Czy wybaczylibyście zdradę?

[Zouza® 29 620]

Naprawdę da się zapomnieć zdradę? 

[femmefatale 1 255]

Zouzunia moja najukochańsza dyskutantko ...

załamałam się zwyczajnie

naprawdę wolałabyś być na miejscu faceta w takiej sytuacji???

bo ja nie (no ale dzieci to dla mnie największy skarb )...

[stag 416]

naprawdę to da się ponownie zaufać..

i jeśli o mnie chodzi to wolałbym (tutaj odnośnie co napisała Zouza) zostać z dzieckiem i samemu je wychowywać - tak, również "podcierać" - niżeli widywać je kiedy ex żona pozwoli.. może mam przerost uczuć macierzyńskich.. widać bozia nierówno rozdziela

[femmefatale 1 255]

Naprawdę da się zapomnieć zdradę? 

jak ktoś ma alzheimera ))))

[Frodo 1 244]

Naprawdę da się zapomnieć zdradę? 

To już chyba dość indywidualna sprawa każdego z nas. Parafrazując. Zdradę można przyrównać do wypadku samochodowego. 

Możesz jeździć całe życie nie łamiąc przepisów , nie otrzymać żadnego mandatu ale przecież nie pamiętasz tych nic nieznaczących poprawnie przejazdów z pracy do domu. ....ale jeżeli raz na 20 lat będziesz miała na drodze stłuczkę choćby małą - zapamiętasz ją do końca życia....

Mówię oczywiście o swoim podejściu do tematu. Ja na pewno bym nie zapomniał, nie da się po prostu.

[Zouza® 29 620]

Femme, ale o jakim utraceniu dzieci mówisz? No bo jeśli była partnerka wywiezie je do Austalii - to zgoda, marne szanse. Ale w wielu przypadkach jest tak, że ojcowie, którzy poczuwają się do opieki nad dzieckiem, właśnie po rozstaniu poświęcają im więcej czasu, takiego realnego, face to face, a nie  takiego, że tata wraca do domu i włącza tv, więc "jest" z dzieckiem.

[femmefatale 1 255]

Femme, ale o jakim utraceniu dzieci mówisz?

o utraceniu STAŁEGO, CODZIENNEGO kontaktu z nimi 

 

ja akurat na ojców moich dzieci (przypadkiem, bądź nie... bo by być ze mną też pewne cechy trzeba jednak wykazywać- np pamiętać o tym by masło i chleb kupić ;P) wybrałam bardzo opiekuńczych mężczyzn

[Zouza® 29 620]

Można mieć stały, codzienny kontakt, który kompletnie nic nie wnosi w życie dziecka, bo np. tata wraca wieczorem, coś zje i siada przed TV. Ale podobnie jest w związkach - można żyć pod jednym dachem, a bardziej obok siebie. 

By kontakt był wartościowy musi mieć JAKOŚĆ, a nie tylko częstotliwość.

[femmefatale 1 255]

dokładnie tak

[gejzer24 473]

 Spieranie się, kto bardziej traci/cierpi po rozbiciu rodziny to tak jak dyskutowac co ma lepiej. Penis w pochwie czy pochwa przyjmująca penisa.

P