Skocz do zawartości
Turbo

Hotwife ponad wszystko?

Rekomendowane odpowiedzi

 

Czyli to nie Ty pisałaś?

Owszem, ja. Tylko powtórzę - wyciągasz błędne wnioski.

 

 

Porównanie z dupy.

Chyba nie bardzo rozumiesz znaczenie powyższego.

 

 

Bo jednak użyte słowa mają znaczenie. Jak nazwiesz dupe dupą to ma pejoratywny wydźwięk, jak nazwiesz pośladkami to jednak już nie.

Dupa ma pejoratywny wydźwięk? No nie sądzę! Sama w sobie ma wydźwięk neutralny, choć jest wulgaryzmem. Dopiero użycie tegoż słowa w jakimś kontekście może mieć wydźwięk pejoratywny.

 

 

Czyli według Ciebie nazywanie hotki hotką jest tym samym co nazwanie jej dziwką? Bo słowa nie mają znaczenia?

:facepalm: 

Kolejny raz przykład z dupy i odwracanie kota ogonem.

Dupa, nazwana dupą, pośladkami, czy pupą - jest tym samym.

Ciekawe skąd Ci przyszło do głowy porównanie hotka-dziwka, hm... Czyżby podświadomość płatała Ci takie "figle"? 

W każdym razie gdyby mój facet choćby zaproponował takie porównanie - głęboko bym się zastanowiła nad sensem wchodzenia w cuckold.

 

 

Czy dostrzegasz subtelną różnice?

Oczywiście. Chęć uspokojenia własnego sumienia, bo jakby co - przecież jesteś chodząca niewinnością. ;)

Co nie zmienia faktu, że zdrada, nadal zdradą zostanie, krzywda, krzywdą, itd., itp.

 

 

Wpierdalać może i nie, ale mając nieco większą wiedzę o innym człowieku może będziesz trochę bardziej fair.

Wobec kogo fair? Bo wobec swojego mężczyzny jestem. Wobec kochanka pewnie nie byłabym fair, bo mówi mi coś w zaufaniu, a ja go przekreślam, tak? Wobec jego żony - może. A może nie, bo to, że się z nim nie prześpię, nie znaczy wcale, że takie to idealne rozwiązanie.

 

 

Według Twojego rozumowania należało by uniewinnić połowę przestępców w więzieniach bo namówił ich kolega, a gdyby oni się nie zgodzili to namówił by kogoś innego, więc co za różnica, a winny jest tylko ten co zaproponował.

Zupełnie nie podążasz moim tokiem rozumowania. 

 

 

Ja się nie muszę czuć wzorem moralności, a bynajmniej nie za sprawą kochanka, za to Ty jak widać lubisz sie czuć bez winy, bo winny jest kochanek, tylko on zdradza, ale Ciebie tam w ogóle nie ma, nie uczestniczysz w tym. Pomijam fakt, że zacytowana powyżej odpowiedź jest jeszcze lepsza w kwestii namawiania do kłamstwa. Mocno zaczynasz zacierać granicę między cuckold a zwykłą zdradą, tak dla własnego lepszego samopoczucia.

Ja? Jestem winna, czekam na stryczek od Ciebie, albo żywcem do piekła pójdę. :D

Jak to zabawnie, gdy ktoś nie czuje ironii, sarkazmu, ostrzejszego żartu, tylko bierze wszystko 1:1  :D

 

 

Jak dobrze wiesz, próbował, co widać w pierwszym poście tego wątku, ale ponieważ nie jest VIPem za kasę, nie może edytować swojego posta.

Ponieważ jest leniem i nie był uprzejmy przeczytać gdzie taką prośbę należy zamieścić.  

 

 

Rozpatrujesz wszystko w kategorii czarne i białe

 

Jasne, ja tak rozpatruję, no litości :lach:

Ja cały czas USIŁUJĘ Ci wytłumaczyć, że rozpatrywanie tego w kategoriach winy jest bezsensowne i nie na miejscu!

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chciałabym Was zobaczyć... razem. I mieć miejsce w pierwszym rzędzie :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Red, my Dear, za kudły się nie weźmiemy - mam zbyt krótkie. :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chciałabym Was zobaczyć... razem. I mieć miejsce w pierwszym rzędzie :)

Ja też bym chciała! :P

Jak widzę, że znowu któreś z nich coś napisało mam nieodparta ochotę biec po popcorn..

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Dupa ma pejoratywny wydźwięk? No nie sądzę! Sama w sobie ma wydźwięk neutralny, choć jest wulgaryzmem. Dopiero użycie tegoż słowa w jakimś kontekście może mieć wydźwięk pejoratywny.

Czyli jednak potrzeba kontekstu aby był jakiś wydźwięk....

