Skocz do zawartości
Piorun

jakie wolicie hotki

Rekomendowane odpowiedzi

Energia, wypala się.

Ja mam właśnie tak, i często pozostawiam zgliszcza, wspomnienia pozostają i czasami jakaś iskra sprawi ,że znów zapłone w tym samym ognisku. Na chwilę,ale nigdy to już nie daje takiej mocy jak pierwsze spotkanie/a.

 

Mam stałych kochanków ,dobrzy są by zabić głód...ale to takie trochę podłe oszustwo ,taka karma po terminie w dodatku w puszcze. Wolę świeżość.

 

Wczoraj spotkałam taką starą "miłość"

Zaszumiało mi w głowie,przyspieszył oddech,długo szukaliśmy czegoś w swoich oczach.I to tam było, ale nie chcę do tego już wracać ...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Aine i Sem, czyli tak naprawdę ów efekt nowości jest tym, co "wolicie"? Ponad wszystko inne?

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy ktoś inny,

 

Ktoś inny, to znaczy ktoś inny a nie ten sam . Za dużo rozkładasz na czynniki pierwsze, a mnie doprawdy, nie chce się bawić we frazesy o niekończących się nigdy układach. Nie chce mi się wikłać w pogaduchy, sztucznie podtrzymywać relacji na które dajmy na to, nie mam już ochoty.

 

 

Czy ktoś inny, bo z nikim nie jesteś w stanie "wytrzymać" dłużej niż trwa ogień pierwszej adrenaliny?

 

Jest jedna kobieta, z którą jestem w stanie wytrzymać dłużej. To moja kobieta i nie potrzebuję, nie chcę drugiej. A ponieważ każdy mówi za siebie, to powiem i ja. Nie ciągnę relacji z "sympatii" albo dlatego że coś było ale się wypaliło. Nie chcę prowadzić wtedy dyskusji o niczym na pobojowisku na którym pozostało "hihi, haha, hehe". W zupełności wystarczą mi zloty by spotkać wszystkich forumowych przyjaciół.

 

 

Nie interpretuję na nowo dyskusji internetowych po zapoznaniu się z kimś na żywo

 

Nie interpretujesz dyskusji, tylko człowieka. I nie na nowo tylko od podstaw, dlatego że właśnie go poznałaś.

 

 

czyli tak naprawdę ów efekt nowości jest tym, co "wolicie"? Ponad wszystko inne?

 

A Ty przyszłaś męża szukać? Chyba nie :) Warto ponadto mówić za siebie. Ja osobiście wiem najlepiej, jaki "efekt" najbardziej mi sprzyja. Czy jest to efekt nowości, czy wręcz przeciwnie.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

wielokrotnie przekonałem się o tym że budowanie wizerunku danej kobiety na podstawie jej postów, to bzdura.

 

wielokrotnie się przekonałam, że polubienie kogoś na podstawie dialogu, bez wymiany zdjęć - skutkuje dłuższą i nie jednorazową przygodą erotyczną :P

 

 

Jeśli chcesz mi powiedzieć, że jesteś zdolna do tego by zachować adrenalinę i moc z pierwszych spotkań przez dwa, trzy, cztery, pięć lat, i jeszcze to obwałkowywać tasiemcami i dyskusjami, to odpowiem krótko, że nikomu w to nie uwierzę. Energia, wypala się.

 

 

adrenalina i moc nie... jednak... wiem, że każde spotkanie z tym samym człowiekiem jest inne, dużo zależy czego chcesz od relacji, czy zwykłego seksu czy idziesz po poznawanie własnych perwersji, tworzenie wspólnych.... wypala się gdy pojawia się nuda i ginie pożądanie... a to już zależy od tych dwóch osób na ile tej energii pozwolą przez własne chciejstwo płonąć i co mają sobie do zaoferowania... różne są style budowania relacji.. nie wszystkie zaczynają się od seksualności, nawet te zawierane tu i nie są pieprzoną friend zone lecz nie są i czystym seksem... 

 

obym mogła Ci za 4 lata powiedzieć, że się myliłeś :D że energia się nie wypala a zmienia... vide wieloletni stały kochanek, o którym od czasu do czasu wspomina @Zouza 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Aine i Sem, czyli tak naprawdę ów efekt nowości jest tym, co "wolicie"? Ponad wszystko inne?

Lula.

