Skocz do zawartości
Gooshka

Sam na sam ze sobą samą.

Rekomendowane odpowiedzi

ale dziś przeczytałam statystyki, które głoszą że marginalna ilość kobiet oddaje się "systematycznej" masturbacji. 

 

- kiedy badacz pyta, to odpowiadający, nawet anonimowy, chce zachować "słuszny" wizerunek przed samym sobą.

Kiedy pytamy osoby w grupie (głosowanie), wtedy w ogóle nie badamy zjawiska, a jedynie chęć, jej siłę, akceptacji poszczególnych osób w owej grupie. Wynik będzie bardzo znacznie retuszowany kulturowo.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A jak w czasie odsiadki? Też był (samo)gwałt? :D

 

Samogwałtu nie było. Byłaby to recydywa :P

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Samogwałtu nie było. Byłaby to recydywa

Uważaj żebyś nie podpadł pod ustawę o szczególnie nieresocjalizowanym... bo będzie chemiczna kastracji i tylko kulkami będziesz mógł sobie żonglować  :lach:
  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pamiętam z dzieciństwa, no moze z lat młodzieńczych bardzo jak nakryta z wypiekami na twarzy musiałam wysłuchać kazania na temat SAMOGWAŁTU. Ta sytuacja i ten termin tak we mnie utkwiły, że po dzień dzisiejszy czuję coś w rodzaju wstydu ilekroć sama chcę ufundować sobie samej rozkoszne dreszcze. Samo słowo samogwałt stały się dla mnie jak ciarki na plecach, bardziej powód do zmartwień i wstydu niż radosna chwila uniesienia. Długo tak było i długo się opierałam sama sobie, ale pewne wydażenia zmieniły o to. Do dziś, a właściwie nieustannie odnajduję przyjemnośc byćia samej ze sobą. Czasami pod przysznicem, casami w łóżku gdy nie ma nikogo a czasami nawet w pracy:). Dawno pozbyłam się dylematów w tej kwesti ale dziś przeczytałam statystyki, które głoszą że marginalna ilość kobiet oddaje się "systematycznej" masturbacji. Może systematyczna to jakiś klucz ale czy w takim razie jestem marginesem płciowym?

Ten kto mówi, że to SAMOGWAŁT jest gwałcicielem.

Nie wiem jakie statystkyki czytasz, ale te robione na podstawie poważnych badan mówią jasno: i faceci i kobiety robią to powszechnie. I bardzo dobrze. A ile u kobiet w tym "regularności: to inna sprawa. Czy to takie ważne, żeby akurat co 6 godzin, równo na dobę?  Jak ktoś ma nastrój  - niech robi z przyjemnością jak nie ma ochoty - niech się pomodli. Za ojczyznę, nie za księdza gwałciciela od SAMOGWAŁTU.

Kobiety rzadziej się przyznają, że to robią, bo dla wielu to ciągle coś "złego". ten obrzydliwy SAMOGWAŁT przy pomocy religii.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Żaden samogwałt, a autoerotyzm. ;):D

 

 

 

 

A "systematycznie", to ile razy dziennie? Bo może ja niesystematycznie? :D

wszędzie mówią, że trzeba być systematycznym, zwłaszcza kobieta: facet brudzi, kobieta systematycznie po nim sprząta. Bardzo ładna para ;)

Kobieta systematyczna uprawia autoerotyzm według zegarka i bardzo się z tym męczy. Kobieta niesystematyczna robi to według ochoty i ma z tego mnóstwo przyjemności. :D

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

facet brudzi, kobieta systematycznie po nim sprząta.

 

Systematycznie. Jak już mnie wk... pakuję wszystko do worka i fruuu do śmieci :D

 

No dobra, kilka razy mi się tak zdarzyło, choć ja siła spokoju jestem. ;)

Ale byłego oduczyłam skutecznie rzucania skarpetek na podłogę. Po prostu włożyłam mu je do kanapki do pracy. :D Żałuję tylko, że nie widziałam jego miny, gdy ją odpakował :D 

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale byłego oduczyłam skutecznie rzucania skarpetek na podłogę. Po prostu włożyłam mu je do kanapki do pracy. :D Żałuję tylko, że nie widziałam jego miny, gdy ją odpakował :D

:facepalm:  hmm Zou. ktoś jeszcze ma odwagę jeść Twoje....................kanapki?????

 

:):):)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na szczęście nie! ;) Uratowane parę godzin życia, które zmarnotrawiłabym na robienie kanapek :lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Systematycznie. Jak już mnie wk... pakuję wszystko do worka i fruuu do śmieci :D

 

No dobra, kilka razy mi się tak zdarzyło, choć ja siła spokoju jestem. ;)

Ale byłego oduczyłam skutecznie rzucania skarpetek na podłogę. Po prostu włożyłam mu je do kanapki do pracy. :D Żałuję tylko, że nie widziałam jego miny, gdy ją odpakował :D

I w momencie, gdy ugryzł kanapkę z ekstra nadzieniem, zdał sobie sprawę, że własnie stał się "były" :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niestety wtedy jeszcze nie, choć... byłoby to dość oryginalne zakończenie ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...