Skocz do zawartości
Jans

Fonoholizm

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedys dawno, dawno temu na szkolne wakacje jezdzilismy z siostra i mama do dziadkow na wies.

Bylo tam bardzo fajnie . Wszystko to czego nie mielismy w miescie.

Przede wszystkim jako miastowi mielismy ogromny prestiz w wiejskiej spolecznosci.

Nie potrzebowalismy zadnych gadgetow czy ciuchow wielkomiejskich . Nasz status byl dla wszystkich natychmiast i tak widoczny.

Naprzeciwko dziadkow po drugiej stronie ulicy byli sasiedzi ktorzy wzbudzali w nas mieszane uczucia.

On byl gospodarzem i ciagle mlocil zboze i zbieral plony. Ale jego zona… no coz , wszyscy wiedzieli , ze ma cos z glowa. Czasem sami ja podgladalismy jak chodzila po gospodarstwie trzymajac cos w reku i mowila glosno cos do siebie , tak jak by prowadzila jakas rozmowe.

Wszyscy na wsi jej sie bali bo chyba rozmawiala z kims w zaswiatach.

Minelo duzo duzo lat i gdy dzisiaj widze wszedzie ludzi cos tam trzymajacych w rece i gadajacych do siebie i do tego przedmiotu to zawsze przypomina mi sie ta stara historia.

Co ciekawe to teraz wszyscy naookolo to robia a ja jak dawniej tylko sie przygladam.

 

Dziwny ten swiat. Powstal nowy nalog. Uzaleznienie od malego przedmiotu zwanego komorka.

Smutne to bardzo jak sie do niej przywiazalismy. Nie potrafimy juz bez niej zyc. Towarzyszy ona nam wszedzie. 

Zasypiamy i  budzimy sie z komorka nie wiedzac nawet jakie szkody ona wyrzadza w naszym zdrowiu i naszej psychice.

Czy warto ? Mysle , ze napewno nie.

 

Kiedys dawno temu kiedy na swiecie nie bylo jeszcze komorek w mojej pracy zajmowalem sie pewnym zakresem fal radiowych – mikrofal przeznaczonych wylacznie do zastosowan wojskowych w tamtych czasach .

Konstruowalem urzadzenia dla szkol wyzszych pozwalajace studentom zrozumiec te mikrofale. Zrozumiec lepiej fizyke.

Przy okazji badalem wplyw promieniowania tych fal na organizmy zyjace. Nie pytajcie mnie co wtedy stwierdzilem i udokumentowalem bo wtedy natychmiast pozbedziecie sie swoich komorek tak jak ja to do dzisiaj robie.

Te komorki wykorzystuja wlasnie mikrofale ktore znam dobrze i wiem jak sa one niebezpieczne dla czlowieka i natury.

 

Ale pomincie prosze ten dlugi wstep I powiedzcie czy naprawde komorki sa niezastapione czy naprawde opanowal wszystkich nalog ich uzywania ? Czy jest moze jeszcze ratunek ?

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jans defektysto !!! Jesteśmy uzależnieni od cywilizacji czy nam się to podoba czy nie . Zakupoholizm , konieczność posiadania ... to już nie jednostki chorobowe tylko norma . Niewielu jest wstanie odrzucić "zdobycze cywilizacyjne" , aby to zrobić pozbyć musielibyśmy się całego naszego sposobu życia. jesteśmy nakręcani , i dajemy się nakręcać w owczym pędzie więcej i więcej .... a komórka ... komórka jest symbolem czasów , koniecznością bycia dostępnym , obowiązkiem .... cóż pozostają bieszczady .... ale jak stamtąd bez komórki wejdziesz na forum ?

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gdyby nie komorka to w tym momencie nie studiowalbym zkf. Mam ja zawsze pod reka. Tak samo jak internet i aparat ktory w niej jest. Komorki w tym momencie to kombajny wielofunkcyjne. Zastapily budziki tel stacjonarne mozna z nich wyslac meila posmsowac z zona na tematy o ktorych wstydzisz sie mowic wprost w oczy... jest latarka mozna filmy poogladac... szybka komunkacja w tym szalonym swiecie jest tez b wazna gdyby nie komorka ktora mam ciagle przy sobie to wielu spraw bym nie zalatwil. I pewnie nawet nie bylbym z moja cudowna zona gdyz zakochalismy sie od pierwszego wejrzenia w salonie plusgsm. Bo chcialem miec abonament a ona wtedy tam pracowala. Przypuszczam ze telefony psuja nam zdrowie i nieraz bardzo wkurwiaja bo jeszcze nie zdaze go wsadzic do kieszeni po jednej rozmowie a on znowu dzwoni w momencie kiedy robisz cos innego. Ech...

