Skocz do zawartości
Gooshka

Dylematy żony

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem typową Hot Wife, mój ślubny nie jest tym zainteresowany, właściwie to jest mało zainteresowany czym kolwiek. Nie powiem seks nam wychodzi, jest udany ale określiłabym go jako mało porywający. Moje fanatzje, nie koniecznie dotyczące innych męzczyzn, oburzają mojego męża, doąsa się i obraża więc pzestałam o nic mówić. Nie uważam się za osobę bardzo rozwiązłom ale też nie jestm beznamiętna i tak właśnie, może trochę przypadkowo, bo byłam "pijana a dupa sprzedana" poznałam zdradę. Nie chciałam oszukiwać czy zdradzać męża, nie chciałam go krzywdzić ale emocje jakie towarzyszyłu mi wtedy nie dawały mi zapomnieć. Poczułam się kimś innym, ponownie wyjątkowym, adorowaną kobietą, zdobywaną i porządaną, tak zwyczajnie pożądana, seksualnie pociągającą i wolną mogącą pozwolić sobie na przyjemność. I tak, choć bez złych zamiarów, ma teraz jakby dwa życia, dwie twarze i dwie strony... kocham męża i kocham się kochać. Bardzo bym chciała aby to mogło istnieć razem, w tej samej rzeczywistości, mam tak wiele pragnień tak wiele ochoty i taki wielki żal, że mąz nie jest ze mną.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gooshka .... witam Ciebie serdecznie

Przyznaję, że masz dylemat, masz go i jesteś raczej chyba w mniejszości.

Rzadziej się zdarza, że facet jest w klimatach mniej lub wcale zainteresowany.

Ale zdarza się i mam sam takich znajomych, gdzie kobieta jest ognista a on całkowicie na nie.

Nie jesteś jakaś inna jednak, gorsza czy skrzywiona przez to, że masz pragnienia i inne spojrzenie na seks niż mąż.

Przeciwnie, moim zdaniem, jesteś bardziej wolna, choć trudniej o okazywanie tej wolności.

Myślę, że będąc na forum, poznając ludzi, powoli, bez pośpiechu odnajdziesz siebie, swoje granice, pragnienia, czego Ci serdecznie życzę.

By zaistaniło razem, razem z mężem to jedyna droga to rozmowa ... jednak jeśli mąż ma wielkie obiekcje to zadania nie będziesz miała łatwego.

Z drugiej strony ... mogłoby się okazać, że jak mąż zasmakowałby innej kobiety ... może mu się z minuty na minutę punkt widzenia na sprawę zmienić.

Ale to tylko takie gdybanie i dywagowanie bo nie znam ani Ciebie, ani męża ani Waszych relacji.

Trzymam kciuki za Ciebie ... za Was

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

By zaistaniło razem, razem z mężem to jedyna droga to rozmowa ... jednak jeśli mąż ma wielkie obiekcje to zadania nie będziesz miała łatwego. Z drugiej strony ... mogłoby się okazać, że jak mąż zasmakowałby innej kobiety ... może mu się z minuty na minutę punkt widzenia na sprawę zmienić

 

Od rozmów już raczej uciekłam, zawsze kończą się niesmakiem i poczuciem winy, mojej winy. Wiem, że On traktuje to jako osobisty afront, moze zamach na swoją męskośc i zadne moje argumenty do niego nie trafiają. Nie jestem zaborcza, wręcz przeciwnie sądzę, i proponowałam w sypialni towarzystwo innej kobiety... Niestety to nie płeć kochanka/ kochanki jest problemem czy przeszkodą. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Od rozmów już raczej uciekłam, zawsze kończą się niesmakiem i poczuciem winy, mojej winy. Wiem, że On traktuje to jako osobisty afront, moze zamach na swoją męskośc i zadne moje argumenty do niego nie trafiają. Nie jestem zaborcza, wręcz przeciwnie sądzę, i proponowałam w sypialni towarzystwo innej kobiety... Niestety to nie płeć kochanka/ kochanki jest problemem czy przeszkodą. 

 

Słuchaj ....

Na siłę się nie da :)

Opcje są dwie, albo rezygnujesz albo działasz jako HW :)

Myślę, że pocieszycieli, kochanków znajdziesz :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Myślę, że pocieszycieli, kochanków znajdziesz

 

To nie jest problem.... jednak woałabym inaczej, nie za plecami, nie samolubnie i nie w konspiracji choć ta czasami bywa dodatkowo podniecająca. 

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gooshka, nie na wiele Ci się to zda, jednak bardzo Ci współczuję.

I nie chodzi nawet o to, że mąż nie chce słyszeć o cuckold, ale

 

Poczułam się kimś innym, ponownie wyjątkowym, adorowaną kobietą, zdobywaną i porządaną, tak zwyczajnie pożądana, seksualnie pociągającą i wolną mogącą pozwolić sobie na przyjemność.

 

z tych słów wnioskuję, że mąż już sobie Ciebie "przyklepał", "zaobrączkował", więc po co się starać?

Nie wiem, czy koniecznie cuckold Ci potrzebny, zdrady. Ty po  prostu przestałaś przy nim czuć się atrakcyjną, ważną dla niego, Kobietą.

Oby szybko spadły mu klapki z oczu. Na tyle szybko, by nie zdążył jeszcze Cię stracić.

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

z tych słów wnioskuję, że mąż już sobie Ciebie "przyklepał", "zaobrączkował", więc po co się starać?

Dużo w tym prawdy ale nie jest tak całkowicie. ja wiem, że mąz mnie kocha, że jestem dla niego ważna ale to wszystko stało się takie zwyczajne, obrzędowe i schematyczne. Mi bardzo brakuje porwistych uczuć, namietności szaleństwa. zatęskniłam za głupią młodościa bez baczenia na dom, prace dzieci.... Czasami ma ochote, żeby się na mnie rzucił, wziąl bo chce nie czekając do wieczora, be znarzekania, ze coś go drażni itp. Tak jak kochanek, w kazdej sprzyjającej chwili gdy jest okazja lub gdy jej nie ma aby się do mnie dobrać. Nie wiem jak to opisac dosadniej, jak ubarać w jasne słowa powiem/ napisze że zdarzało mi się wybiec z domu na chwile, pod pretekstami róznymi by dać rozkosz kochankowi w aucie, w bramię  bo on chciał i ja chciałam. Męż takiej spontaniczności nie ma, nie czuje. Często słyszę nie teraz, zmeczony jestem, poczekaj aż coś lu ktos lub gdzieś.... a ja nie chcę czekać. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No ale to jest właśnie ten brak starania się.

Że kocha, to dobrze, ale... wiesz, to jak w tym dowcipie:

- Rychu, czy ty mnie wciąż kochasz? Nigdy mi tego nie mówisz!

- powiedziałem ci to na ślubie, 20 lat temu. I mówiłem, że powiem, gdyby coś się zmieniło. ;)

Rutyna, schematy, brak spontaniczności - to zniszczyło niejeden związek. Niejedną/-ego "popchnęło" w inne ramiona.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

powiedziałem ci to na ślubie, 20 lat temu. I mówiłem, że powiem, gdyby coś się zmieniło.

 

oplułam monitor. Dzięki 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gooshka. Każdy pragnie nowego powiewu, spontaniczności, ale nie wszyscy to jeszcze potrafią. Próbuj dalej z mężem , może zrozumie.


Gorzej jak mąż ma już ten wiek kiedy bardziej iteresuje się telewizorem, a Tobie hormony buzują. Wtedy wyjścia nie ma - albo szklanka wody zamiast albo wibrator, albo kochanek. Wybór należy do Ciebie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...