Skocz do zawartości
Kiki

Skazany na 50 twarzy G!

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem dwie z trzech części.

Dlaczego ?

Ponieważ Pani Małże, która skusiła się na tę letnią (temperaturowo i wakacyjnie) lekturę uznała, że to poniekąd niezły instruktaż obsługi kobiet (oczywiście nie wszystkich, ale jednak).

Przeczytałem zatem, widziałem film ... i jestem z tego powodu bardzo zadowolony.

Lektura prosta, czasem banalna, nieracjonalna ... ale tego było mi trzeba w trakcie urlopowego leniuchowania.

Mimo początkowego ... niestety ... wstydu ... jak to wygląda, że ja ... że greya ... uznałem, że i ja mogę :) A co

Zatem, tak, było to niezłe .. choć ... niestety ... ni huhu nie podniecały mnie opisy erotyki. 

Ogólnie fajna, trywialna wakacyjna pozycja.

Ot co !

Trzecią częśc streściła mi Pani Małże ... uznając że ostatnia częśc trylogii mnie zdenerwuje trącając całkowicie romansidłem ..


ps ... polecam każdemu :P

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie czytałem nie widziałem ... siostra mojej Pani z wypiekami na twarzy przyniosła jej to cudo .... przeczytaj .... to jest takie .... i tu zaczerwieniła się, zafalowała piersią i zauważywszy moją obecność zakryła czym prędzej przyniesione tomy . Kulturalnie wyszedłem, a po jej wyjściu moja Pani popłakała się ze śmiechu .....

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Myślę, że jeśli ten film skłonił kobietę (która, jak przypuszczam wcześniej nie była wiązana) do takiej propozycji, to nie może być aż tak zły. Dziś wiśniowa kokardka, jutro bez kokardki, pojutrze sznur... step by step

Wydaje mi się, że zbyt wiele sobie życzysz. Pani owszem, poczytała , coś tam sobie wyobraziła ale starym małżeńskim zwyczajem miast porozmawiać postanowiła swoją fantazję wyegzekwować od współ męża. Mąż okazał się niedomyślny (ciekawe czegóż miałby się domyśleć bez wskazówek), Pani zirytowała się niedomyślnością i brakiem zaspokojenia "literackiej" fantazji i dupa zimna, foch i klapa... ot i skutek. Co do samego filmu w mojej subiektywnej ocenie był aż nad to kiepski. Zdecydowanie o niczym, bez polotu nie intrygujący ale może to wszystko ze względu na brak znajomości tej historii w wersji pisanej.

 

Przeczytałem zatem, widziałem film ... i jestem z tego powodu bardzo zadowolony

To super. Wszak wiadomo, że są gusta różne jednemu fiołki innym lawenda, mi w filmie (podkreślam, ze książek nie czytałem) przeszkadza trywialność i abstrakcja całej historii. Film, który wywołał burzę zgorszenia okazał się romansidłem średniej klasy, finansową "naganiajką" . W sumie nic w tym złego ale jeśli na tym ma bazować, kiełkować zainteresowanie dominacją i uległością to jest to jedna żenujące.

 

 

Ponieważ Pani Małże, która skusiła się na tę letnią (temperaturowo i wakacyjnie) lekturę uznała, że to poniekąd niezły instruktaż obsługi kobiet (oczywiście nie wszystkich, ale jednak).

Instruktaż obsługi kobiety? To się mi nie wpisuje wcale w moją filozofie życia. Dla mnie każdy człowiek jest indywiduum, które w swej unikalności tworzy całość. Uniwersalizm metod w podejściu do człowieka nie istnieje. Można przewidzieć zachowanie grupy, społeczności czy kultury. można opracować odpowiednie wzorce kierujące owymi. Jednak w podejściu do jednostkowej istoty ludzkiej nie ma żadnych prawideł, nie sposób określić (z góry zakładając prawdopodobieństwo czy statystycznie) zachowania jednostki. 
  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Coż, "nie znam się, więc się wypowiem" ;-) bo ani nie przeczytałem, ani nie obejrzałem.

Książkę zaczałem czytać. Po trzeciej próbie złapałem się na tym, że mniej więcej po trzydziestu sekundach czytania zaczynam analizować w myślach zagadnienia związane z astrofizyką, jazdą figurową ciągnikiem, względnie wyplataniem koszy wiklinowych.

 

Znaczy nie wciągnęło mnie.

 

Potem pojawił się jeszcze film i już do zrzygania po prostu zaroiło się na różnych dziwnych portalach od dziewcząt pragnących "spotkać swojego Greya" i złożyć swe młode ciała na ołtarzu BDSM.