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

a komórka ... komórka jest symbolem czasów , koniecznością bycia dostępnym , obowiązkiem .... cóż pozostają bieszczady .... ale jak stamtąd bez komórki wejdziesz na forum ?

 

A wiesz , ze wcale takiej koniecznosci nie ma ?

Ze wystarczy komorka ewentualnie w pracy a pozniej mozna ja schowac gdzies gleboko ? Ze w domu wystarczy stacjonarny.

Ze jak idziemy do kibla czy na spacer z psem czy do lozka z kims tam to nas NIE MA ! Czy to za duzy komfort ?

Czy musimy byc uwiazani do tego diabelskiego wynalazku ?

A na forum wejdziesz ze swojego lapka albo stacjonarnego kompa albo internet caffe . Wystarczy ? Wystarczy !

A Ty musisz zaraz ze smartfona :lach: , natychmiast bo swiat sie wali :lach: .

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A wiesz , ze wcale takiej koniecznosci nie ma ?

Ze wystarczy komorka ewentualnie w pracy a pozniej mozna ja schowac gdzies gleboko ? Ze w domu wystarczy stacjonarny.

Ze jak idziemy do kibla czy na spacer z psem czy do lozka z kims tam to nas NIE MA ! Czy to za duzy komfort ?

Czy musimy byc uwiazani do tego diabelskiego wynalazku ?

A na forum wejdziesz ze swojego lapka albo stacjonarnego kompa albo internet caffe . Wystarczy ? Wystarczy !

A Ty musisz zaraz ze smartfona :lach: , natychmiast bo swiat sie wali :lach: .

 

Może już jestem przypadkiem klinicznym w tym zakresie ale nie zdajesz sobie sprawy co przezywałem kiedy zostawiłem telefon na długi weekend w pracy (4 dni). Potrzebuje telefonu - tak jak pisał Metfryt nie tylko do rozmów ale i książkę czytam i filmy oglądam, internet. Wiem że zdrowiej wziąć papierową książkę, internet można przeglądać na laptopie, tablecie lub komputerze stacjonarnym, zdjęcia robić aparatem - ale komórka ma jeden wielki plus - mieści się w kieszeni i zawsze możesz ją mieć przy sobie.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na szczęście mnie żadne smartfony, phablety i inne "ety" i "ony" nie uwiązały. Telefon to rzecz przydatna ale nie niezbędna do życia i nie mam problemów aby go odłożyć na kilka godzin/dni i nie mam ciśnienia aby co chwila na niego zerkać.

Przeraża mnie to, że ludzie dążą do coraz większej mobilności i bycia online a coraz mniej do realnych relacji.

Coraz częściej chodzi mi po głowie myśl "A może to tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady?"...

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mam swojego smartfona od pół roku...do póki go nie miałem posługiwałem się zwykłą poczciwą nokią z klawiszami. Wszyscy dookoła korzystali od dłuższego czasu z coraz to nowszych technologicznie telefonów. Ja nie posiadałem w swojej nokii internetu i bardzo rzadko z niej korzystałem: zadzwonić, puścić smsa, nastawić budzik. Denerwowało mnie to że podczas każdego spotkania ze znajomymi lub kimś z rodziny ktoś zawsze był wlepiony w telefon. W jakimkolwiek miejscu nie jestem wszyscy są wryci w telefony zapominając o realnym świecie.

Od czasu kiedy mam smartfona z dostępem do internetu sam nieraz się łapie na tym że zawiaszam na nim wzrok nie reagując na to co dzieje się obok. Wszedłem we wrony i zacząłem krakać jak one. Z wielką chęcią wróciłbym do swojej popoczciwej nokii z klawiszami i chciałbym żeby wszyscy mieli właśnie tego typu telefony bo może wtedy by było jak kiedyś. Hmm albo cofnąć się do czasów kiedy jeszcze nikt nie miał telefonu komórkowego i wszystko wyglądało inaczej...lepiej. Jak chciało się wyjść z kimś na dwór to się po niego szło do domu albo umawiało w szkole gdzie i o której się spotkacie. Mnie osobiście przeraża ten wyścig technologiczny ale niestety nic na to nie możemy poradzić. Taki sprzęt jak telefon chcąc nie chcąc stał się częścią naszego życia. Każdy z nas dobrze wie jak szkodliwe działanie mają na nas fale radiowe emitowane przez telefony ale nikt się nad tym nie zastanawia i korzysta z dobrodziejstw techniki nie zważając na skutki. Ja chętnie odkładam telefon na bok odcinając się ale zazwyczaj potem słyszę od wielu ludzi wyrzuty skierowane w moją stronę: czemu nie odbierałeś, czemu nie odpisałeś, czemu nie zadzwoniłeś. Wtedy dostaję szału i zastanawiam się czy tak naprawdę dało by się w ogóle zrezygnować z telefonu...

