Skocz do zawartości
Kiki

Piętno statusu społecznego

Rekomendowane odpowiedzi

co studiowałeś..?

resocjalizacje w Sztumie..

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Akurat ze studiowaniem jest teraz tak, że w zasadzie każdy studiować może. W związku z tym studia już nie nobilitują, zaś ich brak nie jest żadną ujmą. Ot, jeden wybrał tak, inny inaczej. To już nie czasy gdy 7% studentów stanowiło zaplecze intelektualnej elity społeczeństwa. Gdy zdaża mi się zapytać o studia to raczej z ciekawości, a odpowiedź "nic" jest równie dobra jak "politologia".

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiki, zastanawiam sie gdzie lezy powod tego , ze jak piszesz ponownie spotkales sie z tego rodzaju impertynencja.

Nie musisz się tak wysilać zastanawianiem zwłaszcza, że podążasz w stronę nadinterpretacji. Za pierwszym razem, jak wspomniałem w zupełnie innej i mniej irytującej formie, rozbiło się o moje możliwości finansowe. Zwyczajnie w świecie nie mogłem sobie pozwolić na ufundowanie trzydniowego pobytu w hotelu "G". Usłyszałem wówczas tyradę mówiącą, że jak się za coś zabieram to powinienem nie być gołodupcem. Cóż potraktowałem to raczej luźno i jako śmieszną przygodę z zabawnymi ludźmi. Natomiast ta sytuacja zupełnie mnie zaskoczyła swoją abstrakcyjnością. 

Na pierwszym spotkaniu z nieznana para on oswiadczyl : wiesz jestem komendantem policji w tym miescie i wszystko o tobie wiem Ja na to:  ok ! to przejdzmy do rzeczy. Niestety rzecz sie dalej nie potoczyla bo on byl zainteresowany wylacznie panami i sprawy statusu nie odegraly tutaj roli. Innym razem byla kobieta z zycia publicznego , znana osoba ktora tez nie byly nachalna. Potem byla autentyczna hrabianka ktorej pierscionek rodowy zauwazylem dopiero po spedzonej nocy. Bardzo mile ja wspominam.

A ja to mógłbym nawet Królowa Brytyjska do łózka zabrać... gdyby była o wiek młodsza i kosmicznie ładniejsza. :lach:  W swoich relacjach z kobietami czy parami kieruje się priorytetem, że musi iskrzyć, musi być chęć i musi to coś co sprawia, że chcesz zedrzeć ubranie, rzucić na łóżko .... a tego nie gwarantuje ani stanowisko, ani wykształcenie ani pochodzenie.

Z natury rzeczy  znajomosci rozwijaja sie powoli i nikt nie wierci dziury w brzuchu bez powodu partnerowi .

Z natury rzeczy tak ale jak widać nie zawsze a powód pewnie był tylko, że ja go nie potrafię ogarnąć.

 

William Wallace z Braveheart, a iloraz, tryska z moich okularów informatyka które zapewne mam na nosie. A potem ktoś tam mi sepce na ucho pod wpływem,  że tu nikogo ważnego nie widzi i okularów nie ma, bo zwykły chłopak przyjechał

Kurde jakbym to znał, gdzieś widział i coś szeptał :lach:

Lecz, wśród wykształciuchów dominuje przeświadczenie (to ważne słowo), że najbardziej nie brak prostackich niewykształciuchów.

Wiesz prostactwo też ma swoje oblicza. Nieobyty w towarzystwie człek wszak może wydawać się przaśnie prosty co nie zmienia faktu, że może być interesujący. Owszem wykształcenie wzbogaca zasób słów, powinno przynajmniej w teorii, poszerzać horyzonty i otwierać umysł. Jednak czasami jest tak, że za lawiną krasomówczych popisów czai się tylko słoma.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jans, dnia 29 Sierpnia 2015 - 10:32, napisał(a):

Kiki, zastanawiam sie gdzie lezy powod tego , ze jak piszesz ponownie spotkales sie z tego rodzaju impertynencja.

