Skocz do zawartości
Zouza

"Miętoszenie" cycków

Rekomendowane odpowiedzi

Ponownie temat przeczytałam. No na mnie nawet on zadziałał pozytywnie.

 

Ostatnio po spotkaniu z Kochankiem dostałam pamiątkę. Po kilku dniach na skutkach objawiły się strupki. Jakaż to musiała być ekstaza bo bólu nie czułam nic a nic.

 

A te strupki utrwalające się przez kilka dni by potem zacząć umykać trzymały mnie w pełnej gotowości, powodując cudne mrowienie mdzy nogami. To tak jakbym z Nim cały tydzień spędziła.

 

Tak uwielbiam. Tęsknię. Moje piersi jeszcze nigdy nie zaznały ukojenia. Ciągle chcę "miętoszenia". Wciąż i wciąż.

 

Ech... Z tego o nich pisania już wypieków na twarzy dostałam...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zabieranie rąk zazwyczaj niewiele daje, bo "przecież ja jestem w tym miszczem!"

 

To są kochankowie z trudnym intelektem i jeszcze trudniejszym miszczostwem.


 

Mnie nic tak nie wku....a jak pytanie Kochanie było ci dobrze ? Noż k..a .

 

Dobrze się czasem powkurwiać, ale jeszcze lepiej na  to co wkurwu wymaga.  Fakt - facet nic nie kumający z seksu z kobietą i by się czegoś dowiedzieć, pytający: dobrze było mała dupo? - toto odpowiedni obiekt wkuwienia.

Ale facet pytający czule swoją kochankę, czy było jej dobrze, to ktoś dla kochanki bardzo pożądany.  Oboje wiedzą, że było dobrze i oboje sobie to potwierdzenie chcą przekazać. To czysty język czułej miłości.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To są kochankowie z trudnym intelektem i jeszcze trudniejszym miszczostwem.

 

 

Dobrze się czasem powkurwiać, ale jeszcze lepiej na  to co wkurwu wymaga.  Fakt - facet nic nie kumający z seksu z kobietą i by się czegoś dowiedzieć, pytający: dobrze było mała dupo? - toto odpowiedni obiekt wkuwienia.

Ale facet pytający czule swoją kochankę, czy było jej dobrze, to ktoś dla kochanki bardzo pożądany.  Oboje wiedzą, że było dobrze i oboje sobie to potwierdzenie chcą przekazać. To czysty język czułej miłości.

 

Tylko ja pisałem o kobiecie pytającej faceta. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale facet pytający czule swoją kochankę, czy było jej dobrze, to ktoś dla kochanki bardzo pożądany. Oboje wiedzą, że było dobrze i oboje sobie to potwierdzenie chcą przekazać. To czysty język czułej miłości.

Eeeeee... czego???

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale facet pytający czule swoją kochankę, czy było jej dobrze, to ktoś dla kochanki bardzo pożądany. Oboje wiedzą, że było dobrze i oboje sobie to potwierdzenie chcą przekazać. To czysty język czułej miłości.

Pozwolę nie zgodzić się z kolegą, jeśli facet pyta kobietę po stosunku czy było jej dobrze to tak jakby nie był pewny tego co zrobił i jak to zrobił. Co innego jak kobieta sama powie... skarbie było mi z tobą cudownie :indians:
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Fanie, jak kobieta zwolni z obowiazku. Jednak koledzy mogą nie zwolnić.

Ależ ja o miętoszeniu cycków kolegów nic nie mówiłam. Jak nie zwalniają - miętoś! :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mr.K, dnia 14 Marca 2015 - 01:27, napisał(a):

Mam wrażenie, że to jednak bardziej kwestia jakiegoś atawistycznego zauroczenia cyckami jako reminiscencją, tfu, matczynego bezpieczenstwa, bardziej niż zadufanego przekonania o słuszności pieszczot. Ale nie mnie dziś się bawić w małego freuda.

 

Varsamandi, dnia 27 Marca 2015 - 16:08, napisał(a):

Dobra, to ja się pobawie w analizowanie.

