Hotwife ponad wszystko?

[Zouza® 29 620]

 

Co rozumiesz przez obarczanie cudzego sumienia swoimi decyzjami?

 

Wydaje mi się, że dosyć jasno to wyjaśniłam, wystarczy przeczytać całą wypowiedź.

 

 

Ostatnio modne stało się strzelanie wikipedią, wystarczy się źle wyrazić? Niech więc będzie że patosu nie było. 

To wyrażaj się dobrze. Nikt wówczas nie będzie Ci definicji przytaczał.  

 

To jest nawet gorsze niż wszelki patos.

 

Nie ma to jak nie zrozumieć (o czym świadczy dalszy ciąg wypowiedzi), a sobie tak pisać, dla samego pisania, niezupełnie wiedząc o czym.

[Mr.K✩ 5 977]

Muszę przyznać że jesteś niezły. Jak nikt inny, potrafisz rozładować męskie napięcie

Żeńskie też??? Mr. K, no powiedz, pooowiedz, że też!

A pytaj kogo chcesz

[Zouza® 29 620]

Pytałam jedną taką, ale mówiła, że ona nic nie wie.

[Mr.K✩ 5 977]

Niewdzięczna suka..

[dwojex 177]

Zapewne Kochankowie odetchnęli z ulgą, że mają Waszą zgodę.

 

 

 

Hotkom rozbijanie związków jest potrzebne jak róża w dupie. A rozbić, chcący, czy niechcący można i w cuckold,  i z cichacza.

A skąd wie, skoro tylko nie chce być zdradzona? Aż taka empatia?

 

 

 

Istnieje też niebezpieczeństwo, że Rogacz niby bardzo pragnie, a jednak ciśnienia nie wytrzyma i rozwód gotowy, choć na początku cała trójka tego chciała.

 

 

 

Ale oczywiście kompletnie nie oceniasz.

 

To ja ocenię, jeśli można.

Hipokryzja i dulszczyzna. 

Hotka ma być sumieniem Kochanka i to ją należy obarczyć tym, że Kochanek ma ochotę pobzykać na boku, czy poromansować?! Nie łudź się - nie byłaby ta, to byłaby inna.

Jednocześnie 

Zaiste, moralność wybiórcza..

 

Co zrobić, Panie?! Co zrobić?! Wszystkiemu winne zawsze te wredne suki, co dają. No  i jeszcze te, co nie dają, choć małżonek tak bardzo pragnie.

 

Btw. temat wałkowany wieeeele razy.

Powiedziałaś wszystko dodam tylko, że jestem wredną babą i nie mam sumienia w tej kwestii  tylko czyste pragnienia. Mam  gdzieś, żony, konkubiny i inne kombinacje. To nie moja sprawa, to sprawa Kochanka i jego sumienia.