No proszę

Kolejny raz przykład z dupy i odwracanie kota ogonem.

No popatrz popatrz, same idealne przykłady podajesz Ty, inni z dupy....

Ciekawe skąd Ci przyszło do głowy porównanie hotka-dziwka, hm... Czyżby podświadomość płatała Ci takie "figle"?

Otóż tłumaczę Ci droga Zouzo:

Porównanie jest bardzo proste: Hotwife zdradza, a żona zdradzająca bez zgody męża może być przez niego nazwana różnie, podałem przykład. I to nie jest moje porównanie hotki i dziwki. To było pytanie szanowna Pani, pytanie skierowane do Ciebie, tam na końcu jest taki znaczek ? - to jest znak zapytania, oznacza że zdanie przed nim jest pytaniem.

 

W każdym razie gdyby mój facet choćby zaproponował takie porównanie - głęboko bym się zastanowiła nad sensem wchodzenia w cuckold.

Odwracasz kota ogonem, nie pierwszy raz zresztą i nie pierwszy raz próbujesz wmieszać w to Mysze.

Nigdzie nie napisałem że to o niej ani o Tobie, po prostu dyskutuję, próbuję zrozumieć Twój tok pojmowania zdrady, winy, cuckoldu, zgody na cuckold, tego czym jest według Ciebie wiedza i nie wiedza.

 

Co nie zmienia faktu, że zdrada, nadal zdradą zostanie, krzywda, krzywdą, itd., itp.

A to ciekawe, a czy to nie Ty przypadkiem w innych wątkach pisałaś, że jeśli żona kochanka nie wie o zdradzie męża to krzywdy nie ma? To skąd teraz krzywda się wzięła?

 

Wobec kogo fair? Bo wobec swojego mężczyzny jestem. Wobec kochanka pewnie nie byłabym fair, bo mówi mi coś w zaufaniu, a ja go przekreślam, tak? Wobec jego żony - może. A może nie, bo to, że się z nim nie prześpię, nie znaczy wcale, że takie to idealne rozwiązanie.

A to jeśli przekreślasz kochanka z uwagi na to że jego żona się nie godzi, nie wie, a w ten sposób nie wchodzisz z butami w ich związek, nie rozbijasz go, czy też nie narażasz, to jest niefair wobec kochanka? Bo jesteś szczera? To nie mamy o czym rozmawiać.

Wobec jego żony chociażby. Jak się z nim nie prześpisz to dla niej jest idealne rozwiązanie, może dla Ciebie nie.

 

Ja? Jestem winna, czekam na stryczek od Ciebie, albo żywcem do piekła pójdę. :D

Jeśli wybierasz kochanków którzy mają żony, które to nie wiedzą jak się bawi ich mąż to jesteś winna owszem. Czy stryczek ode mnie? Ja nie zamierzam tego oceniać, myślę że bardziej to ta żona chętnie by Cię na ten stryczek posłała.

 

Ponieważ jest leniem i nie był uprzejmy przeczytać gdzie taką prośbę należy zamieścić

Albo po prostu pewne informacje nie są zawarte tam gdzie powinny.

 

Ja cały czas USIŁUJĘ Ci wytłumaczyć, że rozpatrywanie tego w kategoriach winy jest bezsensowne i nie na miejscu!

A ja od początku nie chciałem tego rozpatrywać w kategoriach winy, może zapoznaj się z pierwszym postem, mowa tam była gdzieś o ustalaniu winy? Wina jest ewidetna, nie ma czego ustalać. Sama z resztą przyznałaś

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

inni z dupy....

Jacy inni? Skąd liczba mnoga? :D

 

 

Czyli jednak potrzeba kontekstu aby był jakiś wydźwięk....

No kurwa, rozwalasz mnie teraz. :lach:

Dobra, nie chce mi się powtarzać i tłumaczyć tego samego kolejny raz.

 

 

tam na końcu jest taki znaczek ?

 

Ze wzrokiem nie mam problemu, ale przeczytaj ponownie co napisałam. :D

 

 

Nigdzie nie napisałem że to o niej ani o Tobie

Ja również.

 

 

A to ciekawe, a czy to nie Ty przypadkiem w innych wątkach pisałaś, że jeśli żona kochanka nie wie o zdradzie męża to krzywdy nie ma? To skąd teraz krzywda się wzięła?

 

I zdanie podtrzymuję. Krzywda w Twoim pojęciu.

Ups! Jestem śledzona! :lach:

 

 

nie rozbijasz go, czy też nie narażasz

Ja ani nie rozbijam, ani nie narażam. Nie gwałcę facetów na każdym rogu.

 

 

Jak się z nim nie prześpisz to dla niej jest idealne rozwiązanie, może dla Ciebie nie.

