Skocz do zawartości
Turbo

Hotwife ponad wszystko?

Rekomendowane odpowiedzi

Gejzerze, takie Twoje prawo. I nikomu nic do tego. :)

 

 

Wystarczy spojrzeć na moje skórzane buty by łatwo mozna wytknąc mi hipokryzje.

 

Coś w tym jest. ;)

 

ma to przełożenie na konkretną ilośc "ocalonych" zwierzat.

 

No chyba, że pójdą na buty. ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Po to, żeby powiedzieć, że facetów nie gwałcę. Czy nawet to jest dla Ciebie niejasne? :D

A czy ja napisałem, że ich gwałcisz?

 

Tylko nadal to nie kompromis, a zrezygnowanie ze swoich potrzeb.

Kompromis, to metoda rozwiązywania konfliktów, więc jak najbardziej jest to kompromis. Kompromis wiąże się z rezygnacją z części interesów każdej ze stron negocjujących, więc również byłby to kompromis.

 

Nie powiedziałam, że upoważnia.

Skoro nie upoważnia to nie powinien tego robić.

 

A to już zależy od małżeństwa, wiele z nich nie decyduje wspólnie o różnych kwestiach.

Sama w swoim związku zapewne wspólnie decydowałaś o zdradzie kontrolowanej, ale próbujesz usprawiedliwiać kochanka ze zdrady, dlatego bo są małżeństwa.....? Czy możesz chcesz porównywać nie wspólne decydowanie o tym co na obiad ze zdradą?

 

Od pomagania w problemach jest dział Pomoc. Ja nie wiem, może pisać do Ciebie wielkimi literami, bo może wtedy łatwiej przyjdzie zrozumienie tego, CO się do Ciebie pisze?

Ale ja nie mam problemów.

 

Grubo to jest niby czytać, a nie rozumieć przekazu, nawet najprostszego, niezwiązanego bezpośrednio z omawianym tematem.

A jeszcze grubiej wypowiadać się nie na temat i uważać, że to ta druga strona nie rozumie tematu.

 

Cały czas dyskusja o jednym - czy PONAD WSZYSTKO, czego "wina" stanowi integralną część, dzięki Twojemu "nieocenianiu".

To ciekawe jak opatrznie rozumiesz słowo pisane.

 

To troche chotycznie opisany skrót myslowy, zapewne posiadający pomniejsze błedy logiczne ale nie wszystko da się sprowadzić do analogii.

To prawda, ciekawe porównanie żywego drugiego człowieka do martwego zwierzęcia, nie będącego zagrożonym wyginięciem, hodowanego na mięso.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Chyba jednak wiem do czego zmierzałem zakładając ten wątek. Wina nie była tematem ani przewodnim ani pobocznym tak samo jak i osąd nad kimkolwiek. Jak zapoznasz się z pierwszym moim postem w tym wątku zobaczysz, że nie ma tam słowa wina. To, że ktoś jest winny lub nie, jest inną kwestią i zostało przywołane do tego wątku przez Zouze

 

 

Jako że i ja mam prawo mieć odmienne zdanie napiszę, że przeczytałam cały wątek, twój pierwszy post także a wnim wyczytałam, że o ile kwestia sumienia kochanka ciebie nie interesuje to chciałbyś wiedzieć czy Hotki mają wyrzuty sumienia spotykając sie z kims kto jest w związku a druga jego połowa o tych spotkaniach nie wie... to, że Ty to napisałeś jest chyba bezsprzeczne?

 

Zatem aby nie było więcej nieporozumień co do semantyki i kontekstów posłużę się definicjami akademickimi

 

Sumienie:  (gr. syneīdēsis; łac. conscientia) pojęcie z dziedziny etyki i teologii moralnej najczęściej używane na oznaczenie zdolności czy władzy ludzkiej psychiki, która odpowiedzialna jest za doświadczanie niespekulatywnego, intuicyjnego, wewnętrznego, prostego, autorytatywnego przekonania połączonego z reakcją emocjonalną o złu lub dobru moralnym danego zamierzonego bądź wykonanego czynu.

