Skocz do zawartości
Turbo

Hotwife ponad wszystko?

Rekomendowane odpowiedzi

Skora ma być bez bawełny to będzie... Mało się znam na Hotkach i Kochankach i Bulach i jeszcze co tam sobie ludzie wymyślą. Mało się znam na nomenklaturze ale na zdradzie jako takiej, przez doświadczenie, coś wiem. I wiem, że nie oczekuję aby ktoś brał odpowiedzialnośc za moje decyzje, za to co chce i co robię i jako że nie obarczam tym nikogo nie wyobrażam sobie abym ja sama miała za kogoś stanowić co jest słuszne a co nie. Jeśli chcę się z kimś kochac, pójsc do łóżka lub tylko " dać dupy" raz.... to ja tego chcę i jest to możliwe jeśli ten z kim chce tez tego chce. Jeśli mężczyźni są tym poruszeni, że nie interesują mnie ich żony, dzieci, matki i ojcowie.... to nie ruszajcie mnie. To bardzo proste i nie trzeba tego komplikować.

WIęcej patosu się nie dało w to wsadzić?;) Sorry ale mówisz o rzeczach zupełnie normalnych. Kto i dlaczego miałby (chcieć) brać odpowiedzialność za Ciebie? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A mnie się wydaje, Bartłomierzu, że Gooshka wręcz ucieka od tego patosu pt. "obarczanie cudzego sumienia własnymi decyzjami".

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

WIęcej patosu się nie dało w to wsadzić?

Powiedz mi gdzie wyczytałeś w moim poście patos (def:  PatosPathos (gr.) – jedna z kategorii estetycznych, stosowana w każdej dziedzinie sztuki, zwłaszcza w literaturzemuzyce i teatrze.

Polega na ukazywaniu zjawisk o charakterze monumentalnym i wzniosłym, o wysokich walorach uczuciowych powodujących stany napięcia emocjonalnego u odbiorców. Zastosowanie środków artystycznych głównie z zakresu retoryki.) I powiedz mi jeszcze proszę czy śledziłes cały wątek czy tylko tak sobie napisałeś bo coś Tobie się zdawało?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Skora ma być bez bawełny to będzie... Mało się znam na Hotkach i Kochankach i Bulach i jeszcze co tam sobie ludzie wymyślą. Mało się znam na nomenklaturze ale na zdradzie jako takiej, przez doświadczenie, coś wiem. I wiem, że nie oczekuję aby ktoś brał odpowiedzialnośc za moje decyzje, za to co chce i co robię i jako że nie obarczam tym nikogo nie wyobrażam sobie abym ja sama miała za kogoś stanowić co jest słuszne a co nie. Jeśli chcę się z kimś kochac, pójsc do łóżka lub tylko " dać dupy" raz.... to ja tego chcę i jest to możliwe jeśli ten z kim chce tez tego chce. Jeśli mężczyźni są tym poruszeni, że nie interesują mnie ich żony, dzieci, matki i ojcowie.... to nie ruszajcie mnie. To bardzo proste i nie trzeba tego komplikować.

 

Patosu tu nie widzę. Jest za to wyraźnie zdefiniowana hotwife.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

mylenie szpilek z koturnami często się zdarza

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Taaa... po fakcie to niby co zrobisz? Wyjmiesz mu ptaka z... i wszystko wymażesz gumką myszką? ;)

Jak będziesz wyrywać fragment zdania to nie ma najmniejszego sensu taka rozmowa. Zdanie ma sens jako takie w całości.

Już Ci tłumaczę o co w nim chodziło, najprościej jak się uda:

Jak dorosły człowiek podejmuje decyzje świadomie, bierze pod uwagę wszystkie za i przeciw. Waży, kalkuluje i wyciąga wnioski. Każda decyzja ma swoje plusy i minusy, niesie zagrożenia, albo się godzę na te zagrożenia i podejmuje taką decyzję albo nie.

Jeśli mam świadomość że po zdradzie mogę się nie pozbierać to do tego nie dopuszczam, jeśli jest choć cień szansy że coś się może zepsuć po (mówię oczywiście o swoich odczuciach i emocjach, nie mojej partnerki, bo zawsze jest zagrożenie że ona może się zakochać w Panu z kiosku jak jutro pójdzie po gazete i cuckold nie ma z tym nic wspólnego).

Albo podejmuję inne kroki jeśli np. chcę spróbować ale wiadomo, może mi się nie spodobać. Tylko że to ten rogacz namawia tą swoją partnerkę, czy też godzi się, więc jeśli już podejmuje tak ważny krok to hipokryzją z jego strony po fakcie mówić "zdradziłaś mnie suko, wyp.....". Sorry podjąłeś tą decyzję, musisz się z tym pogodzić.

 

Porównanie z dupy wzięte.

To jest Twoje zdanie, więc powinnaś napisać "moim zdaniem porównanie....". To subiektywna ocena.

 

Przeczytaj swój pierwszy post, bo własny ogon gonisz. ;)

Nie wydaje mnie się, pozwolę sobie to zobrazować pewnymi cytatami:

 

Jeśli napisałeś o "Hotwife ponad wszystko" to ma to dokładnie taki, pejoratywny wydźwięk. Ubranie w takie, czy inne słowa nie ma znaczenia, bo przekaz jest jasny!

tu twierdzisz, żę kontekst nie ma znaczenia, bo samo w sobie ma według Ciebie przekaz jasny.

A na moje pytanie:

 

A jaki niby pejoratywny wydźwięk ma stwierdzenie "Hotwife ponad wszystko" wyrwane z kontekstu?

Odpowiadasz:

 

A nie taki jest już sam tytuł wątku?

Po czym po moim ponownym pytaniu odpowiadasz

 

Przeczytaj swój pierwszy post, bo własny ogon gonisz. ;)

Czy możesz być konsekwentna w tym co piszesz? Sam tytuł czy pierwszy post? A zaczęłaś od stwierdzenia, że kontekst ("ubieranie w słowa") nie ma znaczenia.

 

 

To wytłumaczę jak krowie na rowie, kolejny zresztą raz. Chodziło o to, że w każdym z tych przypadków człowiekiem targają jakieś emocje. I to akurat ja mówiłam, że nie ma tu nawet porównania do cuckoldu, w którym to nie kwestia li tylko adrenaliny i bezpieczeństwa własnej dupy, a odpowiedzialność za uczucia i życie innego człowieka (a nie jak w rzeczonych przypadkach samochodu i spadochronu). Rozumiesz już?

No i?

To według Ciebie uprawnia rogacza do zwyzywania hotki po tym jak się rozmyśli bo podjął decyzję, której zagrożenia znał?

A może świadczy o powadze i dorosłości rogacza?

 

Owszem. Ona szukała kochanka, bo miała na to zgodę, przyzwolenie, akceptację. On nie. Jest różnica?

Miała zgodę żony kochanka? Jak to? Jeśli faktycznie miała zgodę żony kochanka to by oznaczało że żona musiała wiedzieć i się zgodzić, a więc o czyjejkolwiek winie nie ma mowy. Skoro jednak rozpatrujemy kwestię że żona kochanka nie wie o tym że ją zdradza, a hotka wie o tym, że żona kochanka nie wie albo się nie godzi to tylko on jest winny?

Chyba sobie żartujesz. Jeśli takie jest Twoje podejście to jest właśnie zrzucanie odpowiedzialności za swoje decyzje na cudze sumienie.

 

Gdybyś próbował zakończyć - to po prostu byś mi więcej nie odpowiadał.

Chciałem ale nie powstrzymano :)


Aha jeszcze a propos pejoratywności zwrotu "hotwife ponad wszystko"

http://definicja.net/definicja/Ponad+wszystko

jest tam wśród synonimów "wyjątkowo", "specjalnie", "szczególnie"

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja jestem konsekwentna. Tylko Twoja percepcja działa wybiórczo. 

 

 

A zaczęłaś od stwierdzenia, że kontekst ("ubieranie w słowa") nie ma znaczenia.

Mylisz, Kolego, pojęcia i kolejny raz wciskasz mi coś, czego nie powiedziałam.

Dupa, będzie dupą, niezależnie, czy nazwala pupą, pośladkami. Słowa, jakich użyłeś, nie mają znaczenia. Jednak treść, którą przekazałeś jest jasna, niezależnie od tego w jakie słowne koronki byś ich nie ubrał. 

 

 

To według Ciebie uprawnia rogacza do zwyzywania hotki po tym jak się rozmyśli bo podjął decyzję, której zagrożenia znał? A może świadczy o powadze i dorosłości rogacza?

