Skocz do zawartości
arrek2

Ciąża ze zdrady

Rekomendowane odpowiedzi

Zapładnianie żony męża przez kochanka żony, gdy mąż wie o tym od początku lub dowiaduje się później i znikanie kochanka, rodzenie dziecka z takiej relacji i jego wychowywanie jest nietypowe.

 

Tak zgadzam się, to jest bardzo nietypowe. U nas jednak bardziej typowe niż np u biskupów. Albo w Bravo Girl, czy tam na frondzie, bo statystyczny Polak, nie tak sobie wyobraża małżeństwo, jak my :) Natomiast:

 

 

I rodzi skomplikowane sytuacje między taką żoną, jej mężem a następnie dzieckiem. To sie rzadko zdarza, ze w takich relacjach cos sie nie rypnie, na ogół dogłębnie i ostatecznie.

 

No to już jest wróżenie z fusów. Zwłaszcza w kwestii rodzenia się skomplikowanych sytuacji. Gdyby Kochanek był czarny, to się z Tobą zgodzę. Wiesz, mógłbym tak jeszcze ripostować te Twoje wypowiedzi, na przytyk odpowiadać przytykiem, doszukiwać się stwierdzeń niczym nie popartych które dajesz za pewnik i tak dalej i tak dalej... ale gdy czytam to oto :D

 

 

Sem, tak sobie dyskutujemy, że dyskutujemy o rożnych sprawach. Jeśli wyjaśnieniem tego, na czym polega "potrzeba" ma być to, że tu w tym momencie jestem, to jest to bardzo fajne wyjaśnienie, do niczego się nie nadające.

 

To się zastanawiam, czy jak przeczytam to od końca to będzie jeszcze bardziej skoczne :) To może jaśniej, interesujesz się cuckoldem i masz w związku z tym pewne potrzeby. No chyba że ich nie masz i jedyne co Tobą powoduje, jest chęć pięknego komentowania pięknych ciał HW w galeriach HW. To również zrozumiem, bo bardzo wielu ludzi je pisze, te komentarze. Są miłe, bardzo. Albo robisz sobie (co nawet gorąco zalecam) "cuckoldową przerwę" nie rezygnując jednocześnie z życia forum. Abyś nie czuł się personalnie atakowany, nie będę pytał dlaczego tu jesteś. Może i jesteś a nie masz żadnych potrzeb, temu je tak gorąco ripostujesz. Te potrzeby.

 

 

a jutro to już będzie tylko "poprzednio powiedziane".

 

Lubię, gdy rodzi się w Tobie filozof.

 

 

Ja powiedziałem rzecz prostą: zabawa w coś takiego, że przychodzi kochanek, zapładnia żonę męża i już, to kiepska zabawa. Z przyjemnej przez chwilę zabawy - pytanie dla kogo faktycznie przyjemnej - są długotrwałe skutki i dotyczą one nie tylko tych, co się tak bawili.

 

A ja chciałbym Ci przypomnieć że w temacie nie ma ani słowa o zabawie z dzieckiem w cuckold. Za to pada bardzo (moim zdaniem) niefortunne słowo "fantazja zrealizowana" które w tym aspekcie akurat nie powinno być w ogóle użyte. I że jest przepaść pomiędzy fantazjami a pragnieniami które ... mają to do siebie że się dąży do ich realizacji.

 

A wiesz, że wiele Par Cuckold które tutaj są, to one mają dzieci? Te takie małe, biegające ;) A to wszystko co się tu realizuje, to strasznie są brzydkie, nietypowe sytuacje. Ale nie sądzę, by którakolwiek Para powiedziała dzieckom co się dzieje, bo i po co mają wiedzieć, się peszyć, dziwić, albo kolegom opowiadać jeszcze na klatce. Po co. Lepiej niech nie wiedzą. I są zdrowe, szczęśliwe, se wyobraź. Nie ma kataklizmów raczej.

