Dziewczyna chce być batożona w 2 na baty

[martini 8]

Witajcie Kochani!

 

Moja Ukochana dziewczyna, która raz jeden już mi różki dorobiła teraz wymyśliła, że chce być batożona przez mojego dobrego kumpla i przeze mnie jednocześnie. Wiem, bo mi powiedziała, że świruje do mojego kumpla, piszą, świntuszą na fb itp. Chciałaby zainaugurować spotkanie u nas w domu.. Piwko, drinki, wyprawić mnie do sklepu i z nim zacząć. Nie wiem co robić, bo to dobry kolega jest, przez to nasze relacje się pewnie zmienią. Z tego co mi powiedziała, to uwodzi go już kilka tygodni i zaczęła realizować swoje fantazje. Mnie to bardzo mocno jara, ale nie mam praktyki odnośnie kumplostwa z tym "kochankiem".

Czy ktoś już ma coś takiego za sobą? Czy dalsze koleżeństwo później jest możliwe? Kolega narazie jest uwodzony, ale nie wie, że moja Pani chce być brana przez nas obu.

Wybaczcie niegramatyczny tytuł... emocje

[Zouza® 29 620]

Szczerze mówiąc to mocno dziwi mnie, że Twoja Dziewczyna nie postanowiła omówić Twoich wątpliwości z Tobą ZANIM zacznie go uwodzić. 

Dziwi mnie również, że Twój Kumpel ochoczo z nią świntuszy i flirtuje nie znając Twoich rogatych preferencji. A może je zna, ale nie spodziewa się, że w czasie "konkretów" będziecie obaj - bo to dla mnie nie do końca jasne.

 

Co do koleżeństwa - różnie to bywa. Ja z pewnością nie zdecydowałabym się na zabawy ze zwykłym kumplem. Zdecydowałam się na takowe z przyjacielem, któremu ufa mój Man.

[suntzu 199]

Butelka, lub nawet dwie martini i szykujcie na nią baty :-) musisz wybadać dyskrecję kumpla, skoro ona go pragnie i chcę go czuć w sobie w czym problem? Chcesz nie spełnić swojej i jej fantazji? Lepiej byś przy tym był niż kiedyś w złości Ci wyskoczy że ją brał za Twoimi plecami. Twoja Hotka jest gotowa.

[Zouza® 29 620]

Suntzu,

 

skoro ona go pragnie i chcę go czuć w sobie w czym problem?

 

ano w tym:

 

Nie wiem co robić, bo to dobry kolega jest, przez to nasze relacje się pewnie zmienią.

 

Czy dalsze koleżeństwo później jest możliwe?

 

 

 

Chcesz nie spełnić swojej i jej fantazji?

Niektórych lepiej nie spełniać, by czkawką się nie odbiło.

 

 

Lepiej byś przy tym był niż kiedyś w złości Ci wyskoczy że ją brał za Twoimi plecami.

 

Jasne, musi zgodzić się na wszystko, inaczej ona na pewno coś przeskrobie za plecami...    

[martini 8]

już jej napisałem, że ma zielone światło. Nie mieszkamy razem.. to, że jest ze mną szczera wiem na 100. Coś wspominała wcześniej, że piszą, dziś zadała mi pytanie, co by było gdyby. Mówiła, że kolega opowiada jej o erotycznych snach z nią. Sny to sny... z nimi się nie dyskutuje, a moja Dziewczyna oznajmiła mi, że jak jej pisał o tych snach, majtki miała mokre.

Szczerze, to albo wejdę w "nową jakość" znajomości z kumplem, albo my się oddalimy od siebie, za to moja Pani się z nim zbliży.. w trochę innym znaczeniu. W sumie na jedno wychodzi, rachunek musi się zgadzać.

 

Życie zaskakuje... Wciąż mam wątpliwości... Oczyma wyobraźni widzę, jak moja Pani ma mnie w ustach, a Jego z tyłu. Podniecenie jest obłędne

Fakt, że dobry kolego by tego nie zrobił.. Ale jak był bym singlem i miał możliwość zapięcia fajnej laski swojego kumpla... szczerze nie wiem co bym zrobił. Natura potrafi wziąć górę.

Ten kolega jest dyskretny. To wiem, na przestrzeni lat to udowodnił

[aleks5001ziemovit✩ 1 029]

To nie jest zbyt dobry pomysl bo jak cos pójdzie nie tak to mozesz stracic dziewczyne i przyjaciela za jednym razem i kto wyslucha twoich zmartwien. Oczywiscie zycze zeby tak sie nie stalo ale bezpieczniej jest szukac znajomosci "temetycznych" np na forum i cieszyc sie ze znajomosc przeksztalcila sie w przyjazn z pelnym zrozumieniem niz ryzykowac tak jak napisales, przemysl to jeszcze raz bo prawdziwych przyjaciul nie znajduje sie codzień.

[Zouza® 29 620]

 

Szczerze, to albo wejdę w "nową jakość" znajomości z kumplem, albo my się oddalimy od siebie, za to moja Pani się z nim zbliży.

 

 

Szczerze? To JA nie chciałabym być z kimś, co do kogo miałabym takie obawy, czy stawiałby mi takie ultimatum. Kumpli takich też bym nie chciała. 

[Sem.©® 15 694]

Szczerze, to albo wejdę w "nową jakość" znajomości z kumplem, albo my się oddalimy od siebie, za to moja Pani się z nim zbliży..

 

To ja Ci dam odpowiedź z innego tematu z księgi Zuzopedii, ale tutaj będzie to jeszcze lepiej pasowało. Na pytanie, po co robić cokolwiek wbrew sobie?

 

 

Bo się kogoś kocha i chce się mu dać to, czego pragnie, czasem wbrew sobie? Bo taki handel wymienny? Dla świętego spokoju? Bo strach, że odejdzie? Bo lepiej mieć jakąkolwiek kontrolę? Cóż, powody mogą być różne...

 

W Twoim przypadku nie określiłeś jasno, że robisz coś wbrew sobie, ale to jedno zdanie bardzo wiele mówi. Albo ona z kumplem, albo... Hmm. Zakazy działają na kobiety ze skutkiem odwrotnym od zamierzonego, więc to nie ma sensu. Jednak niczego innego jak nadużycia "opcji" to ja w tym przypadku niestety nie widzę. Nie popadajmy jednak w skrajny pesymizm, piszesz o zamierzeniach, o podchodach, nie zaś o faktach które miałyby mieć już miejsce.

[Zouza® 29 620]

No skrajny pesymizm niewskazany, bo może też okazać się, że to super układ, wszyscy będą fajnie się bawić i w ogóle same fajerwerki, czego gorąco życzę, jeśli tak się stanie.

Niemniej taki związkowy terroryzm jakoś mnie mierzi. 

[Janekh74 482]

Lata czytania forum nie dadzą Ci tyle ile sam się dowiesz o sobie podczas jednego wieczoru.

Działaj kolego w zgodzie z partnerką, w zgodzie z samym sobą, ale działaj.

Czytanie, pisanie, analizowanie bez końca jest na dłuższą metę bez sensu.