 

Nie musisz się tak wysilać zastanawianiem zwłaszcza, że podążasz w stronę nadinterpretacji. Za pierwszym razem, jak wspomniałem w zupełnie innej i mniej irytującej formie, rozbiło się o moje możliwości finansowe. Zwyczajnie w świecie nie mogłem sobie pozwolić na ufundowanie trzydniowego pobytu w hotelu "G". Usłyszałem wówczas tyradę mówiącą, że jak się za coś zabieram to powinienem nie być gołodupcem. Cóż potraktowałem to raczej luźno i jako śmieszną przygodę z zabawnymi ludźmi. Natomiast ta sytuacja zupełnie mnie zaskoczyła swoją abstrakcyjnością.

 

 

 

Nie rozumiem Twojej odpowiedzi.

Po pierwsze : z czego wynika , ze musialem sie wysilac jak twierdzisz ? Dlaczego przypuszczasz , ze do zastanowienia sie potrzebuje wysilku ? Czy jest to jakas Twoja osobista wycieczka w moja strone ?

Po drugie :     skad wynika , ze podazam w strone nadinterpretacji ?

Po trzecie :    gdzie jest ta moja nadinterpretacja ?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Wiesz prostactwo też ma swoje oblicza. Nieobyty w towarzystwie człek wszak może wydawać się przaśnie prosty co nie zmienia faktu, że może być interesujący. Owszem wykształcenie wzbogaca zasób słów, powinno przynajmniej w teorii, poszerzać horyzonty i otwierać umysł. Jednak czasami jest tak, że za lawiną krasomówczych popisów czai się tylko słoma.

 

Subtelnie rozszerzasz pole. Do niewykształciucha, doszedł właśnie nieotrzaskany w towarzystwie, przaśny, co nie zmienia faktu że może być interesujący. Może- ale nie musi. Równie dobrze może być przaśnie prosty i głupi jak but. Wykształcenie nie wzbogaca jedynie zasobu słów, lecz zgodzę się że poszerza horyzonty, otwiera umysł. Za lawiną krasomówczych popisów może czaić się tylko słoma. Może- ale nie musi. Kto wie, być może ten co wygląda na głupiego faktycznie nim jest a za lawiną krasomówczych popisów, czai się coś więcej niż słoma?

 

Dlatego nie jest dobrze dzielić ludzi na mądrzejszych i głupszych z uwagi na dyplom, tylko na podstawie tego jak patrzą na świat. Czym się kierują dokonując wyborów. Jeśli zadałeś się z głupimi snobami raz, potem drugi raz z pierwszą linią drzewa genealogicznego przyszłych wielkich arystokratów, to pewnie zadasz się i trzeci. Nie zapytasz na wstępie o dyplom, by potwierdzić, to ja państwu dziękuję, mam złe doświadczenia.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Są i tacy, którzy myślą że wyglądam jak William Wallace z Braveheart

 

a ostrzegałem nie łazić w kilcie publicznie - i teraz ludzie we wsi gadają  :P

 

a co do tematu to gruby  nie da się ukryć  ale kiki jak większość podkreśla miełaś szczęście w nieszczęciu, że lepiej teraz niż później - wiesz okazało by się że na spotkanie przyjechałeś wozem nie licującym  ze statusem materialnym jaśniepaństwa ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

na spotkanie przyjechałeś wozem nie licującym ze statusem materialnym jaśniepaństwa

 

jaśnie pan, jeździ mercedesem A140 rocznik 98, który penisa NIE powiększa :D Ale za to, zmieści się w każdą szparkę. Wlliam Walace, podobno pierdnięciem zmiatał wroga z pola bitwy.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Masz okulary gucciego, spodnie cardina, marynarkę zegny ... Nie ?!? To ty nie jesteś gej tylko zwykły pedał

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zadziwiające... 

Próbuję szukać jakichś motywów do pojęcia... Może jednak nie wiedzieli, czego chcą, albo byli niedogadani i jakby podświadomie szukali 'pretekstu', żeby nie iść dalej, a nie stać ich było na otwartość (wobec Ciebie, czy wobec siebie...?)

Co oczywiście i tak nie usprawiedliwia tak burackiego zachowania

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...