Ciśnienie Rogaczy na rogi a faktyczne potrzeby potencjalnych Hot Wives.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

27 minut temu, Zouza pisze:

Jakoś mnie nie przekonuje, że gdyby mój partner lubił scat to i ja bym go polubiła. 

Oczywiście żebyś go nie polubiła ale pewnie z takim parterem związek by raczej nie przetrwał...

[Zouza® 29 621]

Nie przetrwałby też związek z partnerem, który by mnie cisnął na cuckold, gdyby ów cuckold był kompletnie wbrew mojej naturze. 

[Wichura® 19 364]

@nightlovers - Sorry, ale stworzyłeś chyba najbardziej absurdalną teorię jaką czytałem na forum (a trochę ich było).

[Cuckoldplace✩ 8 777]

25 minut temu, Wichura pisze:

@nightlovers - Sorry, ale stworzyłeś chyba najbardziej absurdalną teorię jaką czytałem na forum (a trochę ich było).

Cóż... Dobrze wiedzieć... Że to nie miejsce dla nas  będziemy sobie żyć wedle własnej "teorii", a Was nie będziemy nimi zamęczać

[Zouza® 29 621]

Tu jest miejsce dla różnych teorii i różnych ludzi. 

Nie trzeba strzelać focha, bo ktoś ma inną  

I każdy może się nią podzielić, niezależnie od tego, co sądzą inni. 

A już zwłaszcza "żyć" według własnej - nie ma takiej siły, by ktoś Wam zabronił.  

[Sailor&Lula 10 084]

8 minut temu, nightlovers pisze:

Cóż... Dobrze wiedzieć... Że to nie miejsce dla nas  będziemy sobie żyć wedle własnej "teorii", a Was nie będziemy nimi zamęczać

Skoro żyjecie wedle uknutej przez Was teorii, to kto kogo na co namawia? Czy raczej: kto kogo do czego "przyzwyczaił"?

 

Fakt, może gdyby Sailor truł mi dzień w dzień, że, na przykład, chce abym go zbiła batem, to potem sama bym zapomniała o tym, ze JA nie chcę. Osobiście, nie życzę sobie jednak takich sytuacji w swoim związku; z zaciekawieniem zapytuję, jak to jest u Was?

 

Lula.

[Ann&Kris 590]

A ja myślę że @nightlovers po prostu ubrał to w zbyt filozoficzne ramy. Ja ich wypowiedzi odbieram na zasadzie łamania barier, coś co nie podobało mi się kiedyś albo Ann teraz jest normą. I jak było oglądane coś w stylu BDSM to Ann mówiła nigdy w życiu! Ale ja dalej to oglądałem sam albo z razem. I teraz po jakimś czasie coś co było "fee" teraz jest "rób mi tak jeszcze". Ale było to przegadane i w ogóle. 

A ich teoria pewnie ma swoje odzwierciedlenie w psychologii bo weźmy tu na przykład "syndrom Sztokholmcki" albo ludzie przez lata w zamknięci w  pomieszczeniach albo trzymani wraz z że zwierzętami w klatce. Też chcąc nie chcąc przejmowali ich zwyczaje, ruchy itp. Zapominali języka...

Wiