Skocz do zawartości
Duszek neuro

Cucquean - czyli odwrotny cuckold

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek neuro

Nie licząc przywitania się, to mój pierwszy post na tym forum, więc jeszcze raz witam wszystkich :)

 

Nazwa działu wydaje się pasować idealnie. Mam nadzieję, że nie zostanę tu jakoś źle odebrany, no ale do rzeczy. Wraz z moją partnerką tworzymy kochający się związek, oparty na szacunku i zaufaniu. Od samego początku jestem tą dominującą stroną, moja M. jest zdeklarowaną uległą. Próbowaliśmy w łóżku już sporo, za każdym razem podkreśla, że dla niej moja przyjemność jest najważniejsza i że zgodziłaby się na wszystko. I wiem, że tak jest. Problem w tym, że od jakiegoś czasu moje myśli coraz częściej krążą wokół cuckquean. Nie chciałbym nigdy zdradzić mojej dziewczyny za jej plecami i to nie tak, że ktoś inny podoba mi się bardziej niż ona.

 

Po prostu bardzo podnieca mnie myśl, że mógłbym uprawiać seks z inną kobietą na jej oczach, widzieć tę jej uległość i zgodę na to. Wiem, że moja M zgodzi się na każdą moją propozycję, ale nie oznacza to, że w tym wypadku nie sprawiłbym jej tym cierpienia. A nie chcę, żeby zgodziła się wbrew sobie i żeby to była przyjemność tylko dla mnie kosztem jej smutku. Bo jak pewnie większość kobiet, które kochają - jest też zazdrosna. Chciałbym prosić o radę szczególnie Panie - w jaki sposób mógłbym spokojnie, krok po kroku przekonać ją, że to ją kocham nad życie i sprawić, by podzieliła moją fantazję i nie odczuwała z tego powodu bólu lecz zabawę? Nie spieszy mi się, jak się nie uda to też nie szkodzi. Ale zastanawiam się jak zacząć, by może jej się to spodobało, a może chociaż na początek było choć trochę neutralne?

 

Może dobrym pomysłem byłoby rozmawianie z dziewczyną na facebooku przy mojej M, potem delikatne flirtowanie, by oswoiła się z sytuacją?

 

Z góry dziękuję za wszelkie rady i ewentualnie Wasze doświadczenia na tym gruncie

 

PS Rozmawiałem z nią na temat cuckoldu normalnego i wiem, że nie jest tym zainteresowana i nie chciałaby spróbować tego z innym mężczyzną.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeżeli rozmawialiście o cuckold to mogłeś też podjąć rozmowę o odwrotnym cuckold'zie i spytać ją co ogólnie o tym myśli...tak na luźno nie mówiąc bezpośrednio o tym że chodzi o Ciebie i ją...może wtedy zasiał byś ziarenko i zaczęła by o tym mysleć, a Ty byś się dowiedział jakie ona zajmuje stanowisko co do tej kwestii...

Kobiety bardzo emocjonalnie podchodzą do tak poważnych spraw więc na pewno będzie Ci ciężko coś zdziałać no chyba, że ona naprawdę ma gdzieś w głowie takie fantazje...życzę powodzenia!

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie licząc przywitania się, to mój pierwszy post na tym forum, więc jeszcze raz witam wszystkich :)

 

Nazwa działu wydaje się pasować idealnie. Mam nadzieję, że nie zostanę tu jakoś źle odebrany, no ale do rzeczy. Wraz z moją partnerką tworzymy kochający się związek, oparty na szacunku i zaufaniu. Od samego początku jestem tą dominującą stroną, moja M. jest zdeklarowaną uległą. Próbowaliśmy w łóżku już sporo, za każdym razem podkreśla, że dla niej moja przyjemność jest najważniejsza i że zgodziłaby się na wszystko. I wiem, że tak jest. Problem w tym, że od jakiegoś czasu moje myśli coraz częściej krążą wokół cuckquean. Nie chciałbym nigdy zdradzić mojej dziewczyny za jej plecami i to nie tak, że ktoś inny podoba mi się bardziej niż ona.

 

Po prostu bardzo podnieca mnie myśl, że mógłbym uprawiać seks z inną kobietą na jej oczach, widzieć tę jej uległość i zgodę na to. Wiem, że moja M zgodzi się na każdą moją propozycję, ale nie oznacza to, że w tym wypadku nie sprawiłbym jej tym cierpienia. A nie chcę, żeby zgodziła się wbrew sobie i żeby to była przyjemność tylko dla mnie kosztem jej smutku. Bo jak pewnie większość kobiet, które kochają - jest też zazdrosna. Chciałbym prosić o radę szczególnie Panie - w jaki sposób mógłbym spokojnie, krok po kroku przekonać ją, że to ją kocham nad życie i sprawić, by podzieliła moją fantazję i nie odczuwała z tego powodu bólu lecz zabawę? Nie spieszy mi się, jak się nie uda to też nie szkodzi. Ale zastanawiam się jak zacząć, by może jej się to spodobało, a może chociaż na początek było choć trochę neutralne?

 

Może dobrym pomysłem byłoby rozmawianie z dziewczyną na facebooku przy mojej M, potem delikatne flirtowanie, by oswoiła się z sytuacją?

 

Z góry dziękuję za wszelkie rady i ewentualnie Wasze doświadczenia na tym gruncie

 

PS Rozmawiałem z nią na temat cuckoldu normalnego i wiem, że nie jest tym zainteresowana i nie chciałaby spróbować tego z innym mężczyzną.

