Czy wybaczylibyście zdradę?

[we-are-sexy 768]

Czy wybaczylibyśmy zdradę?... Ogólnie nie da się odpowiedzieć na to pytanie w 100% dopóki nie zostaniemy zdradzeni. Zdradę możemy interpretować w szelaki sposób aczkolwiek domyślamy się z Żonką że mowa o cielesności... osobiście nie nazwał bym tego zdradą. Pisząc ten post w imieniu Żonki i własnym spoglądam na Nią gdy śpi i myślę jak bardzo Ją kocham,jak wiele dla mnie znaczy,jak moje życie bez Niej byłoby bez sensu i czy chwila zapomnienia spowodowana emocjami lub nadmiarem alkoholu powinna być uznawana zdradą. Przecież kocham Ją za to jaką jest kobietą,jak mówi, jak na mnie patrzy, kocham Ją za czułość i kocham Ją z wielu innych powodów. Wiec odpowiadając sobie na to pytanie powinniśmy się zastanowić czy to ze ktoś pozwolił się dotknąć lub dotykał inną osobę jest ważniejsze dla nas od naszej miłości. Czy to ze poczuliśmy sie oszukani jest dla nas takim strasznym przeżyciem ze nie możemy myśleć o tym ile szczęścia daje nam ta druga połowa. Czy nasze urażone ego daje nam prawo krzywdzić czynami i słowami osobę która jeszcze niedawno była dla nas fundamentem naszego świata...

Zastanowiłem się nad tym.... 

TAK WYBACZYŁBYM...

BO JĄ KOCHAM...

[raf 99]

 

BO JĄ KOCHAM...

 

Czy byś ją zdradził?

[we-are-sexy 768]

Nie dotkną bym innej kobiety... 

[raf 99]

 

Nie dotkną bym innej kobiety...

 

Skoro ona by Cię zdradziła, nie uznałbyś, że nie kocha Cię równie mocno jak Ty ją? Czy to tylko urażone ego jak piszesz?

[Sem.©® 15 694]

,jak moje życie bez Niej byłoby bez sensu

 

To akurat niedobrze. Warto jednak będzie, aby Twoje życie, było dla Ciebie wartościowe zawsze i bez względu na kobietę z którą akurat jesteś. To dobrze robi, również tym kobietom Co do reszty, no to uznajemy że Ty, wybaczyłbyś zdradę, oczywiście.

 

 

Czy nasze urażone ego daje nam prawo krzywdzić czynami i słowami osobę która jeszcze niedawno była dla nas fundamentem naszego świata...

 

... oraz, że nie jesteś mściwy. To akurat, dobrze.

Pozdrawiam.

[femmefatale 1 255]

a ja mam pytanie do kochanków 

czy np Zbyszek oraz Raf wybaczylibyście zdradę swoim żonom bez problemu najmniejszego?

bo czesto jest tak że mężczyźni zdradzają ale jak juz ich druga połówka zdradzi to jest problem...

 

mam nadzieję że nie rozpętam tym pytaniem burzy  

[raf 99]

A co ja? Matka Teresa, że bezwarunkowo wybaczam?

[zbyszek40 1 839]

a ja mam pytanie do kochanków 

czy np Zbyszek oraz Raf wybaczylibyście zdradę swoim żonom bez problemu najmniejszego?

bo czesto jest tak że mężczyźni zdradzają ale jak juz ich druga połówka zdradzi to jest problem...

 

mam nadzieję że nie rozpętam tym pytaniem burzy

hahaha

 

nie nie rozpętasz, dyskutując z Tobą nie atakowałem Ciebie, ani Twoich podlądów

nie podobał mi się sposób w jaki je wyrażałaś

 

 

a co do pytania

 

raczej tak, odpowiedź teraz gdy jest to czysta teoria

kocham i jestem kochany

 

czemu zatem zdradzam???

a to już by była dłuższa opowieść i na pewno nie  na forum :)

 

może jestem  "zepsuty" i zły jak Femm

[femmefatale 1 255]

raczej tak

czemu raczej?

od czego zależałoby twoje wybaczenie?

[zbyszek40 1 839]

czemu raczej???

bo nie stanąłem przed taką sytuacją

bo jednak dalej uważam że świat nie jest 0   1

i jest cała gama kolorów pomiędzy nimi

 

od czego by zalezało???

od mojej oceny czy w tej skali od 0...............1

jesteśmy bliżej 0 czy bliżej 1

od chłodnej oceny

od emocji

 

dopóki nie przeżyję nie jestem wstanie odpowiedzieć na 100%

mogę tylko zakladać z jakimś prawdopodobieństwem.

 

czy to że ja zdradzam miało by jakiś wpływ???

pewnie tak