Ciśnienie Rogaczy na rogi a faktyczne potrzeby potencjalnych Hot Wives.

[bazyl.1980 40]

Dość długo zastanawiałem się co tu napisać, bo temat ciekawy i chętnie zabrałbym w nim głos, choć kilka ostatnich postów trochę mnie zniechęciły do tego, ale co tam - traktuję je jakby ich nie było.
Tak jak autorkę tego tematu, mnie też przeraża zmuszanie kogoś to określonych zachowań seksualnych. I na tym moja zgoda się kończy.

Nie potrafię tytułów tematów z np. historii prawdziwych, przełożyć sobie na obraz uciśnionych kobiet, które mąż urabia lub nie daj Boże zmusza do zdrady. Jeżeli coś takiego ma miejsce to facet jest stręczycielem i powinien za to odpowiedzieć karnie - bo nic to ze ZK wspólnego nie ma. Natomiast jeżeli kobieta bawi się w ZK tylko po to, żeby ucieszyć swojego chopa a po wszystkim mieć ciągłe wyrzuty sumienia i poczucie wstydu i brudu na sobie, to moim zdaniem ma trochę nie po kolei w głowie i zdecydowanie za daleko wybiegła poza obszar: "dla ciebie wszystko, wszystko w imię naszej miłości, itd".

Oczywiście czytając nie które tematy, mam ochotę napisać autorowi nie zesraj się z tym swoim cuckoldem, albo idź odrób lekcje - ale na szczęście bardzo szybko rzeczywistość forumowa demaskuje takich sztucznych poszukiwaczy poroża. Może też i stąd się wzięły te rozterki autorki.

Dla mnie wydaje się to całkiem normalne, że długo rozmawiając można do kogoś przekonać/nie przekonać do swoich argumentów. Ktoś to nazwa urabianiem, ktoś inny dyskusją a i niektórzy przyszli rogacze pochwalą się wcześniej na forum, że już prawie im się udało. Jeżeli to urabianie trwa, to znaczy że trafiło na podatny grunt, rozbudziło fantazję czy wręcz dało zielone światło do urozmaicenia życia seksualnego. Akceptacja zdrady, która nie jest ukrywana, a wręcz jest na nią przyzwolenie pewnie dla 99% osób zainteresowanych, na początku jest mocnym strzałem w "ryj", ale właśnie to urabianie, zapewnienia o miłości, o tym że tego ktoś na prawdę chce i będzie z tego czerpać także dla siebie, myślę że bardziej pomagają niż zacieśniają pętle na szyi kobiety: "albo się puścisz albo kopnę stołek !"

Sam kiedyś zostałem w swoim związku zaskoczony rozmową o trójkącie - temat puki co upadł z uwagi na pewne okoliczności przyrody, ale po tamtej rozmowie kilkakrotnie wracał jako coś, co kiedyś może się wydarzy. A jeżeli się nigdy nie uda tego zrobić to umrę nie spełniony seksualnie, ale z czystym sumieniem, że nie byłem dla swojej żony alfonsem.
 

[Sem.©® 15 694]

 

Nie potrafię tytułów tematów z np. historii prawdziwych, przełożyć sobie na obraz uciśnionych kobiet, które mąż urabia lub nie daj Boże zmusza do zdrady. Jeżeli coś takiego ma miejsce to facet jest stręczycielem i powinien za to odpowiedzieć karnie - bo nic to ze ZK wspólnego nie ma.

 

Jedynie skrót. ZK to również Zakład Karny.

 

 

Natomiast jeżeli kobieta bawi się w ZK tylko po to, żeby ucieszyć swojego chopa a po wszystkim mieć ciągłe wyrzuty sumienia i poczucie wstydu i brudu na sobie, to moim zdaniem ma trochę nie po kolei w głowie i zdecydowanie za daleko wybiegła poza obszar: "dla ciebie wszystko, wszystko w imię naszej miłości, itd".

 

Lub za daleko poza ten obszar wyszedł małżonek w nieustannej indoktrynacji. Mówiliśmy już o tym, że to czysty egoizm.

[RedBitch 1 788]

 

Doprawdy? A ile z Was byłoby na tym forum gdyby nie fantazje, namawiania partnera? 5-10%? Teraz być może wiesz czego chcesz, ale w dużej mierze nie dzięki samej sobie. Jakkolwiek chwała za to że dałaś w sobie odkryć to za co w średniowieczu zostałabyś pewnie spalona na stosie. I bez irytacji proszę Skoro według Was kobiet fragment o tym że w dużej mierze nie wiecie czego chcecie jest taka wierutną bzdurą to czemu nie zostało to zignorowane z uśmiechem pod nosem, tylko tak zaciekle próbujecie udowodnić że jest inaczej?