 

No chyba że to też mit. Albo to że mama się spotyka z innym panem i nie ma z tego jednak dzieci, jest mniej brzydsza fantazja zrealizowana od tej tu ;) Kapkę entuzjazmu, szczyptę emocji. Nikogo krzywdzić nie trzeba.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A, bo byłbym zapomniał. A antykoncepcja, po?... Gdyby więc się okazało że to była tylko taka kiepska fantazja a ryzyko ciąży jest ogromne, to można się zalążka zwyczajnie pozbyć, aplikując odpowiedni specyfik, nawet do 72 godzin po "otrzeźwieniu". Jak na moje oko, podniecenie zdąży już odparować, zgodzisz się ze mną? :). Uznaję więc, że gdy ciąża powstała i zostaje zachowana, pielęgnowana i rodzi się nowy człowiek z tego, to musiało być działanie świadome. Upragnione. Jeśli jestem w błędzie, to mnie z niego wyprowadź, ciekaw jestem jak to zrobisz :) Czy powstanie wizja co by było gdyby, Rogacz jednak unieruchomił swoją Żonę sznurem, karmił ją i poił aby ciążę "związać" do niemożliwego już do usunięcia stanu, by ta mu urodziła upragnione dziecko, czy jak? A niby dlaczego ona miałaby nie pragnąć tego samego? Kto powiedział że to tylko JEGO WYMYSŁ?

 

A właśnie:

 

 

Czy zdarzyło się komuś, że Hotka zaszła w ciążę z Kochankiem? Wiemy wszyscy, że potencjalnie takie zagrożenie istnieje choćby poprzez możliwość pęknięcia prezerwatywy, przedwczesnego wytrysku itp.

 

Chyba nikt też nie skomentował jeszcze, lub są to posty bardzo już przykryte kurzem. Temat wiodący, wskazuje na przypadkowość ciąży. Pękniętą gumę, albo inne "zagrożenie" o czym Autor tematu wspomina. "Realizacja fantazji" to była dorzucona myśl. Dziecko zrobione naprawdę PRZYPADKOWO już nie podlega tak szerokiemu komentowaniu jak ciąża świadoma, z zamiarem? :D To naprawdę ekscytujący temat. Bo majstrem ciąży w obydwu przypadkach jest Kochanek.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Napisałem w nawiasie przy pedofilii słowo przykład, tak? Co jest kurwa niejasne?

bo nie pisałeś o kanibaliźmie w kontekście "sprzątania po kochanku" a to przecież ten sam tok myślenia . Jedyny Twój argument to to, że nie podoba Ci się taka fantazja bądź jej realizacja . Ok podejrzewam , że para która na coś takiego się zdecyduje będzie miała głęboko w dupie Twoje niepodobanie się a ponieważ to ich życie a nie Twoje wiec sorry ....

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jonathan Carroll pisał, że na co dzień mówienie prawdy bywa szkodliwe, lub przy najmniej zbędne.. Przyznam że coś w tym jest, bo często prawda nie przynosi nic dobrego, a jedynie zło.. Nie sądzę by trzeba było wtajemniczać dziecko o pochodzeniu w każdym przypadku.

Utrzymanie tajemnicy nie jest jednak łatwe, czasem prowadzi do absurdu. Znam przypadek, gdzie dziecko zostało pozbawione kontaktu z rodziną, nigdy nie poznało dziadków, nie ma cioć, wujów, kuzynek, kuzynów, a wszystko po to by utrzymać w tajemnicy kto jest ojcem.. Czy jest to krzywda dla tego dzieciaka? Moim zdaniem tak, ale cóż znaczy moje zdanie.

 

Nie wiem czemu tak bulwersuje porównanie do pedofilii. Oczywiście porównanie mocno na wyrost, jednak coś w tym jest.

Rogacz czerpie satysfakcję seksualną z faktu że jego partnerka zachodzi w ciążę z kimś innym. Ok. Jesli mówimy o fantazji to nie ma problemu, bo i czemu miał by być. Moim zdaniem, problem pojawia się wtedy, gdy rogacz czerpał będzie satysfakcję seksualną z powodu wychowywania nie swojego dziecka.. To już było by nieco chore. To oczywiście raczej skrajne, ale... Dobrze gdy w momencie pojawienia się na świecie dziecka, wszelkie przejawy niezdrowej fascynacji dzieckiem miną, a pojawiają się typowe ojcowskie instynkty. Jednak i tu scenariuszy może być mnóstwo, bo jeśli kochanek jest wtajemniczony, to i on może poczuć się ojcem. Dramat gotowy..

  • Lubię 2
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

bo jeśli kochanek jest wtajemniczony, to i on może poczuć się ojcem. Dramat gotowy..

