Skocz do zawartości
Piorun

jakie wolicie hotki

Rekomendowane odpowiedzi

Energia się wypala. Ale może się skutecznie odbudować, jeśli znajdą się ku temu czynniki. Najważniejszym z nich, jest czas, w którym absolutnie nic się nie dzieje.

 

 

 

Powtórzę i przy okazji zapytam. "Stały" Kochanek, to na jak długo? Na miesiąc? Czy na dziesięć lat? Co się robi ze stałym Kochankiem po 10 latach? Czy można już puszczać bąki i się z tym nie kryć, czy jeszcze nie? :) Czym różni się stały Kochanek, od męża z długim stażem? Kiedy,  wszystko co było zakryte staje się już odkryte?

 

 

 

Jak ponownie zakryć to, co było już setki razy odkryte?

Sem, ale naprawdę Twoja seksualność nie ewoluuje z biegiem czasu?

 

Właśnie dlatego wzięłam epitet "stały" w cudzysłów. Nic nie jest stałe. Małżeństwo też nie musi być stałe. Ale tym bardziej seksualność nie jest stała... Nigdy nie wiem, ile to potrwa - cieszę się chwilą...

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Czym różni się stały Kochanek, od męża z długim stażem? Kiedy,  wszystko co było zakryte staje się już odkryte?

 

tym się różni, że dalej nie wymagam od niego naprawienia kranu i dokładam od początku znajomości takich starań by nie pleść się w takie dywagacje o codzienności problematycznej

 

tym się różni, że dalej jesteśmy ciekawi własnych perwersji i wciąż mamy potrzebę - bo egoistycznie każde z nas widzi własne spełnienie w takiej relacji - gdy tracisz własną potrzebę w takiej znajomości, zakręcasz kurek z energią i idziesz sobie gdzieś... i wcale nie do drugiego kogoś....

 

i cały czas dbam by był deserem a nie codziennością - niech będzie z daleka, niech nie ma czasu dla mnie, chcę czekać

 

może to zabrzmi egoistycznie lecz tak właśnie mam

 

 

Nie ponad wszystko, ponad wszystko to szukałam czegoś innego.

 

ja szukam siebie, poznaję siebie i idę coraz dalej, każda relacja dawała mi wiedzę o sobie i wiem czego mi potrzeba i po to idę

 

prawda jest taka, że poprzeczka moich potrzeb poznania siebie jest stawiana coraz wyżej i wyżej 

 

zatem egoistycznie, dopóki w relacji poznaję siebie...

 

i wiem, że przyjdzie taki moment w moim życiu, że już nie będę potrzebowała żadnego kochanka - że cała idea zk mi się znudzi ....

ja już to cholera widzę :facepalm:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sem, ale naprawdę Twoja seksualność nie ewoluuje z biegiem czasu?

 

Oczywiście że ewoluuje, ale co to ma do rzeczy. Nie jestem coraz młodszy. Jestem coraz starszy. Zmieniam się a wraz ze mną, moje poglądy, dlatego nie wiem skąd wyklacnęłaś tezę, że tak się nie dzieje.

 

 

Małżeństwo też nie musi być stałe. Ale tym bardziej seksualność nie jest stała... Nigdy nie wiem, ile to potrwa - cieszę się chwilą

 

Nareszcie się rozumiemy. Jak można nazwać "stałym" Kochanka, którego się zmieni za miesiąc, rok, albo dziesięć lat? W KOŃCU go zmienisz, albo On zmieni Ciebie. Wszystko jest tymczasowe i nie należy się zbytnio przywiązywać do nikogo. Podkreślam słowo do NIKOGO. Cieszyć się chwilą, to znaczy cieszyć się życiem.

 

 

tym się różni, że dalej jesteśmy ciekawi własnych perwersji i wciąż mamy potrzebę

 

Powiedziałem; Kiedy WSZYSTKO to co już odkryte. To nie może zostać z powrotem zakryte.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Owszem dla mnie ma. Rozróżnienie płciowe jest naturalne, istnienie obu płci jest uzasadnione właśnie możliwością rozmnażania się. Są gatunki zwierząt ( wiem o pewnej meduzie), które nie maja zdefiniowanej płci, ta jest przyjmowana w zależności od okoliczności natury i danego momentu i to jest naturalne dla tego gatunku. Zatem, ja rozumuje tak, skoro naturalnym sposobem prokreacji jest wyłącznie stosunek heteroseksualny to homoseksualizm dla naturalnego porządku jest bez sensu.

