Rezygnacja z bycia hot.

[Zouza® 29 620]

Sorry, błędne rozumowanie.

Egoizm jest wówczas, gdy jedno spełnia swoje potrzeby, nie bacząc na potrzeby drugiego, a często wręcz jego kosztem. 

W cuckold tego nie ma!

[a0 12]

zouza pisalem o konkretnym zdarzeniu moze gdzieś się znajduje jeszcze na forum .

Mąz zorganizowal spotkanie na, ktorym zona miała orgazm oczywiście z kochankiem . Kiedy to zauwazył; było to na filmie (tzn sex z orgazmem) nie sprostał temu .\przyczyną było jak zona mogla mieć orgazm z innym, a z nim nie miała nigdy(w czasie bzykania).  

\Czyli rogi miał ewidentnie, ale tez ewidentnie przestało go to kręcić. Więc cięzko mowić tu o cuckold

[Zouza® 29 620]

Oesu... ja naprawdę przeczytałam to, co napisałeś.

Nie czytałam, albo nie pamiętam, tamtej historii.

Zdecydowali się na cuckold i jako taki go kręcił.

Nie kręcił jakiś element -> orgazm żony, a nie w ogóle seks żony z innym.

Nie poradził sobie z  emocjami. Musiał się wycofać.

Jednak przyczynkiem do podjęcia takiej aktywności był cuckold, więc dla mnie to był cuckold.

Taka to różnica w naszym podejściu do sprawy.

[a0 12]

Sorry, błędne rozumowanie.

Egoizm jest wówczas, gdy jedno spełnia swoje potrzeby, nie bacząc na potrzeby drugiego, a często wręcz jego kosztem. 

W cuckold tego nie ma!

no ok dla rogacza nie jest to egoizm w potocznym rozumowaniu na tym polega dysonans jak w relacji sado maso ze ból jest pożadany  dla masochisty i przyjemny .Tu egoizm w sensie ze ja moge miec innego partnera a ty innej partnerki nie ... często rogacz ma tez ograniczany sex kosztem kochanka co sprawia mu przyjemność . To też egoistyczne zachowanie patrząc się z punktu związku.

Starasz się bardzo żeby Twoje zachowania nie nazwać egoistyczne . Specjalnie też spytalem się czy w związku jak zona spi z innym za zgodą męża to zdrada czy nie . Oczywiscie ze jest zdradą ....tylko to jest dla rogacza też przyjemne i zdrada tu wystepuje w postaci pozytywnej . 

[Zouza® 29 620]

 

Starasz się bardzo żeby Twoje zachowania nie nazwać egoistyczne .

 

 

Ani trochę. 

Możesz nazwać egoistycznym, żaden to dla mnie problem. 

 

Natomiast w związku oboje spełniamy swoje potrzeby i to własnie egoistyczne nie jest. 

Mówisz o egoistycznym, bo obie pozycje - zarówno hotki, jak i rogacza - obserwujesz z jednego punktu widzenia, jakbyś nie dostrzegał odmienności potrzeb.

Jak mówiłam - egoizm jest wówczas, gdy odbywa się to cudzym kosztem, daje jednemu poczucie krzywdy, straty. 

 

 

To też egoistyczne zachowanie patrząc się z punktu związku.

 

Z punktu widzenia związku egoistyczne jest myślenie o własnej przyjemności, nie zważając na przyjemność partnera, czy wręcz krzywdząc go.

[a0 12]

Oesu... ja naprawdę przeczytałam to, co napisałeś.

Nie czytałam, albo nie pamiętam, tamtej historii.

Zdecydowali się na cuckold i jako taki go kręcił.

Nie kręcił jakiś element -> orgazm żony, a nie w ogóle seks żony z innym.

Nie poradził sobie z  emocjami. Musiał się wycofać.

Jednak przyczynkiem do podjęcia takiej aktywności był cuckold, więc dla mnie to był cuckold.

Taka to różnica w naszym podejściu do sprawy.

ja nie mówie co to było tylko kim on nie był jak się okazało .... jak ktoś za szybko jeżdzi np ulicami miasta nazywa się go rajdowcem choć nic nie ma współnego z sportem rajdowym  . Na marginesie zona poniosła konsekwencje jak po zwyklej zdradzie wyrzuty ...awantury i wpędzanie w poczucie winy że miała orgazm . To są dość znane osoby z swiatka cuckold przynajmniej bardzo osób je pamieta Sem napewno ......mimo to jak się okazało malo to mialo wspolnego z cuckold tak jak rajdowanie po ulicach miasta z sportem rajdowym......

[Zouza® 29 620]

To pewnie też "poznałam", choć historii nie pamiętam.

 

A0, no cóż, mamy nieco, choć wcale nie skrajnie, odmienną opinię i tak chyba pozostanie

[a0 12]

Zouza pisze cały czas ze z punktu widzenia zwiazku to egoistyczne. Mówie o powszechnym znaczeniu  związku w naszej obyczajowości. W takim związku cuckold  oczywiscie rogacz nie czuje sie pokrzywdzony. Ta "egojka" żony spełnia jego oczekiwania i nie czuje się nią pokrzywdzony . Też mowi ze żona go zdradza, choć to też spełnia jego oczekwania. Wiec zarówno i zachowanie zony mozna nazwac zdrada i egoistycznym podejsciem z punktu widzenia związku na zewnątrz . 

[Zouza® 29 620]

 

Zouza pisze cały czas ze z punktu widzenia zwiazku to egoistyczne.

 

A ja piszę, że z "punktu widzenia związku" to egoistyczne nie jest.

 

 

Mówie o powszechnym znaczeniu  związku w naszej obyczajowości.

 

A Ty zaś mówisz o tym jak mogą to postrzegać postronni, "normalsi".

 

Tylko o naszych związkach nie decydują postronni, a my sami, więc taką, czy siaką opinię, możemy ze spokojem krowy olać  

[a0 12]

Zouza dziekuje za rozmowę .... w cuckold wszytko jest na opak zdrada normanie uważana za wielkie beeee... tu jest za coś pozytywnego. Można się pogubić w okresleniach albo do czego się one odnoszą .

pozdrawiam pora spac