Skocz do zawartości
Frank Underwood

Małżeństwo zabiera ze sobą na wczasy Kochanka. Doświadczyliście już tego ?

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jedna kwestia tu poruszona "sprowadzanie roli Kochanka do sponsora". A więc, jeżeli nie stać mnie na zapewnienie niezobowiązujących, czytaj luksusowych warunków dla siebie i Pary, nie wychodzę w ogóle z inicjatywą. Proponowanie Parze wspólnego wyjazdu, jest w moim rozumieniu jednoznaczne z tym że w takim wypadku, liczę się z wszystkimi kosztami. Albo nie proponuję. Co wyniknie później, nie wiadomo. Mogą zaproponować, wręcz nalegać na podział kosztów. Ok, jeśli to były wspólne plany, decyzje. Jednak w chwili PROPOZYCJI Kochanek winien liczyć wszystkie koszty od A do Z.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wziąłeś pod uwagę Pazurze, kilku drobiazgów. Małżeństwa mają swoje przyzwyczajenia. Mogą nie chcieć by Kochanek towarzyszył im non stop z tysiąca powodów, których nie ma sensu nawet odgadywać i wyliczać. W pewnych momentach, może zwyczajnie przeszkadzać. W jednym pokoju, wykluczone. W osobnych, czemu nie. Daje to dodatkowy komfort i swobodę wyboru. Mimo to, na dłużej niż dwa, trzy dni, na pewno bym się nie zdecydował.

- brałem. Także doświadczenia stricte c i s, a także ogólnej komunikacji międzyludzkiej.

 

Kilka wartościowych sloganów.

'Nic nie musimy, a wszystko możemy' - znaczy, na każdym etapie można się wycofać.

'Lepiej z mądrym zgubić, niż głupim znaleźć' - oczywiste.

'Najtrudniej oszukać... uczciwego' - oszukać innego, to uruchomić jego wyobraźnie i... pazerność.

 

Także to, że wyjazd traktuje się, jako główny cel, ewentualnie udaną przygodę, może początek przyjaźni, jako bonus, gwiazdkę z nieba.

Nigdy odwrotnie.

 

Kiedy to najpierw sobie wdrukujemy super film, obliczymy wydane złotówki i przejechane kilometry.

Potraktujemy kogoś instrumentalnie. To  skrócony przepis, jak skutecznie zawalić wszystko.

 

Kwatery prywatne najlepiej jest wynajmować na jeden dzień, co w sezonie jest najlepszym rozwiązaniem. Bywa, że jedynie tak można, bo ktoś się o dzień, dwa spóźnia.

 

Sem, sam, na którymś wątku pisałeś, jak się zapoznawać, jak czytać wypowiedzi innych - między wierszami?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeszcze jedna kwestia tu poruszona "sprowadzanie roli Kochanka do sponsora". A więc, jeżeli nie stać mnie na zapewnienie niezobowiązujących, czytaj luksusowych warunków dla siebie i Pary, nie wychodzę w ogóle z inicjatywą. Proponowanie Parze wspólnego wyjazdu, jest w moim rozumieniu jednoznaczne z tym że w takim wypadku, liczę się z wszystkimi kosztami. Albo nie proponuję. Co wyniknie później, nie wiadomo. Mogą zaproponować, wręcz nalegać na podział kosztów. Ok, jeśli to były wspólne plany, decyzje. Jednak w chwili PROPOZYCJI Kochanek winien liczyć wszystkie koszty od A do Z.

- według mnie jest trochę inaczej. Decyduje słowo - zapraszam.

 

Jest różnica między - 'zapraszam nad morze, na działkę', a - 'Może wspólnie wyjedziemy nad morze, zorganizujemy grilla, ja użyczam -działkę?'

 

Odyseusz, jak się zorientowałem, organizuje zlot i informuje, proponuje chętnym spotkanie, ale... nie zaprasza?

 

Oczywiście, należałoby taktownie wybadać - chęć inwestowania w spotkanie. Nie musi to być hotel nad oceanem. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dziękuje za Kilka Ciekawych wypowiedzi ( szczególnie tym którzy potrafili odpowiedzieć, napisać coś ciekawego bez rozmywania tematu gdzieś w powietrzu ) :P  a uściślając wątek To miałem na myśli po prostu sytuacje w której małżeństwo/para i kochanek wspólnie jadą na wczasy a co do  kasy to Kochanek Płaci sam za siebie ,Chyba że jeśli Rogacz  chce to mu coś Funduje

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Oczywiście, należałoby taktownie wybadać - chęć inwestowania w spotkanie. Nie musi to być hotel nad oceanem.