 

Wyrzuty sumienia: (poczucie winy) stan emocjonalny wynikający z uświadomienia sobie faktu popełnienia czynu moralnie bądź prawnie niedopuszczalnego. Mają podłoże społeczne, zalezne od kultury norm etycznych, rozwoju antropologicznego i często powiązane religijnie.

 

Jak widzisz w poście pierwszym, który przywołałeś wina jest nie tylko poboczna ale sprowadza się do nie cały post. Nie wiem dlaczego nie możesz zrozumieć, pogodzic się z faktem, że hotka nie wiąże się z rodziną kochanka tylko z nim samym. Nie rozumiem dlaczego tak usilnie chcesz złożyc na karb hotki krzyż odpowiedzialności za związek kochanka, szczęście jego żony itp. Nie wiem skąd pomysł, że wogule to hotka powinna się tym zajmować? Ludzie podejmują decyzje za siebie (wyjątk stanowi ubezwłasnowolnienie) i za podjęte decyzje odpowiadają. Ja jeśłi byłabym Hotką nie krzywdzę swoich najbliższych, swojego partnera... a to co robi ktos inny z własnej nieprzymuszonej woli to chyba nie moja sprawa.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To prawda, ciekawe porównanie żywego drugiego człowieka do martwego zwierzęcia, nie będącego zagrożonym wyginięciem, hodowanego na mięso

 Gdybym za przykład użył nie świnie tylko np. polowanie na muflona, będącego pod ochroną to zmieniłoby wydźwięk powyższego przykładu? Albo gdyby hotkom groziło wyginięcie też byś tego tematu nie zakładał? Próbuje się doszukać sensu w Twoim komentarzu ale nie bardzo mi to wychodzi. Może to efekt tego, że skończyłem z jaraniem trawy.

P

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszystko wskazuje na to że nie do końca wiesz o co zapytałeś a potem plączesz się w zeznaniach .

A odpowiadając na Twoje pierwej zadane pytanie Hotka nie jest sumieniem narodu !!! Gdyby polowała na biednych niewinnych , porywała , gwałciła można by mieć jej to za złe . W układzie Hotka Kochanek istnieje chęć obustronna i dlaczego niby Hotka ma prowadzić wiwisekcję moralności kochanka a aspekcie krzywdzenia żony , matki (może być zgorszona) , dzieci (wszak w wyniku mogą być zaniedbywane) czy psa (poszedł z nią do łóżka a pies nie wyprowadzony ) . Czy według Ciebie powinna prowadzić dochodzenie w towarzystwie psychologa czy kontakt z nią może rozwalić małżeństwo Kochanka czy też uratować ?

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A czy ja napisałem, że ich gwałcisz?

Nie, napisałeś, że ja zmieniam temat i rozpisuję się nt. gwałtu, a to Ty dałeś przemowę w tej kwestii :D

 

 

Kompromis wiąże się z rezygnacją z części interesów każdej ze stron negocjujących, więc również byłby to kompromis.

Słusznie! Z częścią. A tu albo ma boki, albo ich nie ma. O jakiej więc części mowa?

 

 

Skoro nie upoważnia to nie powinien tego robić.

To jego decyzja. Zakażesz mu? :D Klapsa dasz za karę? :D

 

 

próbujesz usprawiedliwiać kochanka ze zdrady, dlatego bo są małżeństwa.....?

Nikogo nie usprawiedliwiam, ale też nie winię. Po prostu rozumiem, że człowiek jest człowiekiem.

Ale zaraz, zaraz... nie Ty napisałeś, że niech robi co chce? W pierwszym poście zresztą? :D

 

 

Ale ja nie mam problemów.