 

Wiesz co, Buddy?

Gratuluję Ci próby żonglerki wytartymi schematami, ale moja obecność na forum nie jest celem, a efektem fantazji.

Ciekawa jestem, skąd bierzesz tę wiedzę, według której kobiecy ciemnogród nadal nie miałby orgazmu, gdyby nie Twoja interwencja w tej sprawie..

Akurat w tej sytuacji chronologia wydarzeń, które sprowadziły mnie na forum nie jest po stronie Twoich teorii.

 

Poza wszystkim, fakt, że kobiety pojawiają się na forum po interwencji swoich mężczyzn nie oznacza, że nie wiedzą, czego chcą . Kobiety, jak i mężczyźni pojawiają się w różnych miejscach na skutek czyjegoś działania. Na przykład mój mąż pojechał wczoraj z synem na korty. Dlatego, że go poprosiłam.. (nie wiedział, co ze sobą zrobić po 12 godzinach roboty, kręcił się jak szczenię srać, więc postanowiłam nadać mu odpowiedni wektor). To niewątpliwy dowód na to, że mężczyźni sami nie wiedzą, czego chcą...

 

Zignorowałabym Cię nawet bez uśmiechu, gdybym nie wiedziała, czego chcę. A chcę wyeliminować sejmikowych krzykaczy z miejsca, w którym czuję się komfortowo.

[KrissKross 1 977]

Wiesz co, Buddy? Gratuluję Ci

 

Dzięki, nie ma sprawy Czerwona Suko.

 

 

według której kobiecy ciemnogród nadal nie miałby orgazmu, gdyby nie (Twoja zmienione na Męska) interwencja w tej sprawie..

 

A miałby?

Kobiecy orgazm jest tak potrzebny ewolucji jak psu piąta noga.

[RedBitch 1 788]

 

RedBitch, dnia 22 Stycznia 2015 - 17:37, napisał(a): Wiesz co, Buddy? Gratuluję Ci Dzięki, nie ma sprawy Czerwona Suko. RedBitch, dnia 22 Stycznia 2015 - 17:37, napisał(a): według której kobiecy ciemnogród nadal nie miałby orgazmu, gdyby nie (Twoja zmienione na Męska) interwencja w tej sprawie.. A miałby?

 

Tak, miałby. Masz słuszność z tą zamianą. To może być kluczowe dla sprawy.

[Mr.K✩ 5 977]

Kobiecy orgazm jest tak potrzebny ewolucji jak psu piąta noga.

 

 

Zastanówmy się lepiej wspólnie do czego tacy teoretycy jak ty są potrzebni ewolucji.

 

 

Ee, bez personalnych wycieczek proszę.

 

 

Własne wycieczki organizuję tam, gdzie mi się to podoba. Czuję, że niebawem i ciebie czeka wycieczka.

[ktoś 2 211]

Kriss gdyby kobiecy orgazm był rzeczywiście niepotrzebny ewolucyjnie, to by go nie było . Ewolucja nie produkuje rzeczy niepotrzebnych , na szczęście (to o tymże orgazmie)

[PanHydraulik 719]

Kriss gdyby kobiecy orgazm był rzeczywiście niepotrzebny ewolucyjnie, to by go nie było . Ewolucja nie produkuje rzeczy niepotrzebnych , na szczęście (to o tymże orgazmie)

Krzys ukrzyżowany wiec nie pogadasz

[Sem.©® 15 694]

rzys ukrzyżowany wiec nie pogadasz

 

Nie no, pogada. Ale to za dwa tygodnie dopiero, konto zostanie odwieszone przez system. (Wciry od Illci). Następnie, to już ze mną, będziemy z kolegą przerabiać Regulamin w dziale Pomoc. To bardzo nieprzyjemna jest rzecz tam ze mną przebywać i nie jeden się już o tym przekonał. Po PRZEANALIZOWANIU problemu (a to trwa....) oraz po wnikliwym studium Regulaminu, kolega powróci do łask. Proszę nie kontynuować OT na ten temat, to jedynie wyjaśnienie.

[zeeloog 307]

 

Kriss gdyby kobiecy orgazm był rzeczywiście niepotrzebny ewolucyjnie, to by go nie było . Ewolucja nie produkuje rzeczy niepotrzebnych , na szczęście (to o tymże orgazmie)

 

A skąd wiesz na jakim etapie jest ów proces ewolucyjny. Może w zaniku .