Tu kolejny "kwiatek". Weź Ty czytaj może uważniej, bo ja wyraźnie powiedziałam, że o kwestii zachowania po fakcie, co byłeś "łaskaw" wygodnie sobie przeoczyć.

 

 

Miała zgodę żony kochanka?

 

Tak, jeszcze sąsiadów, dzieci, rodzimy, proboszcza, biskupa i papieża. :lach:

Ty serio takie rzeczy wypisujesz? Hotka ma się do żony kochanka po zgodę udać? :D

Aaaaa, pewnie nie! Wystarczy, że kochanek tak powie, kitów nawciska i już jesteś świętszy niż sam papież!

 

 

Jeśli takie jest Twoje podejście to jest właśnie zrzucanie odpowiedzialności za swoje decyzje na cudze sumienie.

Kochanek ma swoje życie i nie mam prawa wpierdalać mu się w życie z buciorami, bo może będę czuła się taka niewinna, usprawiedliwiona.

 

I wychodzi kolejny raz Twoja hipokryzja, o czym wcześniej zapomniałam napisać, bo jeśli kochanek zatai przed hotką fakt, że żona nic nie wie - nie ma problemu, hotka niewinna niczym lelija. A to gówno prawda! Bo zdrada kochanka doszła do skutku! Czyn więc został popełniony, nieumyślnie, ale został! Jeśli już rozpatrywać, jak się upierasz, w kategoriach winy.

 

Ale oczywiście, dla spokoju Twojego sumienia, nie pytaj - opcja pierwsza.

Drodzy Panowie Kochankowie - wciskajcie kity, żeby się facet czuł wzorem moralności, hehe - opcja druga.

 

I będzie wilk syty i Manchester city. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 Z zainteresowanie czytam przebieg tej dyskusji i widzę, że najwyraźniej jej autor włożył kij w mrowisko. Ja nie chciałbym tego jeszcze bardziej rozgrzebywac ale sądze, ze dobrym pomysłem nawiązującym do głownego wątku byłoby sporządzenie ankiety, która odpowiedziałaby na zawarte w tytule tematu pytanie.

P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

najwyraźniej jej autor włożył kij w mrowisko

 

Najwyraźniej. ;)

Tylko nie samym tematem, czy swoimi zasadami, bo takie, czy inne - każdy z nas ma, tylko swoim podejściem do tematu, jakby był jedynym właściwym, dobrym, moralnym, po prostu jedynym słusznym.

I, jak pewnie wiesz i pamiętasz, Gejzerze, to niezależnie od tego, czy takie podejście dotyczy mnie personalnie, czy nie dotyczy mnie w najmniejszym stopniu - zawsze mnie to wk...

Nic też nie stoi na przeszkodzie, by Autor założył wątek, w którym zamieści sondaż. :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

kolejny raz wciskasz mi coś, czego nie powiedziałam.

Przecież nie spreparowałem tego, jeszcze można zajrzeć wstecz i przeczytać:

 

Jeśli napisałeś o "Hotwife ponad wszystko" to ma to dokładnie taki, pejoratywny wydźwięk. Ubranie w takie, czy inne słowa nie ma znaczenia, bo przekaz jest jasny!

Czyli to nie Ty pisałaś?

 

Dupa, będzie dupą, niezależnie, czy nazwala pupą, pośladkami.


Porównanie z dupy. Bo jednak użyte słowa mają znaczenie. Jak nazwiesz dupe dupą to ma pejoratywny wydźwięk, jak nazwiesz pośladkami to jednak już nie.


 

Jednak treść, którą przekazałeś jest jasna, niezależnie od tego w jakie słowne koronki byś ich nie ubrał.

Czyli według Ciebie nazywanie hotki hotką jest tym samym co nazwanie jej dziwką? Bo słowa nie mają znaczenia?


 

Tak, jeszcze sąsiadów, dzieci, rodzimy, proboszcza, biskupa i papieża. :lach: Ty serio takie rzeczy wypisujesz? Hotka ma się do żony kochanka po zgodę udać? :D Aaaaa, pewnie nie! Wystarczy, że kochanek tak powie, kitów nawciska i już jesteś świętszy niż sam papież!

Przecież od pierwszego posta jest mowa o tym czy żona kochanka wie czy nie wie i czy jest to dla hotki ważne czy nie ważne.