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może już jestem przypadkiem klinicznym w tym zakresie ale nie zdajesz sobie sprawy co przezywałem kiedy zostawiłem telefon na długi weekend w pracy (4 dni).

 

 

Ale przezyles te 4 dni i tylko sam wiesz ile tesknota za telefonem Ciebie kosztowala. Czy naprawde byla konieczna ? Czy tez moze widok natury, otoczenia, kontakty miedzyludzkie Tobie to wynagrodzily ?

 

Wiesz , ja tez mam komorke ale korzystam z niej tylko w uzasadnionych przypadkach.

Jej stale miejsce to .... szuflada w biurku a nie kieszen spodni.

Chyba , ze jade samochodem to wrzucam komorke gdzies gleboko na wszelki wypadek. Ale teraz to bedzie i tak niepotrzebne bo smochody otrzymaja swoje wlasne komorki.

 

 

 

 

Na szczęście mnie żadne smartfony, phablety i inne "ety" i "ony" nie uwiązały. Telefon to rzecz przydatna ale nie niezbędna do życia i nie mam problemów aby go odłożyć na kilka godzin/dni i nie mam ciśnienia aby co chwila na niego zerkać. Przeraża mnie to, że ludzie dążą do coraz większej mobilności i bycia online a coraz mniej do realnych relacji. Coraz częściej chodzi mi po głowie myśl

"A może to tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady?"...

 

 

No wlasnie , tylko czy w Bieszczadach nie ma zasiegu ? :lach:  Tragedia ! Przeciez tam zubry tez juz maja komorki :indians:

 

 

 

- jest przedluzeniem smyczy

......

- nie jestem juz w stanie zrezygnowac z tego dobrodziejstwa :)

 

 

I o to wlasnie chodzi  :lach:

 

Wtedy dostaję szału i zastanawiam się czy tak naprawdę dało by się w ogóle zrezygnować z telefonu...

 

Tutaj wyrazna wskazowka dla zachwyconych uzytkownikow smartfonow i innych bzdetow :

kiedys przyjdzie udac sie na odwyk :lach:

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Temat stary jak świat, podobnie jak "za moich czasów to...". Teraz bardziej nasilony, niż 200 lat temu, ale niezmienny. Każdemu człowiekowi z wiekiem spada tempo (tak ogólnie rzecz ujmując) i przestaje mu się podobać to, co robią ludzie dużo od niego młodsi, ponieważ najzwyczajniej w świecie przestaje nadążać.

A z dzisiejszą technologią i tempem jej rozwoju, zjawisko jeszcze się nasila.

 

Wkurzam się 36 razy dziennie na swój telefon, zmieniam go średnio co 4 miesiące "bo android/windows/ios już mnie tak wkurwia...", ale...

Zaciągamy się z moją piękną do łazienki na szybki numerek. Boże, jak ona pięknie wygląda... Hyc - telefon w garść i już mam kilka fajnych fotek.

Na zakupy - nie wyobrażam sobie bez komórki, bo listę mam w odpowiedniej aplikacji. Na liście tonik do twarzy?.. Stuk stuk w ekranik: "Mała, jaki to ma być tonik?".

Idę poćwiczyć. Na kartce będę zapisywał ostatnie wyniki? Zgubię, na bank. Ale jest do tego fajna apka na smartfona, jeszcze czas liczy...

 

Stopięćdziesiąttysięcy innych przykładów każdego dnia. Pewnie, że bez nich było INACZEJ. Ale czy lepiej? Nie wiem...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale przezyles te 4 dni i tylko sam wiesz ile tesknota za telefonem Ciebie kosztowala. Czy naprawde byla konieczna ? Czy tez moze widok natury, otoczenia, kontakty miedzyludzkie Tobie to wynagrodzily ?

 

Właśnie dlatego pisałem że jestem przypadkiem klinicznym - oczywiście nie była potrzebna, ale w moim przypadku najtrafniej mój stosunek do niej określa słowo nałóg. Nie palę - tak więc nie wiem jak to jest rzucać palenie, ale mi tego telefonu po prostu brakowało, miałem świadomość, że nie mam go przy sobie i to było mocno stresujące.

Palenie szkodzi, noszenie telefonu pewnie też - ale w końcu trzeba kiedyś na coś umrzeć.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...