Skocz do zawartości
Jans

Suplementy i surowki.

Rekomendowane odpowiedzi

 

A tak w ogóle, żeby było już tak zdrowo i komórkowo to głównym źródłem witaminy C powinny być świeże oraz właściwie przetworzone owoce i warzywa

 

Jestem naturoterapeutą i również bardzo bym chciała żyć ideami, że tylko z natury itd. W wielu przypadkach się da - stąd np polecam oleje jako źródło omega 3,6 - ale w wielu to utopia bo:

a) mamy (jako społeczeństwo) słaby dostęp do żywności eko i jest ona sporo droższa a co za tym idzie - kupujemy tańsze, gorszej jakości. Być może Ty robisz inaczej i chwała Ci ale ja rozmawiam codziennie z ludźmi i wiem jaka jest tu dieta przeciętnego Kowalskiego.

B) pewnie zdajesz sobie sprawę skoro się tym interesujesz - bo te badania również były bardzo powszechne i szeroko komentowane - że żywność w ciągu ostatnich 20 lat ogromnie straciła na wartościach przez procesy produkcyjne i sposób uprawy. Kiedyś aby zapewnić sobie odpowiednią ilość magnezu i potasu wystarczyło zjeść 1 banana, dziś są to 3 banany. 

c) nie wszyscy mają czas zbytnio analizować co jedzą, nie mają informacji i po prostu nie każdy musi się tym interesować więc owszem - jest to jakaś droga na skróty ale dobra droga. 

 

 

Z całą pewnością jest wiele różnych szkół i opinii ja jestem jednak za umiarkowanym i okresowym stosowaniem witamin które nie pochodzą z żywności.  

Szkół jest tyle co i niedouczonych ;) 

 

Ale to sprawa każdego z osobna, ja nie namawiam przecież nikogo. Każdy może jeść te 10-12 kg pomarańczy dziennie przecież ;) W dupie też może mieć ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jestem naturoterapeutą i również bardzo bym chciała żyć ideami, że tylko z natury itd. W wielu przypadkach się da - stąd np polecam oleje jako źródło omega 3,6 - ale w wielu to utopia bo:

a) mamy (jako społeczeństwo) słaby dostęp do żywności eko i jest ona sporo droższa a co za tym idzie - kupujemy tańsze, gorszej jakości. Być może Ty robisz inaczej i chwała Ci ale ja rozmawiam codziennie z ludźmi i wiem jaka jest tu dieta przeciętnego Kowalskiego.

B) pewnie zdajesz sobie sprawę skoro się tym interesujesz - bo te badania również były bardzo powszechne i szeroko komentowane - że żywność w ciągu ostatnich 20 lat ogromnie straciła na wartościach przez procesy produkcyjne i sposób uprawy. Kiedyś aby zapewnić sobie odpowiednią ilość magnezu i potasu wystarczyło zjeść 1 banana, dziś są to 3 banany. 

c) nie wszyscy mają czas zbytnio analizować co jedzą, nie mają informacji i po prostu nie każdy musi się tym interesować więc owszem - jest to jakaś droga na skróty ale dobra droga. 

 

Masz abolutną rację i zdaje sobię sprawę z tego, że w większości to co leży na półkach nawet nie leżało obok prawdziwego jedzenia ;)

 

Szkół jest tyle co i niedouczonych ;)

 

Ale to sprawa każdego z osobna, ja nie namawiam przecież nikogo. Każdy może jeść te 10-12 kg pomarańczy dziennie przecież ;) W dupie też może mieć ;)

 

Zawsze wydawało mi się, że zapotrzebowanie w granicach 6000mg Wit. C na dobę występowało w razie cięzkiej choroby itp.

i wtedy owszem sięgam po duże ilości wit. C, ale na codzień zapotrzebowanie jest chyba znacznie mniejsze i raczej nie potrzeba tych 12 - kg pomarańczy a wystarczą 2 sztuki ;) wyprowadź mnie jeśli jestem w błędzie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Taurus, dnia 14 Kwietnia 2015 - 10:08, napisał(a):

 

Z całą pewnością jest wiele różnych szkół i opinii ja jestem jednak za umiarkowanym i okresowym stosowaniem witamin które nie pochodzą z żywności.

 

 

Szkół jest tyle co i niedouczonych ;) Ale to sprawa każdego z osobna, ja nie namawiam przecież nikogo. Każdy może jeść te 10-12 kg pomarańczy dziennie przecież ;) W dupie też może mieć ;)

 

 

 

Jako gospodarz tego merytorycznego tematu prosze uczestnikow o spokoj w dyskusji i przeczytanie jej od poczatku. 

Na poczatku dyskusji zostal ustalony "autorytet" tematu : "smellmecloser".

Dlatego chcialbym prowadzic dyskusje pod Jej przychylna akceptacja a nie stawiac w watpliwosc Jej twierdzenia i prezentowac wlasne.

Wszyscy , ktorzy maja radykalnie inne zdanie od "autorytetu" powinni zalozyc wlasne tematy.

My tutaj chcielibysmy skorzystac z wiedzy "smellmecloser" i podyskutowac.

