Skocz do zawartości
femmefatale

pytanie do kochanków

Rekomendowane odpowiedzi

  Ja chyba tego nie ogarniam całkowicie.

 

Zgadzam się z Nietypowym30, że to nie ma nic wspólnego z dominacja, bo owa nie jest samolubna. Owszem wszelkiego rodzaju "gry", "kary" czy "przymuszenia" w ramach konwencji są pożądane ale jednak to układ mający dać satysfakcję wszystkim zainteresowanym. Jednym przez rozkosz fizyczną innym przez mentalną. Ja w swoich praktykach jako osoba dominująca czasami nie miewam orgazmu fizycznego, satysfakcję czerpię z przyjemności i postawy uległej, z całego misterium czasami też z tego, że uległa mimo ewidentnej bliskości swojego orgazmu nie dostała. Jednak to wszystko ku przyjemności obojga.

 

panipies powinnaś chyba zadać to pytanie kochankowi, z którym się Tobie to zdarzyło. Bo tylko on potrafi wyczerpująco udzielić odpowiedzi. Sądzę, ja tak uważam, że jeśli dla Ciebie seks jest tak mechaniczną czynnością jak masturbacja, jeśli mężczyzna jest wyłącznie narzędziem, napędem dołączonym do penisa to chyba zbyt duże słowo nazywać go kochankiem. Tak jak ja nigdy prostytutki nie nazwałbym kochanką....

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmmmm... No, żeby nie trafił Ci się partner, który "spuści z krzyża" i czapka na głowę, bo Twój punkt G, to on ma w d... ;) Dla niego doprowadzenie Cię do orgazmu też może okazać się nudną i monotonną czynnością i wystarczy mu "zeszmacenie Cię" wyłącznie dla jego przyjemności. ;)

"doprowadzenie mnie" ?

jak ja bym czekała aż mnie ktoś doprowadzi to bym mogła czekać do śmierci...do mojego orgazmu potrzebne jest moje działanie

po za tym to chyba dość sprawiedliwe bo skoro ja nie oczekuję (bo nie lubię/ nie potrzebuję) minety i wszelkich innych pieszczot, a lubię tylko seks w sensie stosunku polegającego na penetracji to obie strony mają szansę na pełne zaspokojenie :)

  Ja chyba tego nie ogarniam całkowicie.

 

Zgadzam się z Nietypowym30, że to nie ma nic wspólnego z dominacja, bo owa nie jest samolubna. Owszem wszelkiego rodzaju "gry", "kary" czy "przymuszenia" w ramach konwencji są pożądane ale jednak to układ mający dać satysfakcję wszystkim zainteresowanym. Jednym przez rozkosz fizyczną innym przez mentalną. Ja w swoich praktykach jako osoba dominująca czasami nie miewam orgazmu fizycznego, satysfakcję czerpię z przyjemności i postawy uległej, z całego misterium czasami też z tego, że uległa mimo ewidentnej bliskości swojego orgazmu nie dostała. Jednak to wszystko ku przyjemności obojga.

 

panipies powinnaś chyba zadać to pytanie kochankowi, z którym się Tobie to zdarzyło. Bo tylko on potrafi wyczerpująco udzielić odpowiedzi. Sądzę, ja tak uważam, że jeśli dla Ciebie seks jest tak mechaniczną czynnością jak masturbacja, jeśli mężczyzna jest wyłącznie narzędziem, napędem dołączonym do penisa to chyba zbyt duże słowo nazywać go kochankiem. Tak jak ja nigdy prostytutki nie nazwałbym kochanką....

czyli ty jesteś "rasowym" dominatorem (ja ,jak napisałam, nie)

seks i przyjemność z niego nie jest tym samym co onanizowanie się....tu dochodzi też czerpanie przyjemności z podniecenia drugiej strony

ja uwielbiam, i zawsze do tego dąże, by partner (taki "zwykły") miał orgazm razem ze mną bo to wtedy dla mnie jest pełna satysfakcja.....podkreślam słowo RAZEM

i sporo w trakcie stosunku jestem w stanie zrobić by partner też był zadowolony (czyli np przyspieszam na chwilę jesli nalezy do tych mniej wrażliwych)...ale juz po moim orgazmie nie mam ochoty nic robić...(najchętniej odwracam się na bok i zasypiam ;) )

oczywiście w przypadku stosunku przerywanego z moimi stałymi partnerami zawsze po moim dojsciu piesciłam ich chwile by też skonczyli (i tu podkreślam słowo CHWILĘ...bo zazwyczaj wyskakiwali tuż przed swoim orgazmem)...ale tu juz trzeba się dłużej znać by się zgrać

