Kompleksy?

[Cuckoldplace✩ 8 777]

 

BTW jest jakiś uniwersalny klucz do oceny kto jest idealny, a kto nie? Z ciekawości pytam bo ja pisząc mam coś tam przed oczami, co wg mnie jest "ideałem" i zapewne nie pokrywa się to z tym, co inni widzą 

 

 

wg mnie nie ma takiego klucza... a jeśli jest to nie chcę go znaleźć

 

lubię skazy...lubię niedoskonałości i te fizyczne i te psychiczne

 

te psychiczne nadają charakteru i lgnę do nich

 

te fizyczne po prostu mnie pociągają  

[Coma✩ 7 317]

wg mnie nie ma takiego klucza... a jeśli jest to nie chcę go znaleźć

Dla mnie takim kluczem są stereotypy, medialne kreacje, no i przemysł związany z chirurgią estetyczną. Ale prawda jest taka, że nie ma idealnych ciał. Mówię to jako fotograf, który tysiące godzin spędził przed ekranem komputera na obróbce zdjęć w tzw. postprodukcji. Ideały są nudne, to także moja filozofia życiowa. Dobre jako cel, do ktorego się dąży, ale z reguły nieosiągalne. I bardzo dobrze, bo życie z samymi ideałami byłoby straszne

[tarantUla✩ 1 805]

Jestem osobą, która stale walczy ze swoim ciałem. Przeszłam etap eliminacji sporej nadwagi, ale i wychodzenia z nieestetycznego niedożywienia. Swoje cele osiągałam zawsze przy wsparciu kochanego męża.

Nie, nie potrafię zaakceptować swojego ciała w pełni. Być może wynika to z faktu bycia wymagającą i dążącą do perfekcji osobą.

Pracuję z ciałami ludzi - różnymi - starymi, młodymi, pełno- i niepełnosprawnymi i uwierzcie, że dla wszystkich innych mam ogrom cierpliwości, wyrozumiałości i stos wymówek.

 

Dla Kochanka chciałabym być muzą, inspiracją. Może też ideałem, choć doskonale wiem, że takich nie ma, bez względu na to jak ciężko będę harować, aby takim się stać. Liczę na to, że w ogromie emocji nie będzie widział, ile jeszcze mam niedopracowanych tematów na sobie

 

Dla mojego najwspanialszego na świecie Rogacza chcę być w pierwszej kolejności, przyjaciółką. A od przyjaciela wymagam szczerości. Coby mi palcem pokazał, nad czym mam już przestać pracować, a co jeszcze wymaga przeróbek. Po co, spytacie? Ano po to, bym mogła się czuć komfortowo.

 

Może po prostu jestem typem Don Kichota, który koniecznie w życiu musi mieć swoje wiatraki, by móc czuć się rycerzem.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

jeszcze jedno mnie tknęło (z autopsji i z pogaduch z hw)

 

my, kobiety same niestety sobie w głowie nakręcamy te kompleksy np.

 

jestem brzydka - bo moja uroda i figura odbiegają od standardowej miss świata (w kg na plus i na minus)

 

jestem brzydka - mam podkrążone oczy, popękane naczynka, piegi, rachityczne paznokcie i za długi nos,  za małe / za duże usta, biust czy oczy 

 

jestem brzydka - w tej sukience to dupsko moje straszy, w tej bluzce widać brzuszysko, mam grube łydki, mam kościste ramiona

 

i dalej, pewnie z 80% z nas mniej lub bardziej odbiega od figury modelki i klasycznych idealnych proporcji i w sumie same robimy z tego zagadnienie we własnych głowach - taka widać nasza popaprana natura

 

a teraz uczę siebie myśleć, że panowie 90% powodów za które się krytykuję, nie zauważa - jeśli ciałokształt gra spójnie i melodia dialogu dają klimat 

 

a jeszcze, my kobiety tak krytyczne wobec siebie powinnyśmy brać przykład z mężczyzn

 

ano mają w profilach wpisane "podobno przystojny", zadbany, etc... a na spotkanie przychodzi:

 

- mężczyzna o urodzie przeciętnej (ani to źle ani to dobrze), na eliminacje mistera universum na pewno by się nie dostał, a jednak umie tak o sobie myśleć i tak się pozycjonować

 

ma w profilu: preferuję kobiety zadbane, z BMI poniżej 25, moim fetyszem są stopy

 

- mężczyzna z brzuszkiem mniejszym lub większym, czasami koszula zbyt mocno napięta jest (co przecież widać)

- pazury krzywo obcięte a niekiedy i czarna obwódka się zdarzy czy za długie włosy w nosie lub uszach

 

 

niekiedy panowie "mają wymagania" -  przyjdź seksi, bądź w pończochach, bez majtek, no szprycha

 

a na spotkaniu ani kwiatka, ani czekoladki ani z wyglądu nie widać, że też się "postarał" być jak szprycha

 

 

podsumowując: odkręcam co mam w głowie, Zouza bądź mi mentorką

[zbyszek40 1 839]

 

mężczyzna z brzuszkiem mniejszym lub większym, czasami koszula zbyt mocno napięta jest (co przecież widać) - pazury krzywo obcięte a niekiedy i czarna obwódka się zdarzy czy za długie włosy w nosie lub uszach

 

...noż, jakie obwódki ??, jakie ???

 

a tak poważnie, kompleksy sami w sobie budujemy, zarówno faceci jak i kobiety. Czasami nie sposób się domyśleć tych kompleksów, dopóki się nie dowiemy, że ta osoba tak siebie widzi.

 

Kompleksy nie idą w parze z brakiem atrakcyjności, czy nawet zaniedbanie, opięta koszula, pazurki nie takie. Osoby o których bysmy nigdy tego nie pomyśleli, potrafią być pełne kompleksów. Sztuką jest te kompleksy opanowywać i nie dać im wygrać ze sobą.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

 

Sztuką jest te kompleksy opanowywać i nie dać im wygrać ze sobą.

 

podziel się wiedzą jak to zrobić?

 

zero sarkazmu... pora rozwinąć dialog o pokazywanie własnych metod oswajania tych wrednych demonów 

[zbyszek40 1 839]

 

pora rozwinąć dialog o pokazywanie własnych metod oswajania tych wrednych demonów

 

..wystarczy być Draniem  

[OnZniąOnaBezNiego 183]

zbyszek40, dnia 24 Października 2017 - 16:59, napisał(a):

..wystarczy być Draniem

Ktoś mnie wołał?

 

http://www.youtube.com/watch?v=t6qDEidleqg

 

 

...Żartuję.. U mnie to się nie sprawdza..

[Zouza® 29 620]

 

podsumowując: odkręcam co mam w głowie, Zouza bądź mi mentorką

Z przyjemnością

 

 

podziel się wiedzą jak to zrobić?

Szkoda, że tylko Zibi może się podzielić. W takim razie milczę

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Szkoda, że tylko Zibi może się podzielić. W takim razie milczę

Nie. Nie. Nie. To nie tak miało być

 

Mów proszę