niepokojąca cisza w warszawie...

[stag 416]

ująłeś mnie..

Panowie trochę sobie pogawędziliśmy i tyle.. temat założyłem z  powodów czysto egoistycznych. Jednak już się naprawiłem i postaram coś dać z siebie.

Zatem Usta w skali 10 punktowej za tą konkretną imprezkę dostaje mocną 7.

Nie wiem czy się uda ale plan zakłada iż w tym tygodniu zrecenzujemy Bizariusza. Piszę o tym gdyż gdyby ktoś się wybierał to możemy coś zmajstrować wspólnie. 

[KrissKross 1 977]

Z Bizzariuszem to uważaj jeśli nie chcecie się zrazić i jesteście gotowi na przygodę w stylu Indiany Jonesa po litrze Wyborowej.

Opcja raczej jako ciekawostka niskobudżetowa dla poszukiwaczy hardcorowych wrażeń.

Tak Ci wkleję opinię z innego forum.

Zresztą cena wjazdu 15 zeta od łebka mówi sama za siebie

 

Kiedyś spotykałem się przez krótki czas z pewną zbuntowaną małolatą. Dzięki niej poznałem kilka miejsc, o których wolałbym zapomnieć. Jednym z jest właśnie rzeczone kino. Z jej opisu można było wywnioskować, że jest to miejsce dla młodych wyzwolonych osób, gdzie każdy bez względu na preferencje znajdzie coś dla siebie. Dokładnie tak jak to można wywnioskować z powyższych opinii. No ideał normalnie.

 

Otóż nie. Albo ja mam bardzo wysokie oczekiwania, albo coś jest nie tak z piszącymi pozytywne opinie o tym miejscu. Kamienica w centrum, wejście przez bramę. Całe to "kino" znajduje się w jednym z mieszkań. Aż dziwne, że nadzór budowlany się tym nie interesuje.

 

Lokal wygląda jak typowa melina od samego wejścia. Smród papierosów miesza się z zapachem starego budynku i innych niezidentyfikowanych "aromatów". Bywalcami są obskurni żule latający z kutasami na wierzchu. Opisywane "panny" to albo 100 kg czołgi, albo 60 letnie żul-laski. Zastanawia mnie czym muszą się kierować ci, którzy płacą im choćby 10 zł za jakiekolwiek usługi seksualne.

 

Po przeciskaniu się po omacku wśród żuli dotarliśmy do jakiegoś pomieszczenia z kanapami. Swoją drogą bez latarki-czołówki nie polecam się tam wybierać. Kask też by się przydał. I cały strój ochronny w sumie też. Ładna i młoda dziewczyna jest tam tak rzadkim widokiem, że od razu zaczęło zbierać się nad nami stado walących konia sępów. Wszędzie walały się uspermione chusteczki i kawałki papieru toaletowego. Kanapa w sumie też była uspermiona. Prawdopodobnie nie była tam rzeczy, która nie byłaby uspermiona. Prawdopodobnie włączenie lampy UV sprawiłoby masowe oślepnięcie wszystkich bywalców.

 

Ciężko się skupić na zabawie z czyimś kutasem przy uchu, więc zarządziłem ewakuację.

Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie ubrania poszły do spalenia, a ja gdybym był minimalnie bardziej wrażliwy to siedziałbym i płakał pod prysznicem przez kolejne kilka godzin.

[stag 416]

tak. też mam obawy, właściwie gdyby nie małżonka nie planowałbym nawet rzutu mołotowem w to miejsce.. ale ona lubi czasem się "otrzeć" o takie klimaty. Przynajmniej odhaczymy to miejsce, będzie uczciwie można coś skrobnąć. Martwi mnie trochę wisząca groźba borykania się z tymi żulami - w ustach było fajne to iż opłata gwarantowała kulturę.. - nie mam ochoty się rozpraszać na jakieś przepychanki/pacyfikację (dowartościowują mnie zupełnie inne rzeczy i strasznie się irytuję gdy ktoś w intymnych momentach zmusza mnie do "gwałtownych" reakcji) tubylców.. no ale może będzie dobrze.

[Druh.©® 7 817]

no to liczymy na kolejną recenzję

[Zouza® 29 641]

Chciałam tylko zauważyć, że Femme i Stag trafili na imprezę zamkniętą, a takie rządzą się innymi prawami (np. koszt).

Może z tym cateringiem to właściciel poszedł po rozum do głowy, bo my nigdy nie uświadczyliśmy (fakt, dawno nie byliśmy).

Własnie wyczytałam, że jest catering, więc wielki plus.

Za to zawsze był open-bar i świetny barman.

Dla par wstęp to 300 zł. - imprezy ogólnodostępne.

 

Stag, a co Ty się tak nabzdyczyłeś? Przecież Kriss Ci normalne pytania zadał. 

[femmefatale 1 255]

o fuuuu...

recenzji z bizariusza zatem nie będzie

no właśnie też się zdziwiłam że z tego mojego Staga taka zadziora 

[Zouza® 29 641]

A, jeszcze dodam, że rezerwacja on-line jest istotna wyłącznie dla singielek - wówczas mają bezpłatny wstęp, przynajmniej teoretycznie z rezerwacją.  

[stag 416]

kochanie (to do żony) przecież mnie znasz..

Zouz-o, słabo znoszę krytykę i inne niesłuszne (wedle mojej miary rzecz jasna) uwagi a do tego cierpię  od rana - kac - zatem się skumulowało pewnie (lubię wyjaśniać wszelkie nieporozumienia od ręki, jeszcze się nie nauczyłem konwencji pisanej, będę się poprawiał mam nadzieję).. wybaczcie zatem aczkolwiek zrozumcie proszę iż słabo znoszę "małostaranne" zarzuty.. wystarczy mi tej jakości w tv..

 

Co do catering-u nie próbowaliśmy, nawet jakieś "susi" było (nie odważyliśmy się tym bardziej) ale wyglądało w miarę.. co do opłaty to możliwe iż zapłaciłem frycowe za "wymuszenie".. normalnie  wejście to 3 jagiełów.. ja napisałem mail-a do właściciela (czy innego szefa) 3 godziny przed startem imprezy z zapytaniem czy chce mieć szansę nas ugościć  no i odpisał: 400 i że serdecznie zaprasza.. Bałem się iż w związku z tym będziemy my i kilku Panów skupionych na robótkach ręcznych..  Jednak BARDZO miło się rozczarowałem, raz jeszcze polecam aczkolwiek jak zauważyła Zouz-a impreza zamknięta może się różnić od tych "zwykłych".. jednak ufam iż ma małżonka rozrusza każdą

[Zouza® 29 641]

Przede wszystkim na imprezie zamkniętej w miarę dokładnie można określić skład. Na otwartych to zawsze loteria.

[stag 416]

No nie do końca (chyba iż jakimiś prywatnymi kanałami) bo na stronie było tylko info że impreza dla wyróżnionych klubowiczów.. i tyle.. nie było zwyczajowej listy gości - tyle tego iż parę komentarzy pod spodem było..