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

"doprowadzenie mnie" ? jak ja bym czekała aż mnie ktoś doprowadzi to bym mogła czekać do śmierci

 

Och, wierz mi, że bez względu na "Twoje działanie" mogłabyś nie zdążyć ze swoim orgazmem, gdyby facet chciał tylko swojego i miał w nosie Twoje odczucia.

 

 

po za tym to chyba dość sprawiedliwe bo skoro ja nie oczekuję (bo nie lubię/ nie potrzebuję) minety i wszelkich innych pieszczot, a lubię tylko seks w sensie stosunku polegającego na penetracji to obie strony mają szansę na pełne zaspokojenie

 

Zawsze facet może powiedzieć, że to dość sprawiedliwe, że skoro oczekujesz samej penetracji, to penetrował przez kilkanaście/dziesiąt sekund, spust, a teraz radź sobie sama. Miałaś szansę, czyż nie? ;)

Kochana, bardzo wielu facetów jest w stanie przeżyć orgazm w czasie tak szybkim, że nie zdążyłabyś się dobrze rozgrzać jeszcze. Na szczęście nie są egoistami i chcą, by kobieta również była zaspokojona, tylko dlatego opóźniają wytrysk.

 

 

ja uwielbiam, i zawsze do tego dąże, by partner (taki "zwykły") miał orgazm razem ze mną bo to wtedy dla mnie jest pełna satysfakcja.....podkreślam słowo RAZEM

 

No to już coś. ;)

Ale, że życie to ne je bajka, to te równoczesne orgazmy nie zawsze się zdarzają. ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No to już coś. ;)

Ale, że życie to ne je bajka, to te równoczesne orgazmy nie zawsze się zdarzają. ;)

 

Prawie nigdy się nie zdarzają. Bo to nie bajka, nie film porno tylko życie a ono jest mimo wszystko ciekawsze.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie musza być równoczesne a wystarczy że będą bardzo krótko po sobie :)

moi "kochankowie", tacy w życiu do tej pory, jakoś nie mieli problemu z prawie jednoczesnym orgazmem ze mną...

dla mnie pierwszy seks jest czymś mega podniecającym i zakładam ze dla tego który go ze mną uprawia po raz pierwszy też powinien...więc dużo do orgazmu nie powinno być potrzeba

 

eh...chyba po prostu muszę szukać "mietków podnietków" a nie "wytrawnych kochanków" którzy "mogą długo"

najbardziej lubię szybkie numerki (w sensie krótkie)

czyli mieszkanie na godzinę wystarczy hehe ;)... 15 minut seksu, 45 minut rozmowy itd  :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

zakładam ze dla tego który go ze mną uprawia po raz pierwszy też powinien...więc dużo do orgazmu nie powinno być potrzeba

 

No ja cały czas o tym - co, jeśli jemu wystarczą 3 ruchy, a Ty jeszcze sporo przed? ;)

 

A z ciekawości - potencjalny kochanek wie, że interesuje Cię szybki numerek? Uświadamiasz go wcześniej? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

chyba zacznę

a i u mnie to działa tak ze jak penis twardnieje przed orgazmem to ja na SKUTEK TEGO dochodzę prawie natychmiast

podniecenie moje idzie o jakieś 50% w górę w jednej sekundzie

a zakładając że seks będzie się odbywał w moim tempie a penis bedzie wystarczająco wrażliwy, by znieść to że robię to wolno i nie opadnie to szybko osiągnę pierwsze 50%

drugie 50 na skutek męskiego orgazmu i mam swój :) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czyli takie "heblowanie", jak określiłaś w innym wątku, tylko w wolnym tempie. ;) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie...to taniec...salsa  :)

heblowanie to jest do przodu do tyłu do przodu do tyłu...w pozycji od tyłu :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Taniec to nie tylko ruch tyłka, żeby nie wiem jak wymyślny. ;) To ruch całego ciała. ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...