Kiedy i czy w ogóle...

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Ciekawa jestem, a pytanie kieruję głównie do hotek i rogaczy, kiedy i z jakich powodów czasowo tracicie ochotę na cuckold?

 

U siebie zaobserwowałam, że wszelkie kłótnie, czy nieporozumienia z moim facetem odbierają mi ochotę do seksualnych uniesień z kochankami. Nieco to chyba paradoksalne? A może nie?

[Jurysta 133]

( ON )

 

Może napisze trochę sucho ale moim zdaniem to twoja reakcja jest właściwa i jak najbardziej na miejscu, również świadczy o tym co jest dla Ciebie najważniejsze i to bardzo dobrze. Nie mówię że jest to jedyne właściwe podejście ale w zdecydowanej większości przypadków tak pewnie jest, że gdy są spięcia czy pojawiają się jakieś większe problemy to ten temat choć ciekawy i kuszący znika na jakiś czas z naszego życia bo dla "zdrowej" pary związek jest najważniejszy. Z drugiej strony cuckold jak wszystko zwyczajnie czasem się "przejada" i trzeba od niego odpocząć - tak jest u mnie.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

( ON )

Z drugiej strony cuckold jak wszystko zwyczajnie czasem się "przejada" i trzeba od niego odpocząć - tak jest u mnie.

W moim przypadku to nie to. Cuckold dawkuję w rozsądnych dawkach, by nie miał szansy się znudzić, choćby czasowo. Ale cieszyć się tym potrafię tylko wtedy, gdy pod moim dachem panuje harmonia. A przecież - na chłopski rozum - gdy jestem wk... na mojego faceta, to powinnam pocieszać się i wyluzować w ramionach innego, w czasie seksu.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

A ponoć proste rozwiązania są najlepsze?

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Niekoniecznie. Nie zawsze.

Nie bez znaczenia jest też chyba to, że w czasie seksu można "odparować". A to byłoby dla pary chyba dobre rozwiązanie?

[Jurysta 133]

( ON )

 

Myślę że „pocieszanie” się w takiej sytuacji w ramionach innego było by nie w porządku i pewnie mogło by się stać takim rytualnym „lekiem na całe zło”, pewnie że jeżeli jemu ( mężowi ) to odpowiada ( może jako forma kary albo po prostu dopuszczacie takie zachowanie ) to można się kierować własnymi zachciankami ale ogólnie nie wydaje mi się to dobrym pomysłem, ja na jego miejscu bym się poważnie wk…wił .

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Jurysto, rozważania czysto teoretyczne, bo ja i tak się w ten sposób nie pocieszam.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Szkoda, że Hotki coś nie chcą się wypowiadać. Rogacze i Bulle też nie bardzo (tylko Jurysta, za co mu dziękuję ).

I nikt więcej? Może nikt poza nami nie miewa spięć w związku?

[Jurysta 133]

Każdy ma jakieś spięcia w związku, ja nawet myśle ze to zdrowe bo świadczy o pewnej równości a przy tym niezależności i szacunku. Swoje zdanie oczywiście podtrzymuję tzn jeżeli to ustalone i może być karą to oki w przeciwnym wypadku odpada. W sumie dziwne czemu się ludzie nie wypowiadają bo temat rzeczywiście jest dość interesujący, może to strach przed rachunkiem sumienia

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Myślę Zuzo, że twoja reakcja jest całkiem normalna. Zdrada kontrolowana to zachowanie seksualne w którym uczestniczą oboje małżonkowie. Gdybyś miała chęć topić frustracje w ramionach kochanka z wyłączeniem emocjonalnym męża, to polaryzacja tego układu bardzo mocno przybliżyłaby się do zdrady tej niekontrolowanej. Gdy jest źle w związku, to nie ma mowy o cuckoldzie. Cuckold zawsze uprawia się razem.