Skocz do zawartości
Zouza

Kiedy i czy w ogóle...

Rekomendowane odpowiedzi

Nieco to chyba paradoksalne? A może nie?

Czy ja wiem? Jakaś niejasna sytuacja, coś niedopowiedziane i nawet fantazje odchodzą u nas na dalszy plan.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

U nas tak samo. Jakakolwiek kłótnia = zero myśli o cuckoldzie. To chyba dość zrozumiałe, przynajmniej dla mnie. O sesjach też raczej zapominam.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

(ONA)

 

Ja mam odwrotnie, tzn u mnie należałoby zapytać kiedy myślę o cuckoldzie? Otóż myślę o nim w momencie totalnego uniesienia, kiedy jestem podniecona. A normalne codzienne życie nie jest przepełnione myślą o tym trzecim.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moje spotkania z Trzecim są uzależnione od chęci i potrzeb mojego męża. Które moim zdaniem są zdecydowanie za małe!!! ;)

I niestety wszelkie problemy w pracy przekładają się na brak zainteresowania tematem.

Więc jak mu coś idzie nie tak w pracy, to mam bana na cuckold.

 

No i jesień jakoś tak działa na nas nostalgicznie, że wolimy się we dwoje wygrzewać w łóżeczku.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Może nikt poza nami nie miewa spięć w związku?

 

He he dogrzebałam się i do tego. Niewiele mam do powiedzenia w tym temacie poza refleksją, która mnie naszła po przeczytaniu.

 

No całkiem świeża ze mnie HW jest wprawdzie, ale ów temat uświadomił mi że od czasu wejścia w tematy MY SIĘ NIE KŁÓCILIŚMY.

 

Szok, przeuprzejme gołąbeczki z nas teraz, które sielsko - anielsko wzajemnie umilają sobie codzienność  :lach:

 

 

PS, następny meldunek z frontu pewnie za jakieś dwa lata, no przeca nic nie trwa wiecznie  :(

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 Może nikt poza nami nie miewa spięć w związku? :lol:

 

mhmmm spięcia w związku to moja specjalność :D:lach: ale już zdążyłem przywyknąć dlatego nie ma o czym mówić :D

PS, następny meldunek z frontu pewnie za jakieś dwa lata, no przeca nic nie trwa wiecznie  :(

 

Z Twych słów wnioskuję żeś z mundurowymi do czynienia miała :D:lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale cieszyć się tym potrafię tylko wtedy, gdy pod moim dachem panuje harmonia. A przecież - na chłopski rozum - gdy jestem wk... na mojego faceta, to powinnam pocieszać się i wyluzować w ramionach innego, w czasie seksu.

No i właśnie tu widać jak na szalce Petriego. Że dla większości ludzi z tego forum to nie tylko zwierzęca chęć zaspokojenia żądz.

I jeśli robimy to z innym.I nawet nie koniecznie osobiście z partnerem , to z głowy go nie wyrzucamy.

I na złość mamie nie odmrażamy sobie uszu.

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Cuckold dawkuję w rozsądnych dawkach, by nie miał szansy się znudzić, choćby czasowo. Ale cieszyć się tym potrafię tylko wtedy, gdy pod moim dachem panuje harmonia. A przecież - na chłopski rozum - gdy jestem wk... na mojego faceta, to powinnam pocieszać się i wyluzować w ramionach innego, w czasie seksu.

 

Mam tak samo. Dla mnie musi być harmonia w domu, aby Cuckold miał dla nas sens i smakował wybornie. Więc jeśli niebyłoby zgody między nami, on nie odczuwałby takiej satysfakcji ze spotkań Cuckoldowych i ja również. Oboje w to wsiąknęliśmy i oboje powinniśmy jednocześnie czerpać przyjemność. Na szczęście kłotnia u nas jest czymś baaardzo sporadycznym, więc marne szanse aby  tracić ochotę na Cuckold ;)

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podobnie jak wiele osób tutaj również nie wyobrażam sobie spotkań czy to swoich czy to Rity bez poczucia że między nami w tym momencie jest wszystko ok. Oboje tutaj mamy silne priorytety - najpierw należy zadbać o swoją żonę/swojego męża a dopiero później o cudzą/cudzego ;)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiedyś już był temat związany korelacją libido i stresu. Choć to oczywiste, że seks wyzwala endorfiny, poprawia nastrój, sprawność oraz reguluje równowagę chemiczną i hormonalną to nasze libido słabnie pod naporem sytuacji stresujących czy ogólnie niekomfortowych. Dlatego pozwalam sobie sadzić, ze konflikt w domu rzutuje na związki ZK nie przez fakt, ze są to akurat związki ZK ale dlatego, że my sami nie mamy spokoju, pewnej atmosfery i zwyczajnie radości z życia w tym konkretnym momencie. Seks zaczyna się w głowie i o ile mężczyźni po wpływem stymulacji czysto fizycznej reagują zupełnym łba odcięciem o tyle u kobiet sprawa nie jest już tak radośnie prosta. Co nie zmienia faktu, że moim skromnym zdaniem seksić się trzeba kiedy można i kiedy nie można, z okazji i bez okazji, na święta i w weekend i we wtorek przed południe... no kiedy się tylko da.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...