Nie ponad wszystko, ponad wszystko to szukałam czegoś innego.Już nie szukam. Nowość nie musi być wcale z efektem "Wow",ale może być. A ja i tak szybko się znudzę ;) Bo efektu "Wow" w końcu kiedyś braknie,albo robi się zwyczajnie przewidywalny.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ktoś inny, to znaczy ktoś inny a nie ten sam . Za dużo rozkładasz na czynniki pierwsze, a mnie doprawdy, nie chce się bawić we frazesy o niekończących się nigdy układach. Nie chce mi się wikłać w pogaduchy, sztucznie podtrzymywać relacji na które dajmy na to, nie mam już ochoty.

 

 

 

 

Jest jedna kobieta, z którą jestem w stanie wytrzymać dłużej. To moja kobieta i nie potrzebuję, nie chcę drugiej. A ponieważ każdy mówi za siebie, to powiem i ja. Nie ciągnę relacji z "sympatii" albo dlatego że coś było ale się wypaliło. Nie chcę prowadzić wtedy dyskusji o niczym na pobojowisku na którym pozostało "hihi, haha, hehe". W zupełności wystarczą mi zloty by spotkać wszystkich forumowych przyjaciół.

 

 

 

 

Nie interpretujesz dyskusji, tylko człowieka. I nie na nowo tylko od podstaw, dlatego że właśnie go poznałaś.

 

 

 

 

A Ty przyszłaś męża szukać? Chyba nie :) Warto ponadto mówić za siebie. Ja osobiście wiem najlepiej, jaki "efekt" najbardziej mi sprzyja. Czy jest to efekt nowości, czy wręcz przeciwnie.

Oczywiście, że mówimy za siebie. Dlatego wcale nie uważam, bym za bardzo rozkładała na czynniki pierwsze. Interesuje mnie seksualność osób, z którymi się spotkam k zazwyczaj jest ona zbyt zawiła do rozpracowania podczas jednego spotkania. Oczywiście, że efekt pierwszego spotkania jest zawsze wyjątkowy. I oczywiście, że nie ma sensu na siłę utrzymywać relacji, która się wypaliła. Dla mnie cenna jest możliwość odnalezienia z kimś wspólnej seksualnej drogi i jeżeli obie strony mają ochotę na dalsze odkrywanie siebie, to dlaczego tego nie robić? To też jest fascynujące, choć już w inny sposób. Tak uważam.

 

I nadal stoję za tym, że nie interpretuję człowieka na nowo na forum po poznaniu go na żywo. Wolę skupić się już na tym, o czym możemy pogadać przy śniadaniu po spędzonej wspólnie nocy, na przykład.

 

Nie przyszłam szukać męża, ale "stałymi" kochankami nie pogardzę :)

 

Lula.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

obym mogła Ci za 4 lata powiedzieć, że się myliłeś :D że energia się nie wypala a zmienia... vide wieloletni stały kochanek, o którym od czasu do czasu wspomina @Zouza

Uprzedziłaś mnie, właśnie miałam o tym napisać. :D

 

Myślę, że oboje macie tu rację.

Sem, że kiedyś ta energia może się wypalić. Bo może, jeśli jest po prostu bzykanie, a nie ma podsycania ognia.

Tylko proszę mi nie mówić, że owo podsycanie jest przedłużaniem relacji "na siłę".

Nie jest.

Jest za to w nas dużo erotycznej fantazji, zbieżnych upodobań, ciekawości nowych rzeczy, działań.

A "efekt nowości" mam wtedy, gdy spotykamy się w gronie większym niż 1+1, w dodatku jeszcze zwiększany poprzez Jego słowa i działania.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie ponad wszystko, ponad wszystko to szukałam czegoś innego.Już nie szukam. Nowość nie musi być wcale z efektem "Wow",ale może być. A ja i tak szybko się znudzę ;) Bo efektu "Wow" w końcu kiedyś braknie,albo robi się zwyczajnie przewidywalny.

No ok. To podam przykład mojej relacji z Mężem, ale pod kątem typowo seksualnym. Doświadczenia z innymi mężczyznami w pewnym momencie sprawiły, że stałam się mało przewidywalna ;). Rozszerzyłam swoje możliwości. Ten sam kochanek spotkamy po latach przerwy (albo po prostu po nowych doświadczeniach z kimś innym) też może nam zaoferować już coś zupełnie innego, bo na pewno seksualnie się zmienił. Oczywiście, nie musimy mieć ochoty tego sprawdzać, nie mniej jednak...

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zdecydowanie nie to sugeruje Korn.

 

Wiesz ja jestem prostym człowiekiem, który lubi proste i klarowne przekazy. Lubie precyzje bo ona wyklucza interpretacje mylne. Zatem:

 

 

Jest jeszcze tolerancja, czyli szacunek dla osób i postaw, których nie akceptujemy.

