"wymagania" panów

[Zouza® 29 641]

Od dawna to obserwuję i często nadziwić się nie mogę jakież to "wymagania" mają panowie wobec żon, życiowych partnerek, kochanek.

Ok., naturalne, że coś nam się podoba, coś innego mniej, a jeszcze inne wcale, ale...

Siedzę sobie z parą znajomych. Ona zadbana babka, fajna figura, on - pardon - ale utyty gluś, z dużymi niedostatkami w tym i owym. Ale - uwaga! - to on ją krytykuje! A to lakier jej odprysł na małym palcu lewej stopy, a to jakaś fałdka na brzuchu, a to... Przecieram oczy ze zdumienia! 

Czy nie macie wrażenia, że od kobiet wymaga się znacznie więcej niż od faceta? Że same od siebie i innych kobiet więcej wymagamy?

 

[Mateusz_UK 71]

Jezeli kobieta wybiera sobie faceta z brzuszkiem, a ona mimo to jest chuda wtedy oboje akceptujecie jacy jestescie z wygladu jak i charakteru. W tym wypadku jezeli facet schudnie to dobrze ale jezeli jeszcze bardziej przytyje to tak samo bedzie mu kobieta wypominac ze przytyl itp, troche zartobliwie, troche nie. To dziala w obie strony, nie pakujmy wszystkich do jednego worka. 

 

Kazdy jest na swoj sposob wymagajacy, a powyzsze zachowanie ktore opisalas to dla mnie bardziej jest: 

 

Opcja a)

Ktos tutaj nie ma nic ciekawego do powiedzenia, wiec szuka zaczepki/zwrocenia uwagi na siebie.

Opcja W dupie sie po przewracalo. Szajba juz na glowie siedzi.

[arsize_one✩ 558]

Od dawna to obserwuję i często nadziwić się nie mogę jakież to "wymagania" mają panowie wobec żon, życiowych partnerek, kochanek.

Ok., naturalne, że coś nam się podoba, coś innego mniej, a jeszcze inne wcale, ale...

Siedzę sobie z parą znajomych. Ona zadbana babka, fajna figura, on - pardon - ale utyty gluś, z dużymi niedostatkami w tym i owym. Ale - uwaga! - to on ją krytykuje! A to lakier jej odprysł na małym palcu lewej stopy, a to jakaś fałdka na brzuchu, a to... Przecieram oczy ze zdumienia! 

Czy nie macie wrażenia, że od kobiet wymaga się znacznie więcej niż od faceta? Że same od siebie i innych kobiet więcej wymagamy?

 

Sam od siebie wymagam a partnerce sugeruje co można zmienić. A to czy słucha i wyciąga wnioski bywa różnie

[Zouza® 29 641]

 

 

nie pakujmy wszystkich do jednego worka. 

A pakuję?  

 

Ja bym stawiała na opcję B

 

 

A to czy słucha i wyciąga wnioski bywa różnie

 

Jakbym słuchała "sugestii" mojego faceta, to bym ważyła ze 20 kg. więcej i miała włosy do kostek!  

[arsize_one✩ 558]

 

Jakbym słuchała "sugestii" mojego faceta, to bym ważyła ze 20 kg. więcej i miała włosy do kostek!  

 

Ja to nie Twój facet :) Dla mnie jesteś praktycznie w całości na bardzo wysokim poziomie zarówno sexapil jak i komunikacji niewerbalnej.

[Zouza® 29 641]

O masz, Zouza się czerwieni

[arsize_one✩ 558]

O masz, Zouza się czerwieni

 Zuza wykorzystuje moje narracyjne teksty.

 

Licencje będzie Cie drogo kosztowała :)

[femmefatale 1 255]

Od dawna to obserwuję i często nadziwić się nie mogę jakież to "wymagania" mają panowie wobec żon, życiowych partnerek, kochanek.

Ok., naturalne, że coś nam się podoba, coś innego mniej, a jeszcze inne wcale, ale...

Siedzę sobie z parą znajomych. Ona zadbana babka, fajna figura, on - pardon - ale utyty gluś, z dużymi niedostatkami w tym i owym. Ale - uwaga! - to on ją krytykuje! A to lakier jej odprysł na małym palcu lewej stopy, a to jakaś fałdka na brzuchu, a to... Przecieram oczy ze zdumienia!

Czy nie macie wrażenia, że od kobiet wymaga się znacznie więcej niż od faceta? Że same od siebie i innych kobiet więcej wymagamy?

tak...jak najbardziej tak!

a bierze się to stąd że kobiety SIEBIE nie szanują

usługują, nadskakują (także w łóżku) takiemu fajfusowi a on urasta do roli "króla"

z tym że kobiety sa z natury uległe (wpojone od dziecinstwa zasady) więc trudno jest większości odwrócić biegun

ja uwazam ze kobieta która czuje swoją wartość potrafi bez problemu egzekwować swoje "prawa" (choć szacunek do małżonki powinien być po prostu odruchem)...

swoją drogą umiejętność osiągania orgazmu podczas stosunku uważam za coś co prowadzi kobiete do wyższego poziomu samoświadomości i poczucia niezaleznosci i poczucia własnej wartości...mam na mysli umiejetnośc wyegzekwowania swojego orgazmu podczas seksu nie pettingu czyli np lizanka

(znaczy u mnie tak było że odkąd wiem jak robić to by miec satysfakcję ze stosunku przestałąm czuć rodzaj "zależności" od mężczyzny a za tym poszło poczucie kompletnej niezalezności od jakiegokolwiek mężczyzny)

wiem, z rozmów z kolezankami oraz kolegami że kobiety bardzo rzadko przeżywają orgazm podczas stosunku...

uważam że seks przekłada się na każdą sferę życia

a swoją drogą ten pan ma kompleksy zwyczajnie

[Zouza® 29 641]

Ars, yyyyyy?

[McArthur 43]

Cóż, sami są siebie warci. np. "Wymagania" kobiet = to facet ma im zrobić orgazm?! Z takim podejściem to jak wiadomo, że nie można uczciwie mówiąc liczyć na sukces

 

A jak doskonale wiemy, najlepiej jest znaleźć tą równowagę i nie oczekiwać od drugiej strony niemożliwego lub rządać czegoś równocześnie negując to.