Która hotka pozwoliła(by) na finał w cipce?

[creampie✩ 1 606]

Moja pozwoliłaby?

[parans 279]

Z obecnym kochankiem żadko się spotykamy, ale trwa to już 9 lat. Wcześniej mieliśmy kilka spotkań z jednym kochankiem. Ustalenia z żoną mieliśmy takie, że sex tylko w prezerwatywie, a wsadzenie członka bez gumki czy wytrysk w środku to tylko sfera marzeń. Podczas spotkania rok temu dochodziło jednak do pewnych sytuacji, np. żona usiadła na członku kochanka, czy on dotykał członkiem jej łechtaczki, wejścia do pochwy. Pojawiła mi się wtedy myśl (znamy się z kochankiem już tak długo), że może żona sama powie: "wsadź mi chociaż na chwilę". Tak się nie stało, bzykanie zakończyło się tradycyjnie - z prezerwatywą. W drodze ze spotkania zapytałem żony czy chciałaby żeby kochanek jej wsadził penisa bez gumy. Powiedziała, że nie widzi problemu, ale skoro dawno temu ustaliliśmy, że tylko w gumie to ona w ogóle nie brała tego pod uwagę. Tak więc podczas następnego spotkania miało być tylko wsadzenie bez gumki. Następne spotkanie jednak nie mogło się odbyć (m. in. pandemia) tak szybko jakbyśmy chcieli. Minął rok. W międzyczasie (takie były nasze życiowe plany) żona założyła spiralę. Stwierdziliśmy, że następne spotkanie to będzie nie tylko wsadzeniem członka bez prezerwatywy, ale i wytrysk w środku. Tak też się stało. To co najistotniejsze opisałem w innym miejscu. Kochanek ma opisać spotkanie. Wrażenia niesamowite. Wylizałem cipkę żony (spermy wiele nie było bo bzykali się na stojąco i większość się wylała), a następnie wszedłem w jej ciepłą, bardzo wilgotną cipkę i kochałem się z nią jak nigdy. 

[Mr.K✩ 5 977]

W dniu 13.11.2021 o 13:30, parans pisze:

W międzyczasie (takie były nasze życiowe plany) żona założyła spiralę. Stwierdziliśmy, że następne spotkanie to będzie nie tylko wsadzeniem członka bez prezerwatywy, ale i wytrysk w środku.

Spirala oczywiście nie chroni od potencjalnych chorób ale przynajmniej kwestia niechcianej ciąży jest ogarnięta. Sam namówiłem parę lat temu moją małżonkę na wypróbowanie spirali gdyż męczyły ją marzenia o odczuwaniu kolejnych fal wytrysku głęboko w środku. Z obcymi mężczyznami nie praktykujemy tego ale mamy od lat sprawdzonego przyjaciela-kochanka, który ma luksus przyzwolenia na obfity finał gdzie tylko mu się zamarzy.

[parans 279]

Gdyby nam przytrafił się ktoś nowy to oczywiście sex tylko w prezerwatywie, ale na razie nie szukamy nowego kochanka. 

[BlueNote 1 443]

Moim zdaniem tytułowe pytanie jest źle postawione.

 

Prawidłowo postawione pytanie brzmi: Która Hotka pozwoliłaby na finał w cipce i komu?

 

Moja żona po urodzeniu pierwszego dziecka nosiła spiralę (podobnie po drugim i po trzecim). Czyli można uznać, że jest zabezpieczona, co sprawdziliśmy po wielokroć, testując jej zabezpieczenie przede mną, a zatem zagrożenie niechcianą ciążą jest pomijalne. Ma kochanków, którym mogłaby na to pozwolić, ponieważ regularnie się badają, albo też dlatego, że są takimi pierdołami, że nie poderwaliby nawet taboretu, ale ona i tak ma do nich słabość. To (teoretycznie...) załatwia kwestię chorób wenerycznych, aczkolwiek są i takie przypadłości, które przenoszą się drogą płciową, ale nie trzeba być demonem promiskuityzmu, żeby je złapać (jak np. WZW), aczkolwiek przeciwko większości z nich można (a wręcz powinno) się zaszczepić.

 

W rezultacie części z tych "koszernych" kochanków pozwala, a części nie. W naszej wieloletniej "karierze" taką decyzję podjęła pod wpływem impulsu tylko dwa razy (za każdym razem będąc zabezpieczona wspomnianą spiralą), natomiast regułą jest to, że przywileju tego udziela po dłuższym namyśle. A na gangbangu koszerni grzecznie zakładają gumki, bo wszyscy inni też zakładają, więc po co tworzyć wrażenie, że ktoś jest lepszy czy gorszy?

 

Dla wielu kobiet taka praktyka – niezależnie od zabezpieczeń po stronie kobiety (spirale, tabletki) – jest nie do przyjęcia, o czym z mocą pisała @Sailor&Lula. Dyskusja na temat słuszności argumentów tych kobiet jest moim zdaniem całkowicie bezpodstawna, ponieważ koniec końców jest to kwestia ich preferencji, a tych argumentować nie ma przecież potrzeby.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

(...)

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Moja Pani nie wyobraza sobie seksu z kochankiem bez pelnego zalania sperma. Czasami w ciagu takiego spotkania jest to 6-11 razy. 

[Blord 213]

Na etapie rozmowy z para zazwyczaj ustalenia dotycza tego ze zachowujemy bezpieczenstwo, ze oczywiscie stosujemy gumy. Kiedy jednak dochodzi do spotkania i hotka jako niespodzianke przy kawie dostaje do reki wyniki badan zdrowia i wyniki badan nasienia ktore pokazuja bezpłodnosc ( brak plemnikow w nasieniu ) wszystkie z data wczorajsza to nagle otwieraja sie wszystkie wczesniej pozamykane drzwi i nagle hotka chce isc na calosc. A jakie jest zaskoczenie i radosc rogacza kiedy na to patrzy - bezcenne ?

[Blord 213]

2 godziny temu, switch pisze:

Jest coś takiego jak okienko serologiczne. 

 

Ja o tym wiem, one o tym wiedza ale i tak sie boja zaplodnienia. Po za tym wez pod iwage ze kobieta w okresie kiedy przypadaj jej okres plodny jest najbardziej otwarta na sex ( oczywisci kwesria osobnicza, ale mam takie doswiadczenia ze jest tu spora zbierznosc ) a co za tym idzie mile dla niej jest takie zabezpieczenie nie po jej stronie ?

[Sailor&Lula 10 084]

17 minut temu, Blord pisze:

Ja o tym wiem, one o tym wiedza ale i tak sie boja zaplodnienia

Okienko serologiczne dotyczy chorób, nie płodności... 

 

Lula.