Fakt, już nie masz, bo temat, w którym nie umiałeś sondażu dodać jest usunięty. ;)

 

 

A jeszcze grubiej wypowiadać się nie na temat i uważać, że to ta druga strona nie rozumie tematu.

Cóż za samokrytyka! :D

 

 

To ciekawe jak opatrznie rozumiesz słowo pisane.

Ciekawe jak wobec tego nie umiesz myśli ubrać w słowa. Niby chciałeś tylko tak "statystycznie" (hehehe) się dowiedzieć, a zaangażowałeś w  to sumienie, rodzinę, itd., itp.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

obserwuję temat od dłuższego czasu i doszedłem do wniosku, że różnice poglądów, różne spojrzenie na te same sprawy jest czymś co powinno nas do siebie przyciągać i powodować dialog, a nie wywalanie brudów jeden na drugiego... każdy ma prawo mieć wątpliwości, pytania, sugestie i to powinno nas mimo różnic w konsekwencji jednoczyć i zbliżać, a nie poróżniać i dawać powody do obrażania się na kogoś albo obrażania kogoś...

trzeba mieć szacunek do poglądów innych, a żeby móc go okazać trzeba te poglądy poznać....

za każdym razem kiedy przyjdzie ktoś "nowy" na forum wątek może się pojawiać, bo od kogo ci "nowi" mają się uczyć jak nie od tych "starych" tak było, jest i będzie, czy nam się to podoba czy nie...

 

co do sumienia to niech każdy zajmie się swoim i tak będzie spokojniej... 

 

na tę chwilę to tyle :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

co do sumienia to niech każdy zajmie się swoim i tak będzie spokojniej... 

 

No i własnie o to chodzi! :)

 

 

za każdym razem kiedy przyjdzie ktoś "nowy" na forum wątek może się pojawiać, bo od kogo ci "nowi" mają się uczyć jak nie od tych "starych" tak było, jest i będzie, czy nam się to podoba czy nie...

Ale czego uczyć? Poglądów? Podejścia do współforumowiczów? No chyba każdy ma swój rozum? 

 

 

różne spojrzenie na te same sprawy jest czymś co powinno nas do siebie przyciągać i powodować dialog, a nie wywalanie brudów jeden na drugiego...

No ale przecież dyskutujemy, czyż nie? O jakich brudach mowa? Czy Autor pisał o czymś pikantnym z mojej sypialni, albo ja jego? Czy mowa o jakichś niechlubnych wydarzeniach z przeszłości? Nie bardzo rozumiem to z tymi brudami...

 

 

każdy ma prawo mieć wątpliwości, pytania, sugestie i to powinno nas mimo różnic w konsekwencji jednoczyć i zbliżać, a nie poróżniać i dawać powody do obrażania się na kogoś albo obrażania kogoś...

Nie czuję się obrażona, ani też nie obrażałam. Bo niby czym? Naubliżaliśmy sobie, czy jak?

A że czasem w dyskusjach jest ostrzej... no cóż, to forum dyskusyjne, a nie kółko różańcowe. ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może inaczej:

Pomińmy pytanie którego pisząc z rozpędu użyłem

 

Czy nie ma wyrzutów sumienia?

Bo pewnie część ma, część nie. I nie wkraczajmy w sumienie tak jak i nie mieliśmy wkraczać w sumienie kochanka.

 

Zdecydowanie lepiej się skupić na

 

Pytanie bardziej do hotek czy ma to dla nich znaczenie.

Znaczenie, czy kochanek ma żonę która nie wie albo się nie godzi.

Taki miał być zamysł tego tematu. Urazić nikogo nie chciałem, ani linczować za cokolwiek.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No i własnie o to chodzi! :)

 

A że czasem w dyskusjach jest ostrzej... no cóż, to forum dyskusyjne, a nie kółko różańcowe. ;)

 

Zgadzam się... lepiej bym tego nie ujął :D

 

ps. a teraz mnie nazwą dupowłazem :lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...