Nie napisałem, że ma udać się osobiście. To środowisko jest dość specyficzne i jak mowa o zaufaniu w wielu wątkach na tym forum to i kochankowi można ufać, że skoro żona wie i się zgadza to tak jest. Jeśli kochanek kłamie to jest tylko i wyłącznie jego sumienie, zarówno wobec żony którą zdradza za plecami jak i wobec kochanki której kłamie o tym że żona dała przyzwolenie.

Czy dostrzegasz subtelną różnice?


 

Kochanek ma swoje życie i nie mam prawa wpierdalać mu się w życie z buciorami, bo może będę czuła się taka niewinna, usprawiedliwiona.

Wpierdalać może i nie, ale mając nieco większą wiedzę o innym człowieku może będziesz trochę bardziej fair.


 

I wychodzi kolejny raz Twoja hipokryzja, o czym wcześniej zapomniałam napisać, bo jeśli kochanek zatai przed hotką fakt, że żona nic nie wie - nie ma problemu, hotka niewinna niczym lelija. A to gówno prawda! Bo zdrada kochanka doszła do skutku! Czyn więc został popełniony, nieumyślnie, ale został! Jeśli już rozpatrywać, jak się upierasz, w kategoriach winy.

Jednak czyn popełniony nieumyślnie nie jest taką samą winą jak popełniony umyślnie i z premedytacją.

Równie dobrze można Twoim tokiem rozumowania podejść do tematu (poza cuckold), że jeśli kobieta ma ochotę iść do łóżka z facetem, a ten ma żonę,dziewczynę, kochankę, to tylko i wyłącznie od tego faceta zależy czy pójdzie do łózka i tylko on jest winny zdrady. A to gówno prawda. Jeśli ta kobieta ma sumienie i zdrowy rozsądek to wie jak się czuje ta druga zdradzona wbrew swojej woli.

Według Twojego rozumowania należało by uniewinnić połowę przestępców w więzieniach bo namówił ich kolega, a gdyby oni się nie zgodzili to namówił by kogoś innego, więc co za różnica, a winny jest tylko ten co zaproponował.

Nie no jasne, można w ten sposób się wybielić.

 

Ale oczywiście, dla spokoju Twojego sumienia, nie pytaj - opcja pierwsza.

Można było tak od razu, a nie prowadzić wywód o tym o czym nie napisałem, albo co sobie sama dopowiedziałaś.

 

Drodzy Panowie Kochankowie - wciskajcie kity, żeby się facet czuł wzorem moralności, hehe - opcja druga.

Ja się nie muszę czuć wzorem moralności, a bynajmniej nie za sprawą kochanka, za to Ty jak widać lubisz sie czuć bez winy, bo winny jest kochanek, tylko on zdradza, ale Ciebie tam w ogóle nie ma, nie uczestniczysz w tym.

Pomijam fakt, że zacytowana powyżej odpowiedź jest jeszcze lepsza w kwestii namawiania do kłamstwa. Mocno zaczynasz zacierać granicę między cuckold a zwykłą zdradą, tak dla własnego lepszego samopoczucia.


 

Nic też nie stoi na przeszkodzie, by Autor założył wątek, w którym zamieści sondaż. :)

Jak dobrze wiesz, próbował, co widać w pierwszym poście tego wątku, ale ponieważ nie jest VIPem za kasę, nie może edytować swojego posta.


Rozpatrujesz wszystko w kategorii czarne i białe, bo jak hotka poszła z kochankiem do łóżka to jest winna tak czy inaczej, czy wiedziała o żonie czy kochanek skłamał, jednak jeśli mowa o winie to nie ma czarnego i białego, są jeszcze inne kolory. Owszem hotka nie wiedząc, ze kochanek ma żonę i idąc z nim do łózka przyczynia się swoim czynem do zdrady żony kochanka przez kochanka, ale nie jest jej winą, że kochanek skłamał.

Mało tego, wręcz można ją za to uniewinnić, jeśli ktoś sprzedaje Ci kradziony przedmiot i wie o tym ale przedstawia Ci na wszelkie możliwe sposoby, że jest jego właścicielem to nikt Cie nie zamknie za paserstwo. Natomiast ten sprzedawca odpowie za rozporządzenia cudzym mieniem. Co innego, jeśli kupujesz ten przedmiot z pełną świadomością, że pochodzi z kradzieży.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...