Hotwife ponad wszystko?

[gejzer24 473]

To ja ocenię, jeśli można.

Hipokryzja i dulszczyzna. 

 Dlaczego Twoim zdaniem ograniczenie się w wyborze kochanków stanu wolnego lub bulli (z definicji nie zdradzają - mają przyzwolenie)

jest hipokryzją?

P.

PS Jesli temat był wałkowany, chętnie poczytałbym starsze tematy by nie powielac. Oprócz podanego wyżej przez Switcha (czytam własnie), ma ktoś z Was linki do innych?

[Zouza® 29 620]

 

Dlaczego Twoim zdaniem ograniczenie się w wyborze kochanków stanu wolnego lub bulli (z definicji nie zdradzają - mają przyzwolenie) jest hipokryzją?

 

A gdzieś Ty to wyczytał, to ja pojęcia nie mam! Bo ja tego NIE NAPISAŁAM!

[Turbo✩ 1 938]

 

A Kochanek to niby dzieckiem jest i nie pojmuje możliwych zagrożeń i komplikacji?

Nie, Kochanek też jest osobą dorosłą, słuszna uwaga. Tak jak już napisałem, link od Switch wiele wątpliwości rozwiał.

 

Wybacz, ale cuckold, to nie wypożyczenie samochodu, choć przy tym ostatnim już niektórzy palpitacji dostają. Odwołujesz się do emocji, a tam, gdzie emocje - tam i reakcje bywają trudne do przewidzenia.

Jasne, że tak ale tak jak sama wspomniałaś, to nie jest wypożyczenie samochodu, za który wiadomo że trzeba zapłacić i oddać i niesie to za sobą większych konsekwencji. Ale jeśli ktoś nie ma świadomości jakie zagrożenia niesie za sobą taka decyzja jak cuckold nie powinien się zbliżać do tego. Tak wiem, że decyzja przed może być inna niż po, ale to jest tak jak z tematami o których nie ma się pojęcia a podejmuje się polemikę.

[Zouza® 29 620]

 

Ale jeśli ktoś nie ma świadomości jakie zagrożenia niesie za sobą taka decyzja jak cuckold nie powinien się zbliżać do tego.

 

 

Mieć świadomość zagrożeń nie jest równoznaczne z tym, że jesteśmy w 100% zapanować i przewidzieć swoje reakcje w przypływie emocji.

 

 

Jasne, że tak ale tak jak sama wspomniałaś, to nie jest wypożyczenie samochodu, za który wiadomo że trzeba zapłacić i oddać i niesie to za sobą większych konsekwencji.

 

 

Jasne, ale skoro niektórzy wypożyczający np. koledze samochód, mając pełne zaufanie do niego, przeżywają katusze i sami się dziwią, że tak się denerwują "bo przecież to tylko auto", to jakie emocje mogą targać Rogaczami?

 

 

Tak wiem, że decyzja przed może być inna niż po, ale to jest tak jak z tematami o których nie ma się pojęcia a podejmuje się polemikę.

 

Boszszsz, jakaż bzdura z tego wyszła.

 

Aaaaa, rozumiem... liczyłeś nie na polemikę, a wielkie brawa dla stróża moralności? 

[gejzer24 473]

 

A gdzieś Ty to wyczytał, to ja pojęcia nie mam! Bo ja tego NIE NAPISAŁAM!

 Faktycznie tego nie napisałas a ja pojechałem z nadinterpretacją. Przepraszam. Ale wciąż nie moge się dopatrzyć hipokryzji w tresci pierwszego postu autora.

P

[Zouza® 29 620]

 

Nie chcę wkraczać w sferę sumienia kochanka, to jego indywidualna sprawa, chce niech zdradza.

 Hotwife ponad wszystko-jest odpowiedzią dla pań które wyznają przede wszystkim swoją satysfakcję z kochankiem a istnienie jego żony nie ma dla nich znaczenia.

 

 

To nie jest hipokryzją? W sumienie Kochanka nie wkraczać, jego sprawa, ale Hotka (a przecież to nie ona zdradza bez przyzwolenia!) to - może nie wprost, ale wniosek sam się nasuwa - kawał suczy, która biedaka zbałamuciła.  

[Turbo✩ 1 938]

 

Mieć świadomość zagrożeń nie jest równoznaczne z tym, że jesteśmy w 100% zapanować i przewidzieć swoje reakcje w przypływie emocji.