 

Ale tu należałoby wrócić do tego, co napisała Lula nt. prezerwatyw. ;)

Człowiek nie współżyje wyłącznie dla prokreacji. Śmiem twierdzić, że w większości przypadków jest wręcz przeciwnie. ;)

Naturalnym dla niego jest czerpanie przyjemności z seksu. Podobnie jest u niektórych zwierząt, np. u szympansów bonobo (które prócz przyjemności wiele "załatwiają sobie" seksem :D ), czy delfinów.

Jeśli zatem natura wyposaża nas w jakieś skłonności, czy definiuje nasze potrzeby - jak można powiedzieć, że nie jest to naturalne?

Wróćmy tu też do mózgu - oczywiście, że pewne skłonności nie będą akceptowalne, będą prawnie karane. A są to właśnie te zachowania, które powodują krzywdę innych,zagrożenie,  czy nawet jakieś skrajne autoagresywne zachowania.

Również po to mamy mózg, by dostrzec różnicę pomiędzy tym, czego sami nie chcemy, nie pragniemy, a tym, co w ogóle nie powinno nas obchodzić u innych, nie powinniśmy ładować nochala w nieswoje sprawy. ;)

 

Napisałeś o braku akceptacji dla zachowań homoseksualnych.

A ja pytam - czym ów brak akceptacji się objawia?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No ok. To podam przykład mojej relacji z Mężem, ale pod kątem typowo seksualnym. Doświadczenia z innymi mężczyznami w pewnym momencie sprawiły, że stałam się mało przewidywalna ;). Rozszerzyłam swoje możliwości. Ten sam kochanek spotkamy po latach przerwy (albo po prostu po nowych doświadczeniach z kimś innym) też może nam zaoferować już coś zupełnie innego, bo na pewno seksualnie się zmienił. Oczywiście, nie musimy mieć ochoty tego sprawdzać, nie mniej jednak...

Lula.

Ależ po długim czasie to ja też ich sprawdzam ,większość Nas nabiera doświadczenia. ;) i na chwilę mogę wejść do tej samej wody,choć nie z każdym.

 

A w związku po za jakąś tam rutyną i poczuciem bezpieczeństwa, musi być element nowości /zaskoczenia. Inaczej związek umiera. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jak można nazwać "stałym" Kochanka, którego się zmieni za miesiąc, rok, albo dziesięć lat? W KOŃCU go zmienisz, albo On zmieni Ciebie.

Sem, ależ jest to określenie umowne. :D

By jednak było wiadomo, że ten to jeden numerek, ale TEN to już wiele lat, a nadal się nie znudził.

A że kiedyś tam czas ten nastanie - owszem, nastanie. Wtedy nie będzie już "stałym". Będzie "byłym". ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

prawda jest taka, że poprzeczka moich potrzeb poznania siebie jest stawiana coraz wyżej i wyżej

 

Kiedy jest ciekawość i fascynacja, wtedy nie trzeba nigdzie poprzeczki wieszać, wtedy wystarczy byle muśnięcie i drżysz jak zmoczona psina na deszczu. Cała reszta, to sięganie dalej i dalej, wciąż dalej wskutek stopniowego wypalenia aż osiąga się PEAK, szczyt ponad który nie można już wzbić się wyżej. Mało tu takich? Odchodzą. Odpoczywają. Prowadzą swoje życia, w tych życiach im się nie wiedzie, albo właśnie wiedzie aż za dobrze. I wracają. Po roku, dwóch, pięciu, dziesięciu latach z naładowanymi akumulatorami i je tu od nowa, rozładowują.

 

 

i wiem, że przyjdzie taki moment w moim życiu, że już nie będę potrzebowała żadnego kochanka - że cała idea zk mi się znudzi ....

