Może na grillu?

[prx 62]

Może na grillu?

 

17:30

Piotr ubrany w chinosy i niebieską koszulę kończył przygotowywanie posiłków na wieczór, kiedy usłyszał pukanie do drzwi. Pojawili się pierwsi goście. Elegancko ubrany Marcin i seksownie wystylizowana Kasia przywitali się i minęli próg domu. Po kilku minutach rozmowy dołączyła do nich dziewczyna Piotra – Asia – która pojawiła się na dole w oszałamiającym stroju – miała mocny, imprezowy makijaż, rozpuszczone włosy, obcisłą, krótką sukienkę ledwo zasłaniającą pończochy oraz wysokie szpilki. Przywitali się i udali do stołu w celu rozpoczęcia tego przyjemnego, ciepłego wieczoru. Dziewczyny zaczęły delikatnie od drinków, Panowie zaś postanowili skosztować tequilli. Pogoda na dworzu była wręcz wymarzona. Przejrzyste niebo, pełne, prażące słońce – wszystko zapowiadało ciepłą noc i rozmowy do rana.

 

20:00

Dzwonek zapowiedział przyjście ostatnich gości. Aśka będąc na wylocie udała się do drzwi.

Otworzyła i zobaczyła przed sobą samego Pawła.

• Wow wow wow Asiu bardzo fajnie wyglądasz.

• Bardzo dziękuję. A gdzie Michał?

• Niestety go nie będzie, ale mam nadzieję, że wystarczy Ci moje towarzystwo. Kto jeszcze przyszedł?

• Kasia z Marcinem, i jak najbardziej wystarczy mi Twoje towarzystwo. Tylko proszę Cię bez końskich zalotów!

• Ja? Proszę Cię, nawet bym nie próbował. A nawet gdybyś Ty starała się mnie uwieźć to założę się, że nie dasz rady. Także nie próbuj!

• Haha, jasne jasne. Jakbym była trochę bardziej pijana, to może bym się z Tobą założyła.

• Wszystko da się zrobić. To co, idziemy do stolika, bierzesz w dłoń, prosto do buzi i chlup do gardła?

• Mhm, może..

 

Wrócili do reszty towarzystwa i tak jak planowali przy drzwiach, tak też zrobili przy stole. Piotr z Marcinem byli kilka kolejek do przodu, a Paweł musiał nadrabiać, dzięki czemu stabilniej trzymał się na nogach i płynniej prowadził rozmowę. Dziewczyny rozbawione jego opowieściami coraz chętniej sięgały po alkohol, co skutkowało coraz większym rozluźnieniem.

 

22:00

Pogoda i humory nadal dopisywały uczestnikom spotkania. Muzyka grała wewnątrz domu, a Aśkę i Kasię naszła ochota na tańce.

• Chodź Piotr, chodź potańczymy!

• Nieee, no nie chce mi się teraz. Podpity jestem, to trochę posiedzę. Weźcie Pawła i Marcina.

• Noo proszę Cię wstawaj!

• Nie, Asiu, chwilę odpocznę i wtedy, ok?

• Ok, to Panowie na pewno musicie pójść z nami na parkiet.

• Aha, ok...

• Paweł?

• Dobra, idę, ale ja nie potrafię tańczyć!

• Spoko, pobujamy się przy Was, a Piotr sobie popatrzy..

 

Dziewczyny rozweselone zaciągnęły chłopaków na środek salonu, podkręciły muzykę i przygasiły światła. W salonie widoczność była słaba, a alkohol konsekwentnie poluzowywał hamulce. Kaśka kręciła się w około Marcina, ocierała swoim seksownym ciałem. Kiedy kręciła tyłeczkiem po jego fiucie odchylał jej głowę ciągnąc za włosy i delikatnie całował po szyji, przygryzał uszy, a dłońmi przytrzymywał biodra, spontanicznie przesuwając je na piersi lub pośladki.