To nie tylko w cuckold.

 

Jasne, ale skoro niektórzy wypożyczający np. koledze samochód, mając pełne zaufanie do niego, przeżywają katusze i sami się dziwią, że tak się denerwują "bo przecież to tylko auto", to jakie emocje mogą targać Rogaczami?

Na powyższe obydwa cytaty odpowiem jednocześnie nawiazując do wypożyczenia samochodu od kolegi: jak czuje sie tak związany z autem to nie pożyczam. Mogę podwieźć ale nie pożyczam.

Jak ma mnie z kolegą potem podzielić zobowiązanie finansowe za uszkodzone auto to nie pcham się w taką sytuację.

Wszystko rozbija się o konsekwencje podjętych decyzji. Decyzje da się zmienić, ale nie da się cofnąć czasu.

 

Aaaaa, rozumiem... liczyłeś nie na polemikę, a wielkie brawa dla stróża moralności?

Liczyłem na osobiste opinie w tym temacie, na polemikę również. Na brawa niekoniecznie.

Ale z czym polemizować jak uważasz, że to hotka odpowiada, za zdradę kochanka.

To nie jest hipokryzją? W sumienie Kochanka nie wkraczać, jego sprawa, ale Hotka (a przecież to nie ona zdradza bez przyzwolenia!) to - może nie wprost, ale wniosek sam się nasuwa - kawał suczy, która biedaka zbałamuciła.

Widzę, że przeczytałaś miedzy wierszami coś czego tam nie było. Nigdy nie powiedziałem, że to wina hotki, żeby było prościej pytanie brzmiało: czy hotce to przeszkadza, że kochanek ma żonę która o niczym nie wie, albo wie ale się nie godzi a kochanek mimo wszystko bawi się w cuckold za jej plecami? Nie wnikam, czy gryzie Cię sumienie, pytam czy dobierasz kochanków pod względem statusu ich związku i wiedzy ewentualnej żony.

[Zouza® 29 620]

 

To nie tylko w cuckold.

 

Nie napisałam, że tylko w cuckold.

 

 

Na powyższe obydwa cytaty odpowiem jednocześnie nawiazując do wypożyczenia samochodu od kolegi: jak czuje sie tak związany z autem to nie pożyczam. Mogę podwieźć ale nie pożyczam.

 

Jakoś nieelegancko to w stosunku do Myszki to zabrzmiało.

 

 

Wszystko rozbija się o konsekwencje podjętych decyzji.

 

Słusznie, ale nie wszystkie konsekwencje w cuckold da się w 100% przewidzieć, bowiem to nie jest li tylko czysta kalkulacja.

No chyba, że u Ciebie jest, choć szczerze wątpię.

 

 

Ale z czym polemizować jak uważasz, że to hotka odpowiada, za zdradę kochanka.

 

Wręcz przeciwnie. Polecam ponowną lekturę tego, co napisałam.

 

czy hotce to przeszkadza, że kochanek ma żonę która o niczym nie wie, albo wie ale się nie godzi a kochanek mimo wszystko bawi się w cuckold za jej plecami?

 

Zupełnie nie tak ono brzmiało. 

 

Hotwife ponad wszystko-jest odpowiedzią dla pań które wyznają przede wszystkim swoją satysfakcję z kochankiem a istnienie jego żony nie ma dla nich znaczenia.

 

A ja odnoszę się konkretnie do tego fragmentu. Równie dobrze mógłbyś napisać "Hotwife po trupach do celu". Zmiana "rękawiczek na białe", nie oznacza zmiany znaczenia.  

[gejzer24 473]

 Jeśli tak to zrozumiałas to niewątpliwie masz racje.

 

Nie chcę wkraczać w sferę sumienia kochanka, to jego indywidualna sprawa, chce niech zdradza

Ten fragment odebrałem nie jako wstrzymanie się od oceny etycznej kochanka, bo podejrzewam, że autor tematu swoje zdanie jednak ma. Wydaje mi się tylko, ze chce on zawęzić pole dyskusji co do kryteriów wyboru odpowiedniego kandydata. Niemniej łatwo się pogubić, gdy ktoś niezbyt jasno przekazuje mysli w słowa (sam mam z tym problem).

[Zouza® 29 620]

Wiesz, ja doskonale o tym wiem, ale... w tym "zderzeniu" z "ponad wszystko", no to... naprawdę niefajnie, delikatnie mówiąc, to brzmi.