 

Nie myślisz mam nadzieję o swojej wyjątkowości w tym aspekcie. To dotyczy wszystkich. Nie tylko Ciebie. A wtedy patrz ten sam post, wyżej.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale tu należałoby wrócić do tego, co napisała Lula nt. prezerwatyw. Człowiek nie współżyje wyłącznie dla prokreacji. Śmiem twierdzić, że w większości przypadków jest wręcz przeciwnie. Naturalnym dla niego jest czerpanie przyjemności z seksu.

 

 

A może też do tego co odpisałem do akurat Luli? 

 

Nigdy nie tłumaczyłem seksu wyłącznie potrzeba prokreacji, nie neguję przyjemności jako wystarczającego powodu. 

Rozród to jedynie dla mnie uzasadnienie zróżnicowania płciowego człowieka, nie interpretuj tego inaczej.

 

 

Jeśli zatem natura wyposaża nas w jakieś skłonności, czy definiuje nasze potrzeby - jak można powiedzieć, że nie jest to naturalne?

 

 

To może tak... Homoseksualizm dla mnie jest anomalią. Anomalie występują w przyrodzie ale nie są normą ani prawidłowością przebiegu. Ich występowanie nie ma znaczenia dla całościowego procesu, są zakłóceniem ciągu niczym innym. Wada słuchu tez jest anomalią i jeśli można koryguje ja się do stanu normatywnego. Ja tak to widzę i dlatego nie przyjmuje homoseksualizmu za naturalny.

 

 

Wróćmy tu też do mózgu - oczywiście, że pewne skłonności nie będą akceptowalne, będą prawnie karane. A są to właśnie te zachowania, które powodują krzywdę innych,zagrożenie,  czy nawet jakieś skrajne autoagresywne zachowania

 

 

No to zostańmy przy mózgu chwile. Czy ów organ pozwala na subiektywna ocenę? Czy dzięki niemu budujemy wartości i etos moralny? Czy Ty sama "czujesz" co jest dobre, słuszne podłe czy naganne? 

 

Zakazywane są zachowania także takie, które nie krzywdzą innych a ograniczają np sposób samorealizacji innych. Powiedzmy ekshibicjonizm, ogólnie nie jest krzywdzący a człowiek tą potrzebą jest ograniczany w osiąganiu szczęścia. 

Przecież to zaburzenie, tez dostał niejako od natury.

 

 

Również po to mamy mózg, by dostrzec różnicę pomiędzy tym, czego sami nie chcemy, nie pragniemy, a tym, co w ogóle nie powinno nas obchodzić u innych, nie powinniśmy ładować nochala w nieswoje sprawy.  

 

Oczywiście tu się zgadzamy. Jednak jeśli sugerujesz, że moje postrzeganie homoseksualizmu jest pchaniem nochala w nie swoje sprawy to chciałbym zauważyć, że teraz to jest kwestia społeczna i światopoglądowa. Ja ma taki osąd i to jest mój osąd... Ty masz inny. Nie zamierzam nikomu do wyra zaglądać, nikogo oznaczać, czy karać za homoseksualizm, nie zgadzam się jedynie by zmuszano mnie to twierdzenia, że to naturalne.

 

 

Napisałeś o braku akceptacji dla zachowań homoseksualnych. A ja pytam - czym ów brak akceptacji się objawia?

 

 

Dokładnie tym co powyżej napisałem. Objawia się w moich poglądach, braku zainteresowania dla tego typu doświadczeń.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rozród to jedynie dla mnie uzasadnienie zróżnicowania płciowego człowieka, nie interpretuj tego inaczej.

I wyłącznie zróżnicowania płciowego.

Nie zaś skłonności homo, czy heteroseksualnych.

 

 

Homoseksualizm dla mnie jest anomalią. Anomalie występują w przyrodzie ale nie są normą ani prawidłowością przebiegu.

Dla mnie nie jest.

Jest zbyt powszechny, by można było mówić o anomaliach.

Nie może prowadzić tylko do rozrodu. Jak wiele kontaktów płciowych heteroseksualnych.