 

Tu poruszyłeś istotny aspekt, ważny, który zmusza mnie do "zrewidowania" w pewnym stopniu mojego "beztroskiego" stanowiska. Zdarza się nawet dosyć często, że surogatka, która zaszła w ciążę dla pieniędzy, gdzie jest przecież "umowa" że dziecko trafia po urodzeniu do kogoś innego, nagle... nie chce go oddać. Walczy. Jest afera. Czym innym jest jednak biologiczny ojciec a kim innym matka dziecka, tu różnica w instynktach i naturalnej "chemii" jest znaczna. Jak żyję, nigdy nie słyszałem o takim przypadku, aby no jak zwał tak zwał, ale po prostu "ogier rozpłodowy", walczył później o swoje prawa do dziecka. Ale... nie jest to wykluczone i przemawia do mnie bardziej ten aspekt, niż wcześniej tu poruszane kwestie "oburzenia z powodu samego faktu że para tak w ogóle chce".

Uzupełnię jeszcze swoją wypowiedź o pewien "scenariusz" jak najbardziej możliwy. Tak więc, "ogier rozpłodowy" robi wszystko dobrze, później znika. I nie ma go ładnych parę lat. Dziecko dorasta, jest już dajmy na to piętnastoletnią córką w normalnej szczęśliwej rodzinie. Wtedy zjawia się "tatuś". Nieco już podstarzały, samotny, bez rodziny. Może nawet majętny. I zaczyna dzieciaka nachodzić, obdarowywać, narzucać się. Wszystkie "umowy" sprzed wielu lat, szlag trafia. Żadne tłumaczenia i nalegania w stylu "nie tak się umawialiśmy" mogłyby na starszego pana, po postu nie zadziałać. W tym, widzę ryzyko i szkodę dziecka, które może poczuć się rozdarte. Jeśli nic o tym nie wiedziało, oszukane. Jeśli nie daj boże "tatuś" trafi akurat na okres dojrzewania dzieciaka, bunt gdzie rodzice "wszystkiego zabraniają" a nowy "tatuś" to niezły sponsor, pobłażliwy, to może się źle taka relacja skończyć.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przepraszam, ale łatwo takiego scenariusza uniknąć. 

Po prostu kochanek nie wie nic, że ma być, a finalnie jest, biologicznym ojcem. A o hotce i rogaczu wie tyle, że: "dzień dobry, Zdzicha i Zenek". ;)

Zaraz pewnie ktoś powie, że ma prawo wiedzieć?

No cóż, to chyba powinien kontrolować "strzelanie"? ;) Dorosły facet musi zdawać sobie sprawę z tego, że wytrysk w pochwie może skutkować ciążą. Jeśli wtedy go to nie obchodziło i beztrosko swą spermą zalał hotkę, to pretensje może mieć do siebie. ;)

Ale przecież nic nie będzie wiedział. :D

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Po prostu kochanek nie wie nic, że ma być, a finalnie jest, biologicznym ojcem. A o hotce i rogaczu wie tyle, że: "dzień dobry, Zdzicha i Zenek". ;)

 

Nie wpadłem na to. Faktycznie może nie wiedzieć nawet o tym że jest ojcem. Ale tam kolega napisał "jeśli Kochanek jest wtajemniczony". Załóżmy więc że cały ten scenariusz tyczy się właśnie wtajemniczonego Kochanka. Jeśli jednak PO PROSTU nie będzie o tym wiedział... no to sprawa jest czysta :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chyba, że dziecko będzie uderzająco podobne do niego...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ależ oczywiście zagrożeń realnych i wydumanych jest całe mnóstwo .... ogólnie to nawet oddychanie bywa niebezpieczne a co dopiero związki międzyludzkie w rozszerzonej konfiguracji . Planowanie czegokolwiek przez człowieka jak mawiał Woland u Bułhakowa jest ułudą "bo człowiek ma być na zebraniu Masolitu a tu konsomołka głowę mu ucina" . ja stoję tylko na stanowisku suwerennego prawa pary zarówno w kwestii poczęcia dziecka jak i wyboru ojca tegoż. Oczywiście możecie mi zarzucić nadmierny optymizm dotyczący natury ludzkiej bo wielu nie chce ponosić konsekwencji swoich działań , ale dotyczy to tak samo klasycznej prokreacji.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wielu w ogóle nie myśli o konsekwencjach swojego postępowania.

Ktosiu myślenie jest bardzo bolesne w dzisiejszych czasach.

:) :)

 

Nawet to urządzenie co rusz próbuje pisać za mnie.

Życie

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...