 

 

Szacunek dla osób i postaw których nie akceptujemy własnie tak interpretuje. Nie akceptuje osoby (powód nie ma znaczenia) nie mogę jej szanować. Przykładem zwyrodnialców posłużyłem się celowo by bardziej podkreślić zależność.

 

 

I ja bardzo, ale to bardzo, zgadzam się z tym, co napisał Korn.

 

Świetnie, masz do tego pełne prawo i ja to szanuje.

 

 

Nie jest niezbędny do przetrwania gatunku, jednak jest zachowaniem naturalnym.

 

Tu mam akurat odmienną opinię. To oczywiście moje zdanie, moje postrzeganie zagadnienia i wynika głownie z definiowania słowa norma.

 

 

W odróżnieniu od zachowań homoseksualnych, które dla wielu osobników naturalne są.

 

 

Dla wielu... nie dla mnie. Tu wracamy do tego co powyżej.

 

 

To, że się przez to nie rozmnożą nie ma nic do rzeczy

 

 

Owszem dla mnie ma. Rozróżnienie płciowe jest naturalne, istnienie obu płci jest uzasadnione właśnie możliwością rozmnażania się. Są gatunki zwierząt ( wiem o pewnej meduzie), które nie maja zdefiniowanej płci, ta jest przyjmowana w zależności od okoliczności natury i danego momentu i to jest naturalne dla tego gatunku. Zatem, ja rozumuje tak, skoro naturalnym sposobem prokreacji jest wyłącznie stosunek heteroseksualny to homoseksualizm dla naturalnego porządku jest bez sensu.

 

 

Nie wszystkie zachowania seksualne, także u zwierząt, służą wyłącznie prokreacji

 

 

Oczywista oczywistość, nie wszystkie tez zachowania seksualne ludzi uważane są za normalne... prawda?

 

 

A co do ludzi - po to mają mózg, by jednak mogli wzbić się w powietrze, niekoniecznie machając rękoma.

 

Inaczej... zdolność człowieka do stworzenia maszyny latającej nie czyni z powietrza jego naturalnego środowiska bytowania.

 

 

A tu się różnimy.

 

I bardzo dobrze. Gdyby wszyscy byli jednomyślni świat byłby bardzo nudnym miejscem.

 

 

Ja szanuję ludzi a'priori

 

Bardzo szlachetne.

 

 

Dlaczego nie akceptujesz?

 

 

Właśnie to wyjaśniłem, tak postrzegam sobie naturalny porządek i z tego bierze się mój brak akceptacji. 

 

 

Równie dobrze mógłbyś napisać, że nie akceptujesz ludzi zezowatych. I jedni, i drudzy dostali taki prezent od natury, na którą sam się powołujesz.

 

Oj.. proszę to trochę słabe. Ale jeśli chcesz rozważmy i to.

 

Zez z definicji jest wadą, defektem odstępstwem on normalnie funkcjonującego organu. Z tym nikt nie polemizuje.

 

Homoseksualizm dla mnie też jest wadą, odstępstwem a nie akceptuje tego właśnie z powodu iż próbuje mi się wmawiać że jest normą.

 

 

A jednak je przyjmujesz - w kwestii homoseksualizmu.

 

A jednak dziś nakłada się na mnie obowiązek tolerowania homoseksualizmu, uznawania tego za normę, wywiera się presje bo myślę inaczej. To jednak nie wydaje mi się przyjmowaniem ogólnie akceptowanego nurtu. 

 

 

Nigdy w życiu!

 

 

Jest nadzieja gdzieś się zgadzamy:D

 

 

Dziękuję

 

Dziękuje się za komplementy a te zazwyczaj są formami grzecznościowymi. Ja stwierdzam fakt 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

obym mogła Ci za 4 lata powiedzieć, że się myliłeś :D że energia się nie wypala a zmienia

 

Energia się wypala. Ale może się skutecznie odbudować, jeśli znajdą się ku temu czynniki. Najważniejszym z nich, jest czas, w którym absolutnie nic się nie dzieje.

 

 

Nie przyszłam szukać męża, ale "stałymi" kochankami nie pogardzę :)

 

Powtórzę i przy okazji zapytam. "Stały" Kochanek, to na jak długo? Na miesiąc? Czy na dziesięć lat? Co się robi ze stałym Kochankiem po 10 latach? Czy można już puszczać bąki i się z tym nie kryć, czy jeszcze nie? :) Czym różni się stały Kochanek, od męża z długim stażem? Kiedy,  wszystko co było zakryte staje się już odkryte?

 

 

vide wieloletni stały kochanek, o którym od czasu do czasu wspomina @Zouza

 

Jak ponownie zakryć to, co było już setki razy odkryte?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...