 

A dlaczego "oczywiscie" ? Nie zebym sie czepial ale jestem ciekaw co takie badanie mialo by wykazac :lach:?

Pojemnosc portfela czy twardosc zainteresowanej czesci ciala zainteresowanego ? Czy jedno i drugie :lach: ?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chyba nie porównujesz zlotu do indywidualnych zaproszeń? Za dużo tych wybiegów myślowych u Ciebie. Decydują czynniki: zapraszam, czyli liczę się z przyjęciem zaproszenia i kosztami. Nie ma tu co filozofować.

- to własnie napisałem. W poprzednim swoim poście, zgubiłeś owe decydujące zaproszenie.

To ono ma znaczenie, a nie ilość uczestników i nazwa.

 

Jeszcze jedna kwestia tu poruszona "sprowadzanie roli Kochanka do sponsora". A więc, jeżeli nie stać mnie na zapewnienie niezobowiązujących, czytaj luksusowych warunków dla siebie i Pary, nie wychodzę w ogóle z inicjatywą. Proponowanie Parze wspólnego wyjazdu, jest w moim rozumieniu jednoznaczne z tym że w takim wypadku, liczę się z wszystkimi kosztami. Albo nie proponuję. Co wyniknie później, nie wiadomo. Mogą zaproponować, wręcz nalegać na podział kosztów. Ok, jeśli to były wspólne plany, decyzje. Jednak w chwili PROPOZYCJI Kochanek winien liczyć wszystkie koszty od A do Z.

 

 - nie ma powyżej - zapraszania, a jedynie propozycja wspólnego wyjazdu.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

.... a uściślając wątek To miałem na myśli po prostu sytuacje w której małżeństwo/para i kochanek wspólnie jadą na wczasy a co do kasy to Kochanek Płaci sam za siebie ,Chyba że jeśli Rogacz chce to mu coś Funduje

 

No i zapewne zakladajac , ze skoro trojka zna sie juz tak dobrze to wspolny pobyt nie powinien nastreczac problemow .

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dziękuje za Kilka Ciekawych wypowiedzi ( szczególnie tym którzy potrafili odpowiedzieć, napisać coś ciekawego bez rozmywania tematu gdzieś w powietrzu ) :P  a uściślając wątek To miałem na myśli po prostu sytuacje w której małżeństwo/para i kochanek wspólnie jadą na wczasy a co do  kasy to Kochanek Płaci sam za siebie ,Chyba że jeśli Rogacz  chce to mu coś Funduje

- badanie poczucia humoru, to niezwykle istotna kwestia wspólnego spędzania czasu, niezależnie co mamy na myśli. :)

A dlaczego "oczywiscie" ? Nie zebym sie czepial ale jestem ciekaw co takie badanie mialo by wykazac :lach:?

Pojemnosc portfela czy twardosc zainteresowanej czesci ciala zainteresowanego ? Czy jedno i drugie :lach: ?

- nie napisałem, celowo o zamożności (nie moja sprawa), ale o chęci poniesienia kosztów na owe przedsięwzięcie. To ważne. :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hehe no ciekawa dyskusja w wątku dotyczącym "sponsoringu"  czy też jak kto woli kosztów 

  bo odpowiedzi mogą a nawet  będą relatywne do potrzeb - żeby nie powiedzieć zasług :)

 

na pewno znajdą się kochankowie którzy zapłacą za siebie

 na pewno znajdą się kochankowie którzy zapłacą za parę

 na pewno znajdą się pary które zapłacą za siebie

 i  pewnie znajdą się też pary które zapłacą za kochanka lub  / ufundują /  jak to kolega ładnie określił coś kochankowi  - wszak jak już się chłop natrudził bzykając naszą hotkę w taki upał  / nawet jeśli pomieszczenie klimatyzowane / to szklaneczkę whisky z lodem po wszystkim  powinno się postawić w nagrodę  za  trud no i żeby się chłop nie odwodnił ;)

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Osobiśćie na dzień dzisiejszy raczej nei widziałbym tego żeby kochanek też jechał z nami na urlop :P Chyba że on płaci :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...