Skocz do zawartości
femmefatale

coś co mnie razi...ale może czegoś nie rozumiem

Rekomendowane odpowiedzi

Wątpię , by ktoś zakładający jakiś temat chciał by tylko mu przyklaskiwac , zawsze uważałam , ze tylko krowa zdania nie zmienia i często podczas dyskusji , na podstawie wypowiedzi innych rozmówców potrafię zmienić swoje zdanie lub przynajmniej przyjąć zdania przeciwników w rozmowie za słuszne , niekiedy nie widzę tej drugiej strony i dość trafione argumenty potrafią zmienić mój punkt widzenia lub chociaż zobaczyć , ze ta moja racja wcale nie jest taka naj ...dlatego lubię różnorakie wypowiedzi..

 

dlatego to się nazywa dyskusja...

Można było rezygnować z dyskusji, jeśli każdy zostanie przy swoim...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

taa.. tak sobie dzisiaj skaczę po tematach.. i natrafiłem na mojej połowicy (jak widzę wciąż ktoś coś skrobie)..

 

pozwolę sobie na korektę kursu.. wielu z nas ma własną wrażliwość, ja to widzę tak:

nie lubię wulgaryzmów w ustach kobiety - niezależnie czy w łóżku czy po za nim, czy do mnie czy do kogoś czy o kimś nieobecnym (no to chyba najbardziej) - jakoś tak wtedy mniej piękna się staje w mych oczach.. co do Panów: no wtedy są dla mnie po prostu słabi.. utracili kontrolę jakby (tak samo też oceniam siebie w takich momentach i raczej mam ich mniej niż milion:}) również to dotyczy seksowych i nieseksowych spraw.. nie mam nic przeciwko słusznej agresji (jakkolwiek to zabrzmi) jednak opowiadanie o swych partnerkach gdy nie "słyszą".. w dodatku wulgarnie.. no proszę toż to słabizna i aż się prosi o utemperowanie. Ja tak zrozumiałem rozpoczęcie tego tematu przez moją osobistą małżonkę aczkolwiek nie konsultowałem jeszcze.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A to mi się przypomniało - było o muszelkach i brzoskwinkach, określeniach dalekich od mojej estetyki. Ale jest coś dla mnie jeszcze gorszego. To jest... kutasek.

Nie mogę przeżyć facetów określających swojego fiuta mianem kutaska. I żeby to jeszcze było w klimacie UC lub SPH i tekst w stylu "mój maleńki kutasek cośtam", no to jeszcze ma to jakąś logikę. Ale już hasło w stylu "czy któraś pani ma ochotę na mojego kutaska" powoduje u mnie drgawki:)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

zdecydowanie nie razi mnie nazewnictwo organów wulgarne 

a zdecydowanie mdli mnie na określenie "muszelka" inne kojarzące mi się pedofilsko :)))

 

a PRAWDZIWY FACET powinien mieć twardego grubego penisa i go używać.... A NIE GADAĆ!!!

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A to mi się przypomniało - było o muszelkach i brzoskwinkach, określeniach dalekich od mojej estetyki. Ale jest coś dla mnie jeszcze gorszego. To jest... kutasek.

 

Co prawda już kiedyś pisałem o wyrażeniach których z kolei ja nienawidzę ale przypomnę raz jeszcze, że są to:

 

- dupka i pipka.

 

jak ktoś pisze dupka i pipka, lub co gorsza używa tego jako słów opisowych w opowiadaniach, to mnie trafia szlag.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Co prawda już kiedyś pisałem o wyrażeniach których z kolei ja nienawidzę ale przypomnę raz jeszcze, że są to:

 

- dupka i pipka.

 

jak ktoś pisze dupka i pipka, lub co gorsza używa tego jako słów opisowych w opowiadaniach, to mnie trafia szlag.

- podzielam taki pogląd, chodź mniej emocjonalnie, na takie zdrobnienia reaguje.

 

Wyrazy znajdujące się w potocznej mowie, wolno, należy używać, o ile ku temu znajdziemy uzasadnienie.

 

Nie można brawurowo opowiedzieć kawał, o imperatorze Mikołaju I i szerszych torach. Na długość... kutaska. :)

 

Nieco dygresyjnie.

Ktoś, kto chce ode mnie za towar, usługę... pieniążki, budzi we mnie daleko idące podejrzenia, że chce stanowczo za dużo.

 

Nieświadomie, lub świadomie próbuje  swoim "zmiękczeniem" zafałszować realia.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Nieco dygresyjnie. Ktoś, kto chce ode mnie za towar, usługę... pieniążki, budzi we mnie daleko idące podejrzenia, że chce stanowczo za dużo. Nieświadomie, lub świadomie próbuje swoim "zmiękczeniem" zafałszować realia.

 

Coś w tym jest. Czasem naprawdę napiszesz coś mądrego. To takie jest właśnie. Niegłupie.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Czasem naprawdę napiszesz coś mądrego.

 

Ku... zakrztusiłam się obiadem. :lach: 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale ja serio mówię. Naprawdę coś w tym jest w tych "pieniążkach". Choć to tylko dygresja z dala od dupki i pipki.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale ja serio wierzę. :D

Rozbawił mnie ten dostrzeżony przez Ciebie przebłysk mądrości Kociego :D

 

Koci, 5! ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...