Skocz do zawartości
anetamarcin73gd

Czy wybaczylibyście zdradę?

Rekomendowane odpowiedzi

hahahaha...penis ma zawsze ŁATWIEJ...bo jak by się nie ruszał (czy bardziej prosto czy "okrężnie", czy głębiej czy płycej) to i tak mu dobrze :P

:redevil:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Postawiono pytanie: czy wybaczylibyście zdradę? Ciężko powiedzieć jeśli się nie było w takiej sytuacji. Można tylko podać prawdopodobną odpowiedź. Wiele zależy od skali zdrady. Teraz oceniając bez emocji odpowiem, że tak wybaczyłabym zdradę bo kocham.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie da się wybaczyć ani zapomnieć pomimo upływu lat. Wraca jak bumerang. Poczucie bycia oszukanym zwłaszcza jak kobieta miała kochanka przez lata i zaangażowała się uczuciowo. Obiecanki zerwania i i na nowo to samo. Da się jedynie wybaczyć skok w nok raz i już chwilą słabości zapomnienia. To tak. Tedwie zdrady to dwa światy.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak sobie jeszcze myślę o tych zdradach... Nawet gdybym próbowała wybaczyć z całych sił to nigdy nie potrafiłabym zapomnieć. Tym samym - zaufać. No i każda sytuacja kiedy partner gdzieś wychodzi a ja snuję koszmarne wizje co on robi i czy znowu mnie nie okłamał i pęcznieją we mnie te wszystkie czarne myśli raczej nie sprawiłaby że czekam szczęśliwa i stęskniona na niego w progu. To by było wycieńczające emocjonalnie a w konsekwencji tylko przesunęłoby w czasie nieuniknione. Chyba że całkowicie bym to wyparła z pamięci ale jak to możliwe to nie mam pojęcia... Still - nie widzę możliwości wybaczenia...

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlaczego koniecznym warunkiem wybaczenia, robicie zapomnienie?

Podświadomość czasem ukrywa przed świadomością traumy; albo działa mechanizm wyparcia.

Ale nie można zapominać tego, co w gruncie rzeczy wartościowe. Bo i przykre zdarzenia są wartościowe przecież.

 

Nie mogę odpowiedzieć na pytanie z tematu bazując na doświadczeniu, bo takiego nie mam. Ale dziś sądzę, że wybaczyłabym. Nauczyłabym się żyć w jakimś sensie na nowo. Nie wiem, czy nie byłoby tak pisze smell. Może przez jakiś czas - to nie byłoby nic dziwnego, taka "żałoba" po tym, co utracone. A potem, sądzę, wszystko dałoby się poukładać. Może inaczej trochę, na nowych zasadach, ale jednak. Nie umiem sobie wyobrazić raczej tego, że przekreślam najukochańszą osobę w swoim życiu i nie chcę spróbować dalszego "na dobre i na złe".

 

Tu macie dobrą książkę pomocną w rozważaniach: "Kup kochance męża kwiaty" Katarzyny Miller

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/116734/kup-kochance-meza-kwiaty

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ja jeszcze dodam że nie każdy zasługuje na wybaczenie zdrady...

są notoryczni "zdradzacze"....zdradzają bo lubią, potrzebują takich wrażeń itd...

takiemu JA bym nie wybaczyła i przede wszystkim z takim nie chciałabym być

ale są na świecie kobiety które z takimi są i są nawet tego świadome ale udają że nic nie widzą itd...(z różnych im tylko znanych powodów które nawet czasem nazywają miłością ;) ...choć dla mnie to jest brak miłości tej najważniejszej- do SIEBIE )

tak że każdemu wg. potrzeb :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pańcio: Czy wybaczyłem zdradę emocjonalną bądź fizyczną. Tak ale, nie do końca zapomniałem (czyli co: nie wybaczyłem!). Dla mnie jest to jak rana po nożu która się zagoiła dawno temu, ale wiem że tam jest! Nie boli ale blizna pozostała. Myślę że tak samo jest z wybaczeniem zdrady przez kogoś kogo darzymy miłością bądź ogromnym zaufaniem. Wybaczyłem żonie 2 wielkie kłamstwa (bardzo dawno temu). Ale po tylu latach dalej gdzieś sobie te występki siedzą (jak ta blizna, którą widzę codziennie) i od czasu do czasu dadzą o sobie znać!  gdzieś w głowie to chyba to końca życia będzie się tliło. Boleć to wcale nie boli, ale zapomnieć nie potrafię. Jak to wytłumaczyć? czyli że: 1. wybaczyłem, ale nie do końca, 2. nie wybaczyłem 3. wybaczyłem, ale nie zapomniałem? Reasumując, nie da się chyba jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

czyli że: 1. wybaczyłem, ale nie do końca, 2. nie wybaczyłem 3. wybaczyłem, ale nie zapomniałem?

 Z tymi sformułowaniami to trzeba by jakąś tabelkę zrobić by rozgraniczyc pojęcia w oparciu o czas/ilosc kłótni w których przypomina się partnerce/rowi o dawnych grzechach. Uwzględnić tembr głosu i decybele. Wziąśc pod uwagę częstotliwosc awantur o jakieś domowe piedroły gdzie wszystko do jednego worka się wrzuca a finałem jest wypomnienie zdrady. Uzmysłowić sobie jak często się myslami wraca do dawnych spraw, popunktowac to w skali od 1 do 10. Mozna by też użyc encefalografu mierzącego reakcję mózgu na wybrane wspomnienia. Perę zmiennych by się jeszcze znalazło i  sprawa byłaby jasna :)

P

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

co wy z tym zapominaniem?...

a po co zapominać?...przecież doświadczenia są po to by je pamiętać i wyciągać z nich wnioski :)

i te wnioski są ważne po obu stronach..obie strony powinny wyciągnąć lekcję z danego zdarzenia 

wtedy wybaczenie ma sens 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pańcio: nie była to strikte zdrada fizyczna. W kłótniach do tego nigdy nie wracam. Ale czasem jakoś tak samo z siebie się przypomni. I tak troszkę pokłuje jak drzazga w d... . Raz na jakiś czas i tyle.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...