 

Prosze wybaczyc mi ten przerywnik dyskusji ale wydal mi sie on konieczny.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zawsze wydawało mi się, że zapotrzebowanie w granicach 6000mg Wit. C na dobę występowało w razie cięzkiej choroby itp. i wtedy owszem sięgam po duże ilości wit. C, ale na codzień zapotrzebowanie jest chyba znacznie mniejsze i raczej nie potrzeba tych 12 - kg pomarańczy a wystarczą 2 sztuki wyprowadź mnie jeśli jestem w błędzie.

 

Nie, w razie choroby zapotrzebowanie na wit.C rośnie do dziesiątek tysięcy. 5-10.000 to dawka dla zdrowego człowieka - każdy musi sobie dobrać w jakiej się dobrze czuje. Mężczyźni ok.8.000 zazwyczaj a kobiety koło 5.000. 

Każdy stan zapalny itd to sporo powyżej, w przypadku nowotworów to już w dziesiątkach i setkach tysięcy. W chwili wolnego czasu gdy wróci do mnie moja bibliografia wkleję Ci fajna tabelkę z zapotrzebowaniem.


Jako gospodarz tego merytorycznego tematu prosze uczestnikow o spokoj w dyskusji i przeczytanie jej od poczatku. 

Na poczatku dyskusji zostal ustalony "autorytet" tematu : "smellmecloser".

Dlatego chcialbym prowadzic dyskusje pod Jej przychylna akceptacja a nie stawiac w watpliwosc Jej twierdzenia i prezentowac wlasne.

Wszyscy , ktorzy maja radykalnie inne zdanie od "autorytetu" powinni zalozyc wlasne tematy.

My tutaj chcielibysmy skorzystac z wiedzy "smellmecloser" i podyskutowac.

 

Prosze wybaczyc mi ten przerywnik dyskusji ale wydal mi sie on konieczny.

 

Dzięki Jans ale Wy nie znacie mnie, ja nie znam Was. Więc dajmy spokój z autorytetami. Poza tym jak powiedziałam - czasem coś wtrącę i tyle. Że akurat mam tu jakąś wiedzę więc prostuje czyjeś wątpliwości i tyle. Spokojnie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Dzięki Jans ale Wy nie znacie mnie, ja nie znam Was. Więc dajmy spokój z autorytetami. Poza tym jak powiedziałam - czasem coś wtrącę i tyle. Że akurat mam tu jakąś wiedzę więc prostuje czyjeś wątpliwości i tyle. Spokojnie.

 

Dziekuje za to stanowisko. Dla mnie decydujaca jest deklaracja kompetencji a nie to czy ktos kogos zna lub nie.

Taka deklaracja w dyskusji powoduje zawsze okreslony skutek.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dziekuje za to stanowisko. Dla mnie decydujaca jest deklaracja kompetencji a nie to czy ktos kogos zna lub nie.

Taka deklaracja w dyskusji powoduje zawsze okreslony skutek.

 

Ja tam biorę poprawkę na to, że każdy w necie może mówić co chce ;)

 

A tak swoją drogą dla zainteresowanych najlepsza polska pozycja, która ostatnio się ukazała to "Ukryte Terapie" Jerzego Zięby. Większość sensowniejszych jest niestety anglojęzyczna i już mocno naukowa. Warto poczytać a dla osób ze schorzeniami tarczycy pozycja obowiązkowa. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na poczatku dyskusji zostal ustalony "autorytet" tematu : "smellmecloser".

nie mam nic przeciwko

 

Wszyscy , ktorzy maja radykalnie inne zdanie od "autorytetu" powinni zalozyc wlasne tematy.

Ale czy to ma być dyskusja?

 

Mam otwarty umysł, ale jak każdy mogę popełniać błędy z niewiedzy więc z miłą chęcią dowiem się gdzie one leżą.

Smellmecloser w żadnym wypadku nie watpię w twoją wiedzę, to że masz z tym kontakt na codzień na pewno daje Ci większe doświadczenie niż każdemu z nas.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie mam nic przeciwko

 

Ale czy to ma być dyskusja?

 

Mam otwarty umysł, ale jak każdy mogę popełniać błędy z niewiedzy więc z miłą chęcią dowiem się gdzie one leżą.

Smellmecloser w żadnym wypadku nie watpię w twoją wiedzę, to że masz z tym kontakt na codzień na pewno daje Ci większe doświadczenie niż każdemu z nas.

Ja absolutnie uciekam od autorytetów, nie zamierzam się tu doktoryzować czy sprowadzać dyskusji do monologu. Po prostu coś tam wiem więc wtrąciłam ale co każdy z tym zrobi to naprawdę wolna wola. Czy w to uwierzy też - normalne. Więc nie podchodźmy do tego zbyt poważnie. A ja już co chciałam powiedziałam. Obiecana tabelka wpadnie z czasem .Buźka wszystkim :*

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Obiecana tabelka.

Źródło: "Ukryte terapie" Jerzy Zięba

 

post-12424-0-15869000-1429276969_thumb.jpg

 


Dotyczy zapotrzebowania na wit.C

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Smell, w necie znalazłem askorbinian sodu w opakowaniu 1 kg, w jakimś sklepie specjalistycznym. Jak jest zaznaczone w opisie produktu, jest to wit. C produkcji chińskiej. Dalej jest wyjaśnione, że Chiny są potentatem w jej produkcji (a czego nie są? :) ) itp.

Czy to, że jest wyprodukowana przez Chińczyków ma jakieś znaczenie, w sensie jej jakości, czystości czy coś w tym stylu?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...