Skocz do zawartości
Zouza

"wymagania" panów

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, oczywiście. Dopisałam to ogólnie do poruszonego tematu. ;-)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A co do wymagań to i my i panie mamy przeważnie zawyżone wymagania bo na siebie patrzymy łaskawszym okiem i wiecej mankamentów potrafimy sobie wybaczyc

 

Kiedy byłam tzw. "superlaską", to zawsze miałam do siebie jakieś "ale". Teraz wybaczam sobie wszystkie mankamenty fizyczne. Ba! Ja je nawet lubię! :D

U facetów też nie szukam połączenia Einsteina z  Deppem i Lundrgenem. Choć gdyby takowy się znalazł, a do tego nie nadużywał swych przymiotów i był "do tańca i do różańca", to... ojjjjj... :redevil:

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A moim zdaniem patrzycie na problem z niewłaściwej i negatywnej perspektywy. To nie wyraz pognębienia Was przez facetów, patriarchatu i tak dalej, tylko ( kolejny? ) przykład tego, że na drabinie ewolucyjnej ewidentnie stoicie wyżej :)

 

* oczywiście, poniższe nie dotyczy wszystkich a może nawet nie większości

 

Wy po prostu macie lepszy smak, lepiej rozumiecie swoje potrzeby i seks. Wy wiecie, że Miś Model z wyrzeźbionymi udami może być zagubionym i niezgrabnym fajtłapą. I, że wtedy, niewiele Wam z tych umięśnionych ud przychodzi. Pomacać chwilę można, ale to się jednak nudzi. Chyba, że akurat macie fetysz na fajtłapy z pięknymi udami. Ale najczęściej jednak chodzi o co innego;)

 

Faceci, wbrew pozorom, mają tak samo. Większość z nas przeżyła przynajmniej jedną noc z Idealnym Cyckami.

Ale jeśli laska była sztywna, nie nadawała na naszych falach, miała brzydki uśmiech, nie rozumiała dowcipów albo chrapała w przerwach, to po prostu było słabo. Wariujemy na punkcie cyków, wiadomo, Freud i te sprawy. Ale same cycki z grubsza po jakimś czasie nam się nudzą, tak samo jak nogi, brzuchy, et.c Sądzę, że to raczej kwestia kilku kwadransów niż godzin.

 

Różnica polega na tym, że Wy to otwarcie przyznajecie, możecie znaleźć kochanka stulecia w kolesiu z łysiną, brzuszkiem i za dużym nosem. Faceci zaś tak często boją się o to jak wyglądają na zewnątrz, tak bardzo traktują kobietę jako wyraz swojego statusu, że oczekują, że będzie wyglądała super. Do tego, żeby przyznać, nawet przed sobą, że tak w życiu jak i w sypialni, nie chodzi tylko o fajne cycki, potrzeba dużo zastanawiania się nad samym sobą. A faceci nie lubią się nad tym zastanawiać.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a ja uwielbiam u mężczyzn za duże nosy (nie lubię małych)

jak jest do tego nieco krzywy to mmmmm... dodatkowy smaczek :)

miśki są dla mnie aseksualne niestety a poczucie bezpieczeństwa czerpię ze swojego wnętrza więc jakby funkcja miśka podstawowa jest dla mnie bezużyteczna

 

Kiedy byłam tzw. "superlaską", to zawsze miałam do siebie jakieś "ale". Teraz wybaczam sobie wszystkie mankamenty fizyczne. Ba! Ja je nawet lubię!  :D

ja wprawdzie superlaską nigdy nie byłam ale jak byłam młodsza to wiadomo i ciut ładniejsza...i miałam identycznie

ile ja miałam do siebie zastrzeżeń...a teraz widząc jakąś swoją fotkę sprzed lat drapię się w głowę o "co mi chodziło" 

i zdecydowanie więcej wybaczam sobie teraz niż jak byłam "superlaską"

 

a super laski...no cóż -  najczęściej albo coś jest piękne, albo praktyczne :P

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a ja uwielbiam u mężczyzn za duże nosy (nie lubię małych)

jak jest do tego nieco krzywy to mmmmm... dodatkowy smaczek :)

 

No i kupiłaś mnie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wymagania powinniśmy stawiać raczej sobie niż innym. Może dlatego, że Hotpiki jest zarówno superlaską jak i "praktyczną" partnerką, to ja nie mam tutaj galerii, bo ciągle się dla niej muszę rozwijać i poprawiać. Taki to paskud ze mnie jak z bajki "Piękna i bestia", więc trzeba nadrabiać czym się da :)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak sobie czasem myślę patrząc na moją połowicę: Byłoby miło, gdyby była szczupła jak modelka. Traktuję to jako jedno z moich marzeń, o którym nie mówię bo dawno bym już nie żył ;)

Pzyznać jednak muszę, że jej krągłości niezmiennie mnie podniecają.

Ot co, można mieć marzenia, ale kochać tę którą sie wybrało.

O sobie myślę, że mógłbym  nad sobą popracować, no ale nie chce się.

Myślę, że taki stan rzeczy dotyczy większości nas.

Jestem tylko ciekaw, czy kobiety kochając swoich miśków, też miały choć raz marzenie zobaczyć w mężu tygrysa.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Krągłości Cię podniecają, a chciałbyś mieć szczuplutką? To nie chcesz już się podniecać? ;)

 

A serio - ludzie fantazjują, normalna sprawa. Ale nie wszystkie fantazje trzeba spełniać, ba(!) nie wszystkie chce się spełniać. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ot co, można mieć marzenia, ale kochać tę którą sie wybrało.

 

No u mnie jest tak, że ta, którą kocham jest też spełnieniem moich marzeń:)

Nie kocham jej przecież fragmentami - to totalnie nieobiektywne, wiem, ale nie potrafie na nią patrzeć po kawałku i myśleć, tu mogłoby być mniej, a tu więcej. Na obce kobiety owszem - mogę dostrzegać pojedyncze zalety, ale żona jawi mi się jako na całość (nieskończenie doskonała) i nie podlega poszatkowaniu:)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...