Oczywiście prawie wszystkie te panny po krótkiej rozmowie stwierdzają, że "takie rzeczy to na pewno nie".

 

Więc i mnie 50SoG drażni :-)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Wydaje mi się, że zbyt wiele sobie życzysz. Pani owszem, poczytała , coś tam sobie wyobraziła ale starym małżeńskim zwyczajem miast porozmawiać postanowiła swoją fantazję wyegzekwować od współ męża. Mąż okazał się niedomyślny (ciekawe czegóż miałby się domyśleć bez wskazówek), Pani zirytowała się niedomyślnością i brakiem zaspokojenia "literackiej" fantazji i dupa zimna, foch i klapa... ot i skutek. Co do samego filmu w mojej subiektywnej ocenie był aż nad to kiepski. Zdecydowanie o niczym, bez polotu nie intrygujący ale może to wszystko ze względu na brak znajomości tej historii w wersji pisanej.

 

To super. Wszak wiadomo, że są gusta różne jednemu fiołki innym lawenda, mi w filmie (podkreślam, ze książek nie czytałem) przeszkadza trywialność i abstrakcja całej historii. Film, który wywołał burzę zgorszenia okazał się romansidłem średniej klasy, finansową "naganiajką" . W sumie nic w tym złego ale jeśli na tym ma bazować, kiełkować zainteresowanie dominacją i uległością to jest to jedna żenujące.

 

 

Instruktaż obsługi kobiety? To się mi nie wpisuje wcale w moją filozofie życia. Dla mnie każdy człowiek jest indywiduum, które w swej unikalności tworzy całość. Uniwersalizm metod w podejściu do człowieka nie istnieje. Można przewidzieć zachowanie grupy, społeczności czy kultury. można opracować odpowiednie wzorce kierujące owymi. Jednak w podejściu do jednostkowej istoty ludzkiej nie ma żadnych prawideł, nie sposób określić (z góry zakładając prawdopodobieństwo czy statystycznie) zachowania jednostki. 

 

Funkcjonuje coś takiego jak statystyka

Instruktażem nazwała to kobieta.

Nie będę polemizował, tym bardziej, że się z nią zgadzam

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W dniu 30.07.2015 o 22:45, Pan Małże pisze:

Funkcjonuje coś takiego jak statystyka Instruktażem nazwała to kobieta. Nie będę polemizował, tym bardziej, że się z nią zgadzam

 

Statystyka owszem istnieje tylko czego ma się tyczyć? Pojedyncza istota ludzka, jednostka  opiera się zbiorom statystycznym. Nie można na podstawie powielających się zachowań określić prawideł dla konkretnej osoby. Co innego dla społeczeństwa, kultury czy grupy etnicznej, ale dla pojedynczej osoby nie jest to możliwe. Zbyt wiele zmiennych, nawet memetyka dopuszcza manipulacje informacją w celu sterowania, kształtowania kultury zakładając, że tylko grupa jest przewidywalna.

 

To że terminu instruktaż użyła kobieta nic nie zmienia, bo ja się z tym nie zgadzam ideologicznie a nie płciowo.

 

:) Nie musisz polemizować i masz całkowite prawo zgadzać się z kim chcesz. To jest właśnie indywidualizm, każdy myśli za siebie i jak chce.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

postanowiła swoją fantazję wyegzekwować od współ męża. Mąż okazał się niedomyślny

 

 

To, że się nie dogadali, to już raczej nie wina książki/filmu, a ich samych. Przynajmniej ja tak uważam. Nie mam zamiaru bronić Greya, bo jak wcześniej wspomniałem nie oglądałem ani nie czytałem. 

 

W mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi o to, że taki Grey może być dobrym początkiem na zainteresowanie tematem. Tak jak pewnie wielu ludzi zaczęło się interesować boksem po obejrzeniu Rocky'ego, albo MMA po pierwszych walkach Pudziana :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tu Pani: pożyczyłam książkę od koleżanki i dałam radę przeczytać 9 stron. I tyle. Lubię czytać książki ale tego się nie da ... czytać. Strasznie przereklamowana...

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tu Pani: pożyczyłam książkę od koleżanki i dałam radę przeczytać 9 stron. I tyle. Lubię czytać książki ale tego się nie da ... czytać. Strasznie przereklamowana...

To i tak sukces ...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja przeczytałem wszystkie 3 części. I co? Żyję, nadal fajny (niektórzy twierdzą nawet że kulturalny) ze mnie facet. Więc nie zepsuła mnie ta książka. Tak jak Pan Małże uważam że jest ona taka szybka, łatwa i przyjemna. Do poczytania po prostu.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...