Idealista z Ciebie. Przyjmujesz, że każde małżeństwo to cud, miód i orzeszki. A jest cała mnogość przeróżnych życiowych sytuacji, o których nie wiesz, których nie dostrzegasz,  czy dostrzec nie chcesz.

 

 

Czy stryczek ode mnie?

To może chociaż jakaś siekiera w plecy, co? ;) A nerwy jak ukoi. ;)

 

 

Albo po prostu pewne informacje nie są zawarte tam gdzie powinny.

Żeby na czerwono na głównej stronie wielką czcionką napisać - zawsze będą nie tam, gdzie powinny. ;)

 

 

Sama z resztą przyznałaś

Jesoooo, trzeba jednak chyba jeszcze jaśniej. Cholera, chyba jeszcze jaśniej nie potrafię!

Ostatnia próba chyba - jeśli rozpatrywać to w Twoich kategoriach, czyli kategoriach winy. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tera narożniki, izotoniki, złote rady trenerów bo zara pintnasty gong  :popcorn:

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tera narożniki, izotoniki, złote rady trenerów bo zara pintnasty gong  :popcorn:

hahahahah ciekawe czy będzie nokaut, czy sędziowie zadecyduja..? Co o tym myslisz Mr K?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

I zdanie podtrzymuję. Krzywda w Twoim pojęciu.

Nie no jasne, krzywdy nie ma bo się nie dzieje Tobie. brawo

 

Ja ani nie rozbijam, ani nie narażam. Nie gwałcę facetów na każdym rogu

Gdybyś gwałciła to byłby gwałt, wtedy jest całkiem inna sytuacja, jego żona zakładając że jest rozsądną osobą, nie miałaby powodów do zakończenia związku jeśli jej facet został do tego zmuszony.

Wtedy nie mówimy o zdradzie.

 

Idealista z Ciebie. Przyjmujesz, że każde małżeństwo to cud, miód i orzeszki. A jest cała mnogość przeróżnych życiowych sytuacji, o których nie wiesz, których nie dostrzegasz, czy dostrzec nie chcesz.

A gdzie ja napisałem, że uważam że każde małżeństwo to cud miód i orzeszki?

To że komuś w małżeństwie się nie układa, nie upoważnia ani Ciebie, ani tego kogoś do sypiania ze sobą. Słaby argument.

Jeśli obydwoje dochodzą do jakichś wniosków a propos swojego małżeństwa to podejmują też stosowne decyzje, naprawy, zakończenia itd. itp. Jeśli ucieczką od problemu jest skok w bok i wedlug Ciebie to coś usprawiedliwia to szczerze życzę Ci aby w Twoim związku nie było takich problemów, które upoważnilyby Twojego partnera do robienia rzeczy, których byś sobie nie życzyła.

 

To może chociaż jakaś siekiera w plecy, co? ;) A nerwy jak ukoi. ;)

Masz specyficzny sposób uspokajania swoich nerwów.

 

Żeby na czerwono na głównej stronie wielką czcionką napisać - zawsze będą nie tam, gdzie powinny. ;)

Mówisz teraz za siebie?

Ostatnia próba chyba - jeśli rozpatrywać to w Twoich kategoriach, czyli kategoriach winy.

A gdzie ja napisałem że chciałem w tym wątku rozpatrywać cokolwiek w kategoriach winy?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A gdzie ja napisałem że chciałem w tym wątku rozpatrywać cokolwiek w kategoriach winy?

 

A choćby tu:"  Rozpatrujesz wszystko w kategorii czarne i białe, bo jak hotka poszła z kochankiem do łóżka to jest winna tak czy inaczej, czy wiedziała o żonie czy kochanek skłamał, jednak jeśli mowa o winie to nie ma czarnego i białego, są jeszcze inne kolory. Owszem hotka nie wiedząc, ze kochanek ma żonę i idąc z nim do łózka przyczynia się swoim czynem do zdrady żony kochanka przez kochanka, ale nie jest jej winą, że kochanek skłamał.

Mało tego, wręcz można ją za to uniewinnić, jeśli ktoś sprzedaje Ci kradziony przedmiot i wie o tym ale przedstawia Ci na wszelkie możliwe sposoby, że jest jego właścicielem to nikt Cie nie zamknie za paserstwo. Natomiast ten sprzedawca odpowie za rozporządzenia cudzym mieniem. Co innego, jeśli kupujesz ten przedmiot z pełną świadomością, że pochodzi z kradzieży."

 

Chyba sam już nie wiesz do czego zmierzasz a ja poczułam się tak winna, że w ramach kary dam się wybatożyć. tylko mam dylemat komu, kochankowi czy jego żonie? :D

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...