 

 

Zakazywane są zachowania także takie, które nie krzywdzą innych a ograniczają np sposób samorealizacji innych. Powiedzmy ekshibicjonizm, ogólnie nie jest krzywdzący a człowiek tą potrzebą jest ograniczany w osiąganiu szczęścia.

Nie zgodzę się.

Krzywdy nie należy rozpatrywać wyłącznie jako cierpienia fizycznego.

Dlatego uważam, że ekshibicjonizm jest krzywdzący, w swym niepozostawieniu wyboru odbiorcom.

 

 

nie zgadzam się jedynie by zmuszano mnie to twierdzenia, że to naturalne.

Ależ ja Cię nie zmuszam. :D Gdzież bym śmiała?! :P

Zwyczajnie sobie dyskutujemy, w tej kwestii diametralnie się różniąc.

 

 

Dokładnie tym co powyżej napisałem. Objawia się w moich poglądach, braku zainteresowania dla tego typu doświadczeń.

No tu akurat się zgadzamy - jeśli czegoś nie akceptuję to z pewnością nie będę zainteresowana tegoż doświadczaniem.

Natomiast osobę, która będzie się zachowywać w sposób dla mnie nieakceptowalny (patrz przykład damskiego boksera) - omijać będę szerokim łukiem. Z pewnością nie będę chciała mieć z nim kontaktów towarzyskich.

Stąd było moje pytanie.

 

Ale popłynęliśmy w inną stronę niż temat prowadził. ;)

Może już do niego wróćmy. :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nigdy nie tłumaczyłem seksu wyłącznie potrzeba prokreacji, nie neguję przyjemności jako wystarczającego powodu. 

Rozród to jedynie dla mnie uzasadnienie zróżnicowania płciowego człowieka, nie interpretuj tego inaczej.

 

 

To może tak... Homoseksualizm dla mnie jest anomalią. Anomalie występują w przyrodzie ale nie są normą ani prawidłowością przebiegu. Ich występowanie nie ma znaczenia dla całościowego procesu, są zakłóceniem ciągu niczym innym. Wada słuchu tez jest anomalią i jeśli można koryguje ja się do stanu normatywnego. Ja tak to widzę i dlatego nie przyjmuje homoseksualizmu za naturalny.

 

Możemy mieć swoje definicje i różnie je rozumieć, np. tolerancję. To dość abstrakcyjny i złożony termin. Ale jeśli już coś nazywasz anomalią, to zwyczajnie mówisz nieprawdę, delikatnie mówiąc. 

 

Po pierwsze homoseksualiści mogą mieć dzieci. Nie są bezpłodni. Odsetek osób bezpłodnych czy niepłodnych jest podobny u różnych orientacji. Wielu homoseksualistów (kobiet i mężczyzn) ma dzieci. Byli królowie homoseksualni, którzy mieli potomków. Zdolni byli do seksu z kobietą, zapewne nie sprawiał on im specjalnej przyjemności, ale udało się. I nawet bez viagry i bez in vitro. 

 

Przypominam, że w roku 1992 Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10.

 

Porównanie do wady słuchu albo do innych uszczerbków zdrowotnych jest więc chybione. Mało tego, niebezpiecznie zbliżają się takie porównania do dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, co jest zresztą zabronione Regulaminem tego forum. Tak tylko przypominam.

 

Czy w tym wypadku masz prawo do takiej opinii? Czy należy ją szanować i tolerować? Nie, nie udowodniłeś i nie udowodnisz, że to jakaś anomalia, nie masz na to żadnych argumentów. Zouza i Lula CI to doskonale wykazały, mnie się nie chce tego powtarzać.

 

Nie, nie szanuję takich opinii i nie toleruję ich, co nie znaczy, że nie mam szacunku do Ciebie jako do człowieka (tylko z dyskusji z Tobą wynika za każdym razem, że nie umiesz odróżnić tych kwestii). Nie wiesz, co to tolerancja, nie rozumiesz, co to anomalia, choroba, a co to mniejszościowa orientacja seksualna. Zabrzmię arogancko, wiem, prawie nigdy tego nie robię... Ale tym razem proponuję więcej na ten temat poczytać, więcej przemyśleć, a później się wypowiadać.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...