Skocz do zawartości
Robert

Fetysz medyczny i zabawy w doktora

Rekomendowane odpowiedzi

A tutaj klinika dentystyczna o ktorej wczesniej opowiadalem :redevil:

 

                         post-8255-0-85738300-1482841268_thumb.jpg

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Marzy mi się taka zabawa w real (niestety niemożliwa, bo nie mam kolegi lakarza nie mówiąc o zaufanym koledze, nie mówiąc o zaufanym koldze gotowym na zabawy z moją żoną), ale do sedna:

 

Umawiam żonę na wizytę. Prawdziwa klinika, prawdziwy lekarz (choć kolega). Wchodzimy razem między innymi pacjentami. Nieważne że jest np. internistą. Na potrzeby zabawy jest seksuologiem.

- Panie doktorze. Żona ma ostatnio problemy z osiągnięciem orgazmu.

- Niech się pani rozbierze od pasa w dół i położy na kozetce.

Ona zdejmuje dżinsy i majtki po czym kładzie się na plecach i rozkłąda nogi, On też wychodzi ze spodni i zaczyna ją pierdolić. Bez czułości i pocałunków. Jak badanie lekarsie. Wsuwa tylko dłonie pod bluzkę i obmacuje cycuchy. Ona szybko zaczyna pojękiwać.

Lekarz prosi mnie, żebym zakrył żonie usta. Żona gryzie mnie mocno w rękę i słyszę jej wytłumiony cichy krzyk. Nie wiem czy orgazm jest prawdziwy czy udawany. ale ona jest cała rozpalona i zlana potem. Lekarz też finiszuje w środku. Wstaje i siada z biurkiem.

- Proszę założyć majtki.

Spogląda na mnie.

- Nic nie jest pana żonie. Wszystko w porządku.

- Pardzo dziękuję panie doktorze.

Żona w tym czasie wstaje z kozetki, urywa papierowy ręcznik i wycera spermę wyciekającą ze szparki.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wcale nawet nie takie trudne do zrealizowana, kwestia tylko dobrej ogranizacja no i możliwości.

Nie bez znaczenia jest też to, kto jest tą pacjentką i jej partnerem, żeby każda ze stron wiedziała i rozumiała po co sie "spotyjają" i żeby potem lekarz nie miał problemów z takiej zabawy w lekarza...

Oczywiscie dwa scenariusze, Pani wchodzi sama do gabinetu i jej partner nie wie co sie tam dokładnie dzieje i czeka grzecznie... a Pani wychodzi zadowolona z gabinetu. Drugi to wchodzą razem i Pan może patrzeć na takie badanie, ew. słuchać tylko, jeśli odbywa sie ono za kotarą ;) to też nieźle może działać na zmysły.

Mogę powiedzieć, że prawda jest taka, że facet lekarz to ciągle facet i mimo że profesjonalizm na pierwszym miejscu, to jednak zwraca sie uwagę na ładne zgrabne pacjentki, zwłaszcza w fajnej kuszącej bieliźnie... czasem mam wrażenie, że specjalnie tak sie ubieracie :)

I ja to lubie... :)

I dobrze, że pielęgniarka nie zawsze jest w gabinecie :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

O kurna, kto wie to może i ja kiedyś będę miał szanse pobawić się z żonką w zabawy medyczne :) Nie chwaląc się moja I jest fizjoterapeutką i ma taki fajny stolik do masażu (i nie tylko :D) Kiedyś bawiliśmy się tylko w masaże, oczywiście nie tylko plecy ;) Choć mam nadzieję, że kiedyś to wyjdzie w większym gronie, bo do rogów mi daleko, a i innej hotki ciężko uśledzić gotowej na takie zabawy :D

 

A teraz pytanie do pań, oczywiście czysto teoretycznie (bo jestem ciekawy wszystkiego :P

Czy są tu panie, które chciałyby np. zabawy swingowe, mieszane, gdzie facet udaje/jest masażystą (lub doktorem) i najpierw sprawia rozkosz dotykiem całego ciała, prawiąc przy tym komplementy, wcierając olejki aromatyczne i potem dochodzi do seksu? Nawet gdyby ktoś przyglądał się takim figlom (żona masażysty, mąż "pacjentki"?  :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Marzy mi się taka zabawa w real (niestety niemożliwa, bo nie mam kolegi lakarza nie mówiąc o zaufanym koledze, nie mówiąc o zaufanym koldze gotowym na zabawy z moją żoną), ale do sedna:

 

Umawiam żonę na wizytę. Prawdziwa klinika, prawdziwy lekarz (choć kolega). Wchodzimy razem między innymi pacjentami. Nieważne że jest np. internistą. Na potrzeby zabawy jest seksuologiem.

- Panie doktorze. Żona ma ostatnio problemy z osiągnięciem orgazmu.

- Niech się pani rozbierze od pasa w dół i położy na kozetce.

Ona zdejmuje dżinsy i majtki po czym kładzie się na plecach i rozkłąda nogi, On też wychodzi ze spodni i zaczyna ją pierdolić. Bez czułości i pocałunków. Jak badanie lekarsie. Wsuwa tylko dłonie pod bluzkę i obmacuje cycuchy. Ona szybko zaczyna pojękiwać.

