyba, że to "coś" to lalka z sex-shopu.

[Jurysta 133]

No ale nad lalką też trzeba popracować, sama się nie napompuje ha ha ha

[brudny smok 28]

nowy zlot? :> jakies wiecej plotki? bo pierwszy mnie ominął.