Jak przekonać żonę

[Kiki 2 279]

 

Spotkałem się jednak z dość sporym oporem, że ona nie potrzbuje, nie chce i w ogóle fuj... Jest jej idealnie ze mną - twierdz- (ja też nie narzekam), ale spróbować nie zaszkodzi myślę sobie... Zawsze może to być pan lub parka, z którą można się pobawić

Jak już pewnie się zorientowałeś taki problem pojawia się niemal zawsze w początkowych fazach cuckold. Nie jest to nic dziwnego, ani nadzwyczajnego, każdy przecież żywi obawy przed czymś nowym a zwłaszcza tak potencjalnie niebezpiecznym. To co najważniejsze, nie tylko w cuckold ale w seksi ogólnie, to to abyście byli pewni tego co chcecie i abyście chcieli tego oboje. Często kobieta ulega pod naciskami i usilnymi namowami partnera, w sumie nie wiem dlaczego... z miłości czy dla świętego spokoju, a później armagedon. Wszystko się sypie, rogacz okazuje się nie być tak tolerancyjny jak mu się wydawało, zaczyna go boleć to co widzi, a czasami kobieta znajduje coś w kochanku co sprawia, że ten, który pchnął ja w jego ramiona przestaje się liczyć. Cuckold nie jest sposobem na bezkarne poprawienie Twojego życia erotycznego, nie jest bzykankiem z usprawiedliwieniem "bo Ty też byłaś z innym", to relacja dla dwojga, w której nie kieruje się samolubnymi potrzebami. Jeśli dziś jest stanowcze NIE to musisz to uszanować, oczywiście szczere rozmowy, kudłate fantazje potrafią otwierać wiele nowych drzwi.... ale to wszystko dopiero jak będziecie sobie tak wzajemnie ufać kiedy prawdziwie otwarta rozmowa nie będzie już niczym krępującym czy wstydliwym. Do wszystkiego dochodzi się małymi kroczkami, cierpliwością i konsekwencją a budowanie takiego zaufania może trwać naprawdę długo. Na samo "pytanie jak przekonać żonę" nie można dać jednoznacznej odpowiedzi, nie ma "know how" i niezawodnych trików. Tutaj znajdziesz sporo podpowiedzi co możesz zrobić jednak jak to zrobisz to już kwestia bardzo indywidualna. Na koniec pozwolę sobie napisać, że nie ma żadnych gwarancji, że to się Tobie uda kiedykolwiek, może być tak, że żona w swoim stanowczym NIE pozostanie wiecznie niezłomna i to także będziesz musiał zaakceptować. Życzę Tobie dużo cierpliwości, wytrwałości i sukcesów.

[creampie✩ 1 606]

będą jedynym partnerem żony (a żona jedyną moją partnerką) zacząłem zagadywać czy może byśmy jakoś inaczej pofiglowali - mając na myśli jeszcze jednego osobnika, który by mi pomógł się zajać żoną. Spotkałem się jednak z dość sporym oporem, że ona nie potrzbuje, nie chce i w ogóle fuj... Jest jej idealnie ze mną - twierdz

 

Zawsze można puścić jej ten film

 

http://pl.xhamster.com/movies/5481327/reasons_why_to_cuckold.html

[Corrado 1 306]

Jak już pewnie się zorientowałeś taki problem pojawia się niemal zawsze w początkowych fazach cuckold. Nie jest to nic dziwnego, ani nadzwyczajnego, każdy przecież żywi obawy przed czymś nowym a zwłaszcza tak potencjalnie niebezpiecznym. To co najważniejsze, nie tylko w cuckold ale w seksi ogólnie, to to abyście byli pewni tego co chcecie i abyście chcieli tego oboje. Często kobieta ulega pod naciskami i usilnymi namowami partnera, w sumie nie wiem dlaczego... z miłości czy dla świętego spokoju, a później armagedon. Wszystko się sypie, rogacz okazuje się nie być tak tolerancyjny jak mu się wydawało, zaczyna go boleć to co widzi, a czasami kobieta znajduje coś w kochanku co sprawia, że ten, który pchnął ja w jego ramiona przestaje się liczyć. Cuckold nie jest sposobem na bezkarne poprawienie Twojego życia erotycznego, nie jest bzykankiem z usprawiedliwieniem "bo Ty też byłaś z innym", to relacja dla dwojga, w której nie kieruje się samolubnymi potrzebami. Jeśli dziś jest stanowcze NIE to musisz to uszanować, oczywiście szczere rozmowy, kudłate fantazje potrafią otwierać wiele nowych drzwi.... ale to wszystko dopiero jak będziecie sobie tak wzajemnie ufać kiedy prawdziwie otwarta rozmowa nie będzie już niczym krępującym czy wstydliwym. Do wszystkiego dochodzi się małymi kroczkami, cierpliwością i konsekwencją a budowanie takiego zaufania może trwać naprawdę długo. Na samo "pytanie jak przekonać żonę" nie można dać jednoznacznej odpowiedzi, nie ma "know how" i niezawodnych trików. Tutaj znajdziesz sporo podpowiedzi co możesz zrobić jednak jak to zrobisz to już kwestia bardzo indywidualna. Na koniec pozwolę sobie napisać, że nie ma żadnych gwarancji, że to się Tobie uda kiedykolwiek, może być tak, że żona w swoim stanowczym NIE pozostanie wiecznie niezłomna i to także będziesz musiał zaakceptować. Życzę Tobie dużo cierpliwości, wytrwałości i sukcesów.

Bardzo trafnie piszesz o sprawie.

Jeśli się pójdzie górną ścieżką, to może się otworzyć bardzo intrygująca perspekrywa dodania nowych walorów dobremu związkowi, a jeśli się pójdzie dolną ścieżką, jest to przepis na rozwalenie związku w bardzo widowiskowy sposób: za pomocą gazu paraliżującego, granatów, min-pułapek, broni ręcznej i wielkokalibrowej oraz miotaczy płomieni. 

Czasem jednak z finałem dekoracyjnym: ręka-noga-mózg na ścianie.