Lekarz prosi mnie, żebym zakrył żonie usta. Żona gryzie mnie mocno w rękę i słyszę jej wytłumiony cichy krzyk. Nie wiem czy orgazm jest prawdziwy czy udawany. ale ona jest cała rozpalona i zlana potem. Lekarz też finiszuje w środku. Wstaje i siada z biurkiem.

- Proszę założyć majtki.

Spogląda na mnie.

- Nic nie jest pana żonie. Wszystko w porządku.

- Pardzo dziękuję panie doktorze.

Żona w tym czasie wstaje z kozetki, urywa papierowy ręcznik i wycera spermę wyciekającą ze szparki.

 

Zawsze można zamówić "wizytę domową" :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

O kurna, kto wie to może i ja kiedyś będę miał szanse pobawić się z żonką w zabawy medyczne :) Nie chwaląc się moja I jest fizjoterapeutką i ma taki fajny stolik do masażu (i nie tylko :D) Kiedyś bawiliśmy się tylko w masaże, oczywiście nie tylko plecy ;) Choć mam nadzieję, że kiedyś to wyjdzie w większym gronie, bo do rogów mi daleko, a i innej hotki ciężko uśledzić gotowej na takie zabawy :D

 

A teraz pytanie do pań, oczywiście czysto teoretycznie (bo jestem ciekawy wszystkiego :P

Czy są tu panie, które chciałyby np. zabawy swingowe, mieszane, gdzie facet udaje/jest masażystą (lub doktorem) i najpierw sprawia rozkosz dotykiem całego ciała, prawiąc przy tym komplementy, wcierając olejki aromatyczne i potem dochodzi do seksu? Nawet gdyby ktoś przyglądał się takim figlom (żona masażysty, mąż "pacjentki"?  :redevil:

 

My zrealizowaliśmy inną trochę zabawę. Jedna z par z forum poleciła mi masażystę erotycznego dla kobiet.

Ona była przekonana, że jedziemy na spotkanie z kimś, była nieco zdumiona na miejscu bo w bloku w mieszkaniu było łóżko do masażu. Pan zaproponował, że może się odświeżyć dał duży ręcznik do masażu i powiedział, że będzie czekał.

Gdy wróciła położyła się i zaczął się masaż który ją rozluźnił, im dłużej trwał tym więcej masażysta pozwalał sobie na pieszczenie aby sprawić orgazm. Podobało mi się gdy widziałem jak jest jej fajnie i na koniec jej orgazmy.

Całość trwała około 2h.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Natrafiłam na ten temat i wielce zasmucona jestem, że dotyczy niemal w pełni jedynie kwestii stroju, scenerii i generalnie role play. Ktoś ma może inne doświadczenia / fantazje w tej kwestii?

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie temat delikatny, bo w tym przypadku niewiedza może wiele kosztować.

Spory czas temu czytałem artykuł, jak kobieta wracała pociągiem i zaczęła się źle czuć i coś tam jeszcze poważniejszego się zaczęło dziać. Jak potem lekarz się wypowiadał, to prawdopodobnie wracała z sesji BDSM-owej, gdzie ktoś nieodpowiedzialnie się obchodził za narządami kobiety. Nie wsypała z kim była, ale dobrze, że podróżujący zareagowali, bo mogło się to dużo gorzej skończyć - tak wynikało z artykułu.

Dostęp do gadżetów aby praktykować też zachęca do tego, ale nie zwalnia nas z wiedzy oraz odpowiedzialności.
Czy bym się podjął takich zabaw?  - wziernik, lewatywka owszem i na tym koniec. Cewnikowanie, różdżka księcia Alberta, nakłuwanie miejsc intymnych - może i kręci lecz mocny hamulec włącza się na samą myśl o tym. Jakby mnie ktoś poprowadził, pokazał stałbym się w tej kwestii odważniejszy.

Same przebieranki, przysłowiowe mierzenie temperatury, zabawa stetoskopem, piss, jak najbardziej.
Lecz to tylko moje zdanie, każdemu kto się tym zajmie, życzę jak najlepszych doznań i pozytywnych emocji.
 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, MrMichal napisał:

Czy bym się podjął takich zabaw?  - wziernik, lewatywka owszem i na tym koniec. Cewnikowanie, różdżka księcia Alberta, nakłuwanie miejsc intymnych - może i kręci lecz mocny hamulec włącza się na samą myśl o tym. Jakby mnie ktoś poprowadził, pokazał stałbym się w tej kwestii odważniejszy.

Przy bardziej skomplikowanych, groźniejszych czynnościach konieczne jest przeszkolenie medyczne, a może nawet i lepiej wykształcenie medyczne. Tylko tu pojawia się problem. Jeśli ktoś jest lekarzem i podnieca go wykonywanie czynności, które robi na co dzień w pracy - wydaje mi się to nie do końca odpowiedzialne... No i kółko się zamyka.

 

1 godzinę temu, MrMichal napisał:

piss

Co ma piss do medicalu?

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...