Temat jest generalnie dość śliski, ale może być też tak, że ona akurat lubi się trochę skatować niepokojem. Uległość przybiera różne formy :)...

Zakochane kobiety niestety łatwo wypadają z torów przy podejrzeniu, że już się ich nie pożąda, że szuka się "udziwnień" i nowości w jakiejkolwiek postaci. Później jest już coraz łatwiej, kiedy pogubi się złudzenia... :).

Ja bym przewrotnie skierowała Twoje pomysły na nieco inne tory. Spróbowała zasiać w niej ziarno dominacji wobec innej pani. Może, paradoksalnie, będzie to dla niej łatwiejsze do strawienia na przystawkę? A później zobaczysz, czy ona to chwyta, czy to jej kierunek i czy da się to ładnie zamienić w uległy harem? :)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek neuro

Dziekuje za odpowiedzi. No i za to, ze na mnie nie naskoczyliscie :)

 

Hotwife,  to na pewno nie przejdzie, bo ona jest baaardzo ulegla. No i probowala tez calowac sie z kobieta i doszla po tym do wniosku, ze na 100 procent nie ma biseksualnych zapedow... Co w sumie mi odpowiada. Wczoraj z goracym momencie pytalem, czy skoro zgodzilaby sie na wszystko, to czy rozniez zrobilaby mi dobrze razem z inna; gdybym tego chcial. Stwierdzila, ze oczywiscie. Potem gdy o tym rozmawialismy przyznala, ze ma nadzieje; ze nigdy nie bede tego chcial, bo tak bardzo mnie kocha, chcialaby byc dla mnie wystarczajaca i "more than enough". Wiec jestem z innej sytuacji niz wielu mezczyzn tu, ale ja po prostu chcialbym sprawic, by ona po prostu cieszyla sie z mojej przyjemnosci, naweet gdy daje mi ja inna kobieta. A zeby to sie stalo, musze sprawic, by moja ukochana miala z sobie jakies przekonanie, ale nie wiem jakie. Szczegolnie licze tu na podpowiedzi Pan. Bo ja z sumie ciesze sie, ze ona chce tylko mnie i nie jest biseksualna, nie chcialbym sie nia dzielic. Taka meska hipokryzja :)

 

RedBitch, moze masz jakies rady?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To w takim razie niech jej włoi jakaś miła pani. I po zbitej pupie czule poklepie.

I na początek wystarczy. .. małe kroki, oswojenie z obecnością innego pierwiastka żeńskiego w łożu.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chociaż nie wiem... zasadniczo taka prawdziwa miłość powinna wyłącznie dawać, nie rościć ani pretensji do wyłączności, ani wzajemności nawet. Jej uległość powinna się zaś tym karmić.

Zważ to w sobie, Neuro, i daj znać, cóżeś uczynił. Pamiętaj, że mimo wszystko kobiety kochają lekką niepewność, a nade wszystko ciężki but na twarzy (dla tych, którzy się żachnęli - to gruba parabola).

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

zasadniczo taka prawdziwa miłość powinna wyłącznie dawać, nie rościć ani pretensji do wyłączności, ani wzajemności nawet.

 

Nie zgadzam się kompletnie - miłość nie da rady karmić się samym dawaniem. Zdechnie z głodu, prędzej czy później.

No, chyba żeby platoniczne uczucia brać pod uwagę, ale w tym przypadku Platona zostawmy w spokoju.

 

 

A co do meritum - mądra przyjaciółka mogłaby Wam jakoś uświadomić, co kogo kręci. Bez łóżkowego podejścia z dwiema kobietami, nikt nie będzie wiedział, jak to może być.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Wczoraj z goracym momencie pytalem, czy skoro zgodzilaby sie na wszystko, to czy rozniez zrobilaby mi dobrze razem z inna; gdybym tego chcial. Stwierdzila, ze oczywiscie. Potem gdy o tym rozmawialismy przyznala, ze ma nadzieje; ze nigdy nie bede tego chcial, bo tak bardzo mnie kocha, chcialaby byc dla mnie wystarczajaca i "more than enough".

Możliwe, że zasiałeś ziarenko które teraz może wykiełkuje, a może nie...tego typu fantazje długo się rozwijają jeżeli wgl się rozwiną...na tą chwilę masz odpowiedź Twojej kobiety która jasno powiedziała, że chciała by być dla Ciebie tą jedyną...zobacz co z tego będzie ale nie mów jej ciągle o tym i nie naciskaj jej ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

...i zdecydowanie nie organizuj intryg z innymi dziewczynami na fejsbuku. To skok o kilka kroków i może poczuc się upokorzona a to nie to samo co zdominowanie. Z Twojego opisu widze ją jako kobiete delikatną. Zatrzymałbym się na etapie wspólnego fantazjowania na jeszcze dłuższy czas.

P

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie zgadzam się kompletnie - miłość nie da rady karmić się samym dawaniem. Zdechnie z głodu, prędzej czy później.

brutalna prawda.. Takie jest życie. Jesteśmy tylko ludźmi i nie ma siły, by prędzej czy później nie odezwało sie w nas coś, co zacznie szeptać nam do ucha, że fajnie było by choć raz wziąć, bo tego uczucia nie znamy.. Dawanie opanowaliśmy już całkiem nieźle i zaczyna powszednieć, ale zaczyna też kusić to, by poznać dawanie z drugiej strony..

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...