Asia sfrustrowana odmową Piotra chciała pokazać, jak fajnie bawi się bez niego, w związku z czym nie próżnowała na parkiecie. Paweł będąc słabym tancerzem bujał się w lewo i w prawo, a Aśka w bardzo prowokującym stylu tańczyła przy nim, raz za razem zbliżając swoje usta na niewielkie odległości od jego twarzy i szyji. Masowała jego plecy i klatkę, używając przy tym swoich długich paznokci. W pewnym momencie tańczyli w miejscu niewidocznym dla Piotra, a Paweł podniecony sytuacją skierował swoje dłonie na jej pośladki. Zaskoczona spojrzała na niego, jednakże nie oponowała. Jego noga znalazła się między jej udami. Dłonie uciskały i masowały jej pośladki. Opuścili się na nogach do momentu, gdy poczuła swoją cipkę na udzie Pawła. Kontynuowała kręcenie biodrami, a Paweł przyciskał ją do siebie coraz mocniej. Jej cipka musiała płynąć z podniecenia, które można było zauważyc po rumieńcach na twarzy.

Kaśka obserwując całą sytuację szepnęła do ucha Marcinowi, że jest bardzo nakręcona i chce się pieprzyć. Przysunęli się bliżej drugiej pary i rozpoczęli taniec w czwórkę. Piotr siedzący na tarasie nie wiedział co traci. Dziewczyny podekscytowane sytuacją i gorącą atmosferą zaczęły ze sobą tańczyć i dotykać swoich ciał. Były na tyle blisko, że ich usta złączyły się w namiętnym pocałunku, a dłonie wzajemnie krążyły po ciałach, uciskając piersi i pośladki.

Cała czwórka tańczyła coraz bliżej. Panowie ścisnęli dziewczyny między sobą. Marcin przez chwilę zastanawiał się nad zachowaniem kobiety Piotra, ale stwierdził, że to tylko taniec, a Ona nie robi nic złego. Paweł obserwując show i akceptację kolegi z parkietu, odważniej dotykał Aśkę, która coraz mocniej ocierała się o jego sterczącego, utkwionego w spodniach kutasa. Stał mu tak bardzo, że na pewno to wyczuwała. Sytuacja bardzo mocno ją podniecała i coraz bardziej myślała o tym, by poczuć w sobie fiuta. Upodobała sobie dotyk i pocałunki Kasi oraz wybrzuszenie w kroczu Pawła, które wyraźnie komplementowało jej sexapil. Nie mogła jednak pozwolić sobie na więcej, ponieważ bała się reakcji zaprzyjaźnionej pary. Postanowiła opanować emocje i kierując dłoń za plecy starała się odepchnąć Pawła. Ten zaś nie był skory do współpracy. Złapał ją za rękę i skierował wprost na swojego kutasa. Z podniecenia przeszedł ją dreszcz, kiedy ułożył się w jej dłoni – długi i gruby kształt. Chciała się odsunąć, jednakże została zmuszona do tego, by masować go przez materiał spodni. Nie mogła się uwolnić, ponieważ druga dłoń Pawła przyciągała ją oplatając w talii. Marcin z Kaśką widzieli tylko, że tańczą. Aśka zmieszana, ale zarazem podniecona, nie przestawała walczyć, jednakże jej opór słabł, a kutas stawał się coraz większy. Nie wytrzymała i ścisnęła go mocno. Kiedy to zrobiła poczuła mrowienie i pulsowanie cipki. Chciała poczuć w sobie mężczyznę, mocno i głęboko. Oderwała się od Pawła i szybkim krokiem wyszła na taras. Usiadła okrakiem na kolanach Piotra i mocno go ucałowała. Zszokowany oderwał się od niej i spytał:

• Wow, o co chodzi?

• O nic. Chce mi się pieprzyć. Weź mnie, bo zaraz nie wytrzymam.

• Z chęcią.. ale Kochana, wiesz, gości mamy, a ja zaraz z psem muszę iść.

• Zerżnij mnie, bo nie ręczę za siebie. Cała płynę i chcę poczuć w sobie kutasa. Weź mnie!

• Kochana.. spokojnie. Napij się, a ja się Tobą zajmę później. Dobrze?

• Nie, nie jest dobrze.

• Ok, wstawaj. Idę z psem.

• Wrrr... nie wytrzymam, ale dobrze.. Idź sobie!

[intel 193]

w tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało  naraz )))

 

dawaj CIĄG DALSZY 

[tezmi 34]

zaczyna się ciekawie

[prx 62]

Dalej będzie ciekawiej reszta relacji wieczorem.