"wymagania" panów

[femmefatale 1 255]

Dziwne, że jakoś nie pogardzałaś i nie pogardzasz swoim Mężem, choć jasno pisałaś o Jego uległości. Hmmmm... 

bo to mężczyzna

...po za tym on ma więcej z masochizmu niż z uległości tak naprawdę

po za tym ja go do bycia takim nie namawiałam... on taki jest dla SIEBIE nie dla mnie...więce nie ma miejsca na "nie chce MI SIĘ to czy tamto"

a tu ciagle wątki nowe o tym jak nakłonić żonę by dupy innemu dała 

[Zouza® 29 620]

 

bo to mężczyzna

A tam kobieta.  

 

 

...po za tym on ma więcej z masochizmu niż z uległości tak naprawdę

Kobietom też się zdarza. Jedna, czy obie powyższe opcje.

 

 

a tu ciagle wątki nowe o tym jak nakłonić żonę by dupy innemu dała 

A co to ma do rzeczy?

Kobieta może być dla swojego męża suką, dziwką i kimkolwiek innym, a nie chcieć sypiać z kimś innym.

 

 

po za tym ja go do bycia takim nie namawiałam... on taki jest dla SIEBIE nie dla mnie...więce nie ma miejsca na "nie chce MI SIĘ to czy tamto"

Są pary, gdzie namawiać też nie trzeba było i takie, gdzie było to konieczne. A Ty wszystkich siup do jednego wora.

[hedonista 289]

Zdrada to stan umysłu. Seks to tylko seks.

 

Żona mnie tak zdradza, że w tym samym czasie nabijam sobie kolejny level w Wiedźmina

Piki na Xboxie czy na PSie?

Wracając do tematu:

Prawda jest taka, że zawsze po czasie ktoś wydaje się mniej idealny niż był na początku... a co za tym idzie nie doceniamy tego co mamy tylko rozglądamy się " za tym gołębiem na dachu":) 

[Duszek Sławek79]

O, celna uwaga. Kiedy minałęm magiczną granicę 30 lat, to jakoś się kształy moje zaczęły wyoblać. Przez jakiś czas to olewałem, ale teraz zobaczyłem sylwetki kilku kolegów koło 40-stki... no i jestem właśnie w trakcie programu chyba miliona brzuszków, a wczoraj dodatkowo kupiłem drążek i takie sprężyny:)

Nie wiem czy YoLandi poleciała akurat na moją figurę (raczej nie, ha ha ha ), ale teraz chciałbym wyglądać jak najlepiej - również dla niej:)

Figura figurą ale trzeba coś robić a wiadomo im człowiek starszy tym bardziej kości zostane ze się tak wyrażę także ruch ważny nie tylko dla figury ale ogólnej sprawności co przekłada się na dobra sprawność sexualna także 2 pieczenie na jednym ogniu

[femmefatale 1 255]

 

Zacytuję tutaj (dla żartu) cytat mojej byłej już dziewczyny "faceci są po to żeby zarabiać a kobiety po to żeby ładnie wyglądać i na tym ta wymiana polega" - ona mówiła to na poważnie

i patrząc na to z tej strony to facet ma prawo WYMAGAĆ (tak wracając do tematu)

w sumie ile lasek jest z brzydalami tylko dlatego że kase mają (z mojego punktu widzenia, tudzież "wora", to nie do pomyślenia...dla mnie męski wygląd jest najważniejszy..jak jest do tego kasa to tym lepiej oczywiście)

a swoja drogą jak by taki brzydal chciał by go zdradzać...hm... połączenie jakby czasem pożądane

[stag 416]

To ja też sobie pofilozofuję - w pracy nudy - zatem wracając do źródeł..

 

Od dawna to obserwuję i często nadziwić się nie mogę jakież to "wymagania" mają panowie wobec żon, życiowych partnerek, kochanek.

Ok., naturalne, że coś nam się podoba, coś innego mniej, a jeszcze inne wcale, ale...

Siedzę sobie z parą znajomych. Ona zadbana babka, fajna figura, on - pardon - ale utyty gluś, z dużymi niedostatkami w tym i owym. Ale - uwaga! - to on ją krytykuje! A to lakier jej odprysł na małym palcu lewej stopy, a to jakaś fałdka na brzuchu, a to... Przecieram oczy ze zdumienia! 