 

Miałem kiedyśj, jak chyba każdy osobnik rodzaju męskiego, wielki okres fascynacji piersiami. Przypadał mniej więcej na jakieś lata nastoletnie, apogeum osiągając gdzieś mniej więcej w wieku 15 lat. Wiecie, wydaje mi się, że ta pierwotna fascynacja bierze się, oprócz oczywiście wszystkiego o czym pisał wujek Zigmund, z tego, że my, faceci znaczy, po prostu ich nie mamy:)

Jakoś szukanie wyjaśnienia u wujka Freuda zupełnie mi tu nie pasuje, doszukiwanie się jakiś atawizmów, odruchów pierwotnych itd. Mnie kobiece piersi zaczęły interesować w okresie dojrzewania, gdy pojęcie seksu nabierało sensu i znaczenia. Obecnie całe kobiece ciało, jej wszystkie krągłości, wklęsłości, proporcje, poza, gipkość to sztuka najwyższa, te wszystkie obrazy czy rzeźby są marną imitacją niemal doskonałej natury. Nie mogę obojętnie przejść przy ładnie zbudowanej kobiecie, chociaż spojrzę, docenię i pozachwycam się. Z kolei zbliżenie, pieszczoty, seks to jak najpiękniejsze obcowanie ze sztuką, można podziwiać, dotykać, oddawać hołd pieszczotami i zachwytami. Dlatego pieszczoty piersi są takie ważne, a nie przypominanie sobie cycka mamusi.

 

Pamiętam jedną hotkę, podczas seksu nie miała obiekcji, pieściłem jej piersi tak jak zwykle, delikatnie, lekki dotyk i pocałunki. Następnego dnia podczas pożegnania całowaliśmy się, gdy przyszedł jej mąż, obaj zrozumieliśmy się bez słów, podnieśliśmy jej koszulkę i zajęliśmy się jej cyckami, a miała spore, jędrne i sterczące, dość twarde. Byłem mocno zaskoczony tym, jak mąż ją pieścił, a wręcz ugniatał jak ciasto, bardzo mocno. Ona nie protestowała, podobało jej się.

 

Ogólnie żadna z kobiet, które wpadły w moje ręce nie protestowała, gdy pieściłem ich piersi. Moja żona czasem mówi "delikatnie", bo tego dnia ma nadwrażliwe. Wtedy oczywiście, z przykrością, ale odstępuję od czynności.

 

A moje? Hmmm, mam permanentnie nadwrażliwe, koszulka nie drażni, ale pieszczoty nie sprawiają mi przyjemności.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

pieszczoty nie sprawiają mi przyjemności.

Eeeee, na pewno jeszcze żadna nie zrobiła Ci tak, jak "miszczyni". ;) MUSISZ polubić. ;)

 

To tak w skrócie. ;)

Jakbym była dziś mężczyzną, jeden dzień. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Eeeee, na pewno jeszcze żadna nie zrobiła Ci tak, jak "miszczyni". ;) MUSISZ polubić. ;)

 

To tak w skrócie. ;)

Jakbym była dziś mężczyzną, jeden dzień. ;)

Oooo, z tą złośliwością to zdecydowanie jakbyś jednak była kobietą. A ja Ci przekornie powiem, że jakbym spotkał miszczynię, która zrobiłaby to w odpowiednim momencie, delikatnie, z czułością... to może by się jej udało. Nie mówię nie. A ten tekst, który usłyszałaś, że musisz polubić jest dla mnie zupełnie bez sensu i niezrozumiały. To jak ten hydraulik, który odpieprza rurkę przez środek łazienki z tekstem: "będzie pan zadowolony, tu się zasłonkę da". To chyba w Alternatywy 4 było.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ej noooo, złośliwość nie w Ciebie skierowana, ale nie podjąłeś tematu, hehe ;)

 

Cholera, zimno się zrobiło, biegać po lesie w bodziaku nie będę. Jak pod kołdrą w nim zalegnę - wystarczy? Bo tak dumam, czy może nagła łaska i olśnienie na mnie spłynie :D

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...