Dylematy żony

[blacktangerines 551]

Proponuję szczerą rozmowę, wysłuchania argumentów i przedstawienia swoich, odsłonienie obaw swoich i męża i zderzenie się z tym. Zakładając, że jest tak jak mówisz, że mąż Cię kocha powinien Cię wysłuchać i się przed Tobą otworzyć.

 

Sorry, za bezpośredniość ale faceci są wzrokowcami potrzebują bodźców żeby coś w nich rozbudzić. Nie mówię, że tak jest w Twoim przypadku ale czasem laska chodzi w dresie, nieumalowana, dała sobie spokój z dbaniem o siebie i ma pretensje że mąż się nią nie interesuje. W mojej ocenie zawsze można w sobie coś poprawić, jak nie ma dzieci w domu chodzić w krótkiej sukience  i seksownie ubrana. Nie wierzę w to, że koleś który kocha swoją żonę, która go kręci nie poleci na To. Spróbuj sama rozbudzić tą namiętność nie wiem wysyłając mu pikantne fotki, informując go że np. nie masz na sobie bielizny itp.  A jak to już nie pomoże to musisz się zastanowić na ile ten problem rzutuje a Twoim małżeństwie i co dalej.

 

Powodzenia życzę

[metfryt 476]

Co do dresu to czasem jest na odwrot:p jak moja zona chodzi w dresowych spodniach i bluzie z kapturem to momentalnie mam na nia ochote.... wyglada bardzo seksownie... niewinnie.... tak jakby skarby ukrywala:)

[zeeloog 307]

Jestem facetem, i być może nie wiem co piszę, ale jesteś kobietą o natuiralnym zachowaniu. Gdyby kobiety (a one z tym mają największy problem) potrafiły odrzucić wiekowe ograniczenia (ciekawe dlaczego największe ograniczenia, nie tylko seksualne, dotykają kobiet?), byłyby "normalnie zachowującymi sie kobietami" tak jak Ty. Impomują mi ludzie (a wszczególności kobiety) które potrafiią zobaczyć świat takim jakim jest, a nie takim jak chcą (dla kobiet) inni. Bardzo naturalnie piszesz i bardzo naturalnie przedstawiasz sprawę. W Waszy małżeństwie Twój Rogacz jest bardsziej babą , ma więcej ograniczeń z czego nie potrafi się otrząsnąć. Powinien zrozumieć, że miłosć (która jest między Wami - jak zapewniesz) jest niezależna od seksu, choc wiadomo, ze jest najlepiej gdy są razem, ale seks z innym może, paradoksalnie to zabrzmi), rozbudzić w Was namiętnośc, która pogłebi uczucie.

Życzę skuteczności, rozmowy w namowie.

[Sem.©® 15 694]

Gorzej jak mąż ma już ten wiek kiedy bardziej iteresuje się telewizorem, a Tobie hormony buzują. Wtedy wyjścia nie ma - albo szklanka wody zamiast albo wibrator, albo kochanek.

 

To tak jakby jakby problem Kochanków nigdy nie dotyczył a wygląda to najczęściej tak że dotyczy, ale ich własnych Żon, które już są odfajkowane, zdobyte. Tak się czasami zastanawiam ilu Kochanków którzy jeżdżą na randki do HW, to materiał na Rogacza. Tacy którzy zachłysnęli się tym sportem tak bardzo, że nawet nie zauważają kiedy ich żona zaczyna zdradzać

 

 

Sorry, za bezpośredniość ale faceci są wzrokowcami potrzebują bodźców żeby coś w nich rozbudzić.

 

No to: albo są wzrokowcami, albo potrzebują bodźców, bo to są dwie zupełnie inne rzeczy. Czy mowa o tym że jeden plus jeden jest dwa i że goła baba z spowoduje wzwód, czy też bodźcach bardziej subtelnych. Akurat jestem słuchowcem i potrzebuję fantazji, wewnątrz rozgrywanego scenariusza aby odczuwać satysfakcję. Najbliższe otoczenie takie jak łóżko, nie interesuje mnie. Jestem gdzieś indziej i prawie nigdy o tym nie mówię, gdzie faktycznie jestem.

[fantazjujący 66]

Zamiast pisać na forum o tym co nie pasuje Ci w mężu i co nie pasuje Ci w waszym związku lepiej by było siąść z nim i na spokojnie porozmawiać...przeprowadziłaś z nim chociaż jedną taką naprawdę szczerą rozmowę patrząc mu w oczy? Szczera rozmowa jest najważniejsza...możesz spytać go co jemu nie pasuje i dlaczego nie ma ochoty na zabawę z Tobą...Nieraz gubimy się w codzienności biegając z pracy do pracy z pracy do domu potem znowu do pracy i tak w kółko...Spełnianie swoich zachcianek sexualnych z kochankiem za plecami męża to żadne wyjście...Ty będziesz na chwilę zaspokojona, a i tak wszystko będzie po staremu...jeżeli nie chcesz być z mężem to zawsze możesz od niego odejść choć zawsze lepiej wcześniej powalczyć o związek żeby potem nie mieć do siebie pretensji, że nie zrobiło się wszystkiego aby zapobiec rozpadowi małżeństwa...

[zeeloog 307]

 

Tak się czasami zastanawiam ilu Kochanków którzy jeżdżą na randki do HW, to materiał na Rogacza. Tacy którzy zachłysnęli się tym sportem tak bardzo, że nawet nie zauważają kiedy ich żona zaczyna zdradzać

 

Świetne

[wild'young 1 529]

Ona : Z tego co zdarzylam sie w zyciu zorientowac to niestety niektorzy Mezczyzni maja problem z samym wibratorem w sypialni, a co tu mowic o czyms więcej. Mam nadzieje, ze Twoj maz do tego typu nie nalezy, bo wtedy naklanianie go do czegokolwiek bylo by zamachem na jego męskość. Nie wiem o co chodzi, moze o to, ze matwia sie, ze wibrator ich wygryzie?... No czasem myslenie innych w glowce sie nie miesci. Ale Droga Gooshka zycze Tobie powodzenia i zrozumienia

[Sem.©® 15 694]

Ona : Z tego co zdarzylam sie w zyciu zorientowac to niestety niektorzy Mezczyzni maja problem z samym wibratorem w sypialni, a co tu mowic o czyms więcej. Mam nadzieje, ze Twoj maz do tego typu nie nalezy, bo wtedy naklanianie go do czegokolwiek bylo by zamachem na jego męskość.

To fakt, są tacy. Pół biedy jeśli to dobry buhaj co by tylko rżnął i rżnął, to się może za kawałek gumy obrazić. Ale co wtedy, jeśli to ogrodnika pies, co sam nie zje a drugiemu (gumowemu) nie da też?

[zeeloog 307]

 

Próbuj , uwodz , puszczaj spojrzenia z filuternym uśmieszkiem załóż w dzień sexowna bieliznę pod szlafroczek i wab męża jeśli na to nie poleci - to juz jest wapniak i pożytek z niego marny będzie

takie argumenty mnie (chyba faceta ) zawsze wprowadzają w dobry nastrój. Dodatkowo jeszcze nie dodałaś świec i płatków róży.

Może ta dla kobiet (gdyby miały być kuszone) wystarczyłoby na paręnaście udanych stosunków.

Dla faceta, na parę. Chyba tylko niebieska tabletka działa zawsze i długo (w sensie, że działa po wielu latach używania).

KObieta, aby odbyć stosunek wystarczy, ze położy się na tapczanie (no plus lubrykant).

Facet musi nieźle nakombinować, zeby być zdolny do stosunku (młodym oczywiście przychodzi to z łatwoscią)

(dlatego z taką odrazą zony łapią swojego meża, na oglądaniu pornolów. A inne dowalają im , że to tacy "prości wzrokowcy", a oni walcza tym oglądaniem o całość rodziny. Nie chce chodzić na "panienki".

Zawsze najbardziej na świecie śmieszą mnie (nawet w tragediach filmowych, życiowych(?)), jak kobieta pyta "co ona ma innego niz ja???!!!). Myśli - cipkę taż mam i cycki.

Teraz nie muszę mieć, żadnej kochanki, bo tylko [pomyśle sobie, ze jest może z nastepnym

- to mi stawia, choć młody nie jestem, juz od dawna.

 

Mam nadzieje, ze Twoj maz do tego typu nie nalezy, bo wtedy naklanianie go do czegokolwiek bylo by zamachem na jego męskość. Nie wiem o co chodzi, moze o to, ze matwia sie, ze wibrator ich wygryzie?...

To jest trafne dla częsci męskiej, indoktrynowanej przez wieki. Jesteś wtedy, gdy jestes Macho.

Część przyjęła to za drobna monete. I ani umyje garczka, ani nie posprząta,

...a co dopiero gdy "ktoś" bedzie się chciał kochać z jego zoną. Czasy się zmianiają, i patrząc na to forum, na ilość nowo rejestrujących się (kobiet i mężczyzn), do części dochodzi świadomość, że pieprzenie się nie jest niczym złym (jeżeli jest to ZK), choć nie tylko.

[darkbob 4]

A moze zmycie podłogi bez majteczek lecz na klęczkach ? Z wypieta w jego stronę gola ponetna pupcia? To zawsze działa

Fakt ;D

 

A może On ma inny problem , że tak powiem u znajomych takie coś miało miejsce . Żona do kochania i do wychowywania dzieci i każdy myślał , że facet dupa itp.. A się okazało , że kochanki , dziwki itp. . Bo żona święta do kochania.