Czy nie macie wrażenia, że od kobiet wymaga się znacznie więcej niż od faceta? Że same od siebie i innych kobiet więcej wymagamy?

 

Osobiście zaobserwowałem iż to raczej od facetów wymaga się / oczekuje więcej ale to może być uzależnione od "naszej szerokości geograficznej"/uplasowania się w niszy społecznej itd.. na drugie pytanie to kobiety raczej odpowiedzą..  Ja tylko chciałem dodać iż dużym nietaktem jest zarówno ze strony kobiety/żony jak i faceta/męża gdy po iluś tam latach dziwi się iż przestała/przestał być atrakcyjny dla swej połówki.. bo się "ciut" zapuścił i oczekuje wtedy iż on/ona będzie go kochać taką/takiego jakim jest.. żałosne jest to dla mnie i wzbudza tylko pogardę.

Dwoje ludzi gdy się spotyka by połączyć w "coś tam" kieruje się nie tylko kto jakie piękne wiersze deklamuje czy też kocha małe dzieci i jest "taki odpowiedzialny" czy co tam.. chyba jest jasne iż musimy się sobie spodobać. Zatem skoro mam być co najmniej tak samo dobry dla swej żony jak wtedy kiedy mnie pokochała i nie zacząć przypalać jej po pijaku żelazkiem.. to dlaczego miałbym się monstrualnie spaść i przestać być dla niej atrakcyjny?

I by było jeszcze jaśniej: nie pisze tu o zmianach naturalnych typu zmarszczki, łysy łeb, czy też cellulit.. ale o świadome (no chyba iż ktoś jest debilem i myśli iż ta opona to boska interwencja żeby nie utonąć podczas zbliżającego się potopu) i leniwe nie dbanie o siebie. Więcej k...wa! Przecież dzięki temu jest spora szansa na szybsze zejście i zostawienie w dupie drugiej osoby i ewentualnego potomstwa (na ten przykład: napierdalam 10 lat 6 kawek dziennie i dwie ramki fajek a moja gimnastyka to ciągnięcie smyczy z psem gdy rzuca się na sąsiada.. i nagle wielkie zdziwienie: ojej a to do szpital trzeba? przecież jeszcze 50 nie mam..).

Zatem tak.. jakoś tak wyszło mi ciut agresywnie

[Zouza® 29 620]

Osobiście zaobserwowałem iż to raczej od facetów wymaga się / oczekuje więcej ale to może być uzależnione od "naszej szerokości geograficznej"/uplasowania się w niszy społecznej itd..

 

Nie wiem po czym wnosisz. Ja częściej obserwuję zestaw: zadbana (lub w miarę zadbana) kobieta + mąż z mięśniem piwnym.

Ba! Jak mąż jest flejtuch, to przypisuje się to kobiecie - bo ona o niego nie dba. 

[Piki 206]

To fakt, że kobiety są dużo częściej bardziej zadbane, ale "dbanie" faceta jest troszkę bardziej skomplikowane.

[Banderas 32]

Ktoś mądry kiedyś powiedział:

Facet nie musi rozumieć kobiet, facet ma je SZANOWAĆ...

Jak pewnie wiemy każdy z nas jest inny i ma swoje poglądy na pewne tematy... które należy szanować w taki czy inny sposób,

[Zouza® 29 620]

"dbanie" faceta jest troszkę bardziej skomplikowane.

 

Piki, no jaja se robisz?!

 

Facet ogoli paszczę, jajka i pachy (a nie wszyscy golą przecież), umyje się, dezodorant, dobra woda, obetnie pazury, przytnie włosy, niektórzy trochę kremu na paszczę i poćwiczy trochę, czyste ciuchy, ewentualnie niektórzy jakaś dieta - i całe dbanie.

 

Kobieta - depilacja nóg, miejsc intymnych, pach, manicure, pedicure (już widzę jak Panowie by kochali umalowane pazury, gdyby sami je mieli malować), dezodorant, perfumy, piling ciała, piling twarzy, 150 kremów, balsamów, maseczek, farby do włosów, balsamy i maski do włosów, często dużo czasu na ich ułożenie, oczywiście makijaż, nawet jeśli minimalistyczny. Do tego dodaj szpilki i kiecki (bo przecież Misiu nie zniesie nic innego, a nas nogi bolą), sexy bielizna, itd. Oczywiście dieta, ćwiczenia. 

 

Piki, chcesz się licytować kto ma więcej?