Skocz do zawartości
Kiki

Piętno statusu społecznego

Rekomendowane odpowiedzi

Klasa to stan umysłu a nie posiadania, Kiki. Jak mawia moja ulubiona hrabina - uj im w dupę [emoji485]

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mieliśmy kiedyś partnera ... cóż nie da sie ukryć jesteśmy w pewnych aspektach ekstremum .. nie kryliśmy ze jesteśmy we troje . Jego maile były fantastyczne , swietnie sie z nim rozmawiało . Dla nas było to normalne , ze jeżeli jest z nami to razem chodzimy na wszystkie imprezy , ze nasi przyjaciele maja prawo go poznać.... Problem był w jego ego .. Mamy rożnych przyjaciół profesorsko elitarnych rownież i uwierzcie nie są burakami traktującymi ludzi z góry ... Niestety to On usiłował brylować ... a co tekst to skora mi na plecach cierpła . Może gdybyśmy go wcześniej zweryfikowali nie musielibyśmy mieć piekących uszu przy następnych spotkaniach z przyjaciółmi .

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Nie rozumiem Twojej odpowiedzi. Po pierwsze : z czego wynika , ze musialem sie wysilac jak twierdzisz ? Dlaczego przypuszczasz , ze do zastanowienia sie potrzebuje wysilku ? Czy jest to jakas Twoja osobista wycieczka w moja strone ? Po drugie :     skad wynika , ze podazam w strone nadinterpretacji ? Po trzecie :    gdzie jest ta moja nadinterpretacja ?

Zatem pospieszam z wyjaśnieniem. Po pierwsze: Za twój wysiłek uznałem sam fakt nad zastanawianiem się nad pobudkami czy przyczynami, zatem zaangażowanie lu jeśli wolisz pochylenie się nad tematem.  W żadnym wypadku nie miałem na myśli, że aktywność intelektualna jest dla Ciebie wysiłkiem jako taka. W zasadzie po przewrotności Twoich postów sądzę wręcz odwrotnie. Po drugie: jako nadinterpretację dostrzegłem w kolejnym poście, w którym piszesz, że piętno jest wynikiem niedowartościowania, kompleksów. Po trzecie: moim wnioskiem odnośnie Twoich postów jest, że spotkało to mnie ze względu na moją samoocene i moje kompleksy i tu widzę nadinterpretację. Mam nadzieję, że wyklarowałem wszystko a przede wszystkim rozwiałem twoje wątpliwości co do personalnych wycieczek.

Dlatego nie jest dobrze dzielić ludzi na mądrzejszych i głupszych z uwagi na dyplom, tylko na podstawie tego jak patrzą na świat. Czym się kierują dokonując wyborów. Jeśli zadałeś się z głupimi snobami raz, potem drugi raz z pierwszą linią drzewa genealogicznego przyszłych wielkich arystokratów, to pewnie zadasz się i trzeci. Nie zapytasz na wstępie o dyplom, by potwierdzić, to ja państwu dziękuję, mam złe doświadczenia.

Masz racje.

 

jaśnie pan, jeździ mercedesem A140 rocznik 98, który penisa NIE powiększa

Oj nie powiększa, a w topowym kolorze oczobitnej zieleni wyklucza wszelkie branie u amatorek wieś tuningu :lach:  
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiki jesteś szczęściarzem

Serio.

Dlatego, że uniknąłeś chyba dość szybko kolejnych rozczarowań i straty czasu na tych ludzi.

My mieliśmy mniej szczęścia.

W ogłoszeniu kiedyś para zaznaczała, że szukają ludzi na poziomie

Spotkanie jedno, drugie, trzecie

Wyszło na to ze szukają ludzi ą ę yntelygentnych, prowadzących biznesy ponad budę z jabłkami na targowisku, av najlepiej z wlasna siecią klinik itd itp

Jednak to my podziękowalismy im pierwsi nim doszło do ustaleń kto co robi, ale nie ze względu na brak akceptacji czyjeś profesji a dlatego ze byli kompletnymi, pełnowartościowymi idiotami

Co przejawiali w mowie i czynie

A może to ci sami hihihi

Podsumowując, w dupie ich miej :-)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W takiej sytuacji trudno zachować spokój ducha. Szczególnie, że "romans"/korespondencja wywołały stan jakiegoś napięcia, oczekiwania, przywiązania.

A tu ideał sięgnął bruku - szczęśliwie dla Ciebie, Kiki, nie Ty rozpękłeś się z hukiem.

 

Walczą we mnie ciekawość (kim są owi) z niechęcią (nadal tu są, czytają, komuś innemu wywiną taki sam numer).

 

Może się odezwijcie, drodzy państwo;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A tu ideał sięgnął bruku - szczęśliwie dla Ciebie, Kiki, nie Ty rozpękłeś się z hukiem.

 

- znamy jedynie subiektywny opis i odbiór tylko jednej strony. Druga strona, nie pisze o Kikim, nie dostrzega własnych gaf i "szumów" zakłócających obiektywny odbiór. Każda ze stron może być niezamierzenie urażona. To może być także obrona na atak, nawet te daleko wyimaginowany.

 

Walczą we mnie ciekawość (kim są owi) z niechęcią (nadal tu są, czytają, komuś innemu wywiną taki sam numer).

 

- prawdopodobnie przeciętnymi ludźmi, z bagażem kompleksów i obaw. Także nie za dobrze potraktowanych przez innych.

 

Jedni mogą być urażeni wykształceniem, czy ogólnie statusem społecznym, a inni czyjąś sprawnością fizyczną, urodą i szeregiem innych zasobów.

 

 

Może się odezwijcie, drodzy państwo;)

 

- wtedy moglibyśmy się bardzo zdziwić.

 

Sądy wysłuchują zawsze dwie strony.

Warto pamiętać, że nie kopie się leżącego i jednostronną nagonką, wcale nie pomożemy Kiki. Może stracić poczucie rzeczywistości.

Tu nasuwa się biblijna opowieść o rzucie kamieniem.

 

Ludzie nie są źli, ale mają nie najlepsze nawyki. 

 

:)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podsumowując, w dupie ich miej :-)

 

Podejrzewam, że ma. Ale problem, który mnie tu uderzył najbardziej, to nie zawiedzione (być może) nadzieje na zabawę Kiki'ego z parką, tylko fakt że można podjąć jakąkolwiek decyzję z zakresu relacji międzyludzkich na podstawie wykonywanego zawodu. Bo z tego co zrozumiałem, to na wykształceniu naszemu bohaterowi nie zbywa.

 

 

- Poproszę cztery kajzerki i pół chleba

- Służę Szanownemu Panu - a, że spytam, czym Szanowny Pan się zajmuje?

- Siatki ogrodzeniowe rozpinam. Na palikach takich.

- A to przepraszam Szanownego Pana - pracownikom fizycznym sprzedajemy jedynie czerstwego grahama

 

Przecież to jest dokładnie ten poziom absurdu!

 

 

Jeżeli para, jak ktoś wspomniał, się rozmyśliła, to mogła wykręcić się na milion innych sposobów, które nie byłyby obraźliwe dla drugiej strony.

 

Jeżeli ja miałbym stanąć przed taką koniecznością, to już bym chyba wolał udać chorobę. Coś w stylu: "wiesz stary, głupio wyszło, ale mam rzeżączkę, więc sam rozumiesz..."

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Klasyczny przykład kompleksu ponieważ ludzie o których piszesz szukają kontaktu tylko "z własnym wyobrażeniem" a nie "ciekawych ludzi" ponieważ nie potrafią sobie wyobrazić że np rolnik może być ciekawym mądrym człowiekiem a wykładowca akademicki nadętym bucem ;))

Dlatego Masz wielkie szczęście straciałeś tylko czas na korespondencję a nie na prawdziwe spotkanie które mogło być wyjątkowo drętwe

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z drugiej strony tak sobie czytam i czytam oburzenie wszystkich, ale może ktoś może miał po prostu ochotę na spotkanie z wyższą pierdolencją?

 

Jedni chcą wysokich, inni tych z brzuszkiem, jeszcze inni kładą nacisk na poczucie humoru.

Nie obrażamy się, a zwykle nie powinniśmy się obrażać jak nie jesteśmy w czyimś typie ze względu na wygląd, czy zachowanie, to czemu mamy się irytować jeśli ktoś nam odmawia ze względu na status społeczny.

 

Inna kwestia że mam wrażenie iż autora tematu najbardziej zirytowała forma, a nie treść.

Przynajmniej szczerzy do bólu byli, a że niedelikatni to inna sprawa. :list:

 

Jak babka ma ochotę na bycie zerżniętą przez brudnego robotnika i odmówi lekarzowi/prawnikowi to tenże też musi z tym żyć.

 

Ot, życie toczy się dalej  ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kriss, nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak różne mamy gusta i co do wyglądu, i charakteru, zachowania, itd., itp., gdyby nie to, że znajomość rozwijała się pomyślnie, do czasu... ;) 

 

Wiesz, poczucie humoru, intelekt - dosyć szybko wyłapiesz. Wygląd to już zupełnie oczywiste. Ale rozmawia się ciekawie i... łolabogarety(!) nie ta PROFESJA (w co tak naprawdę w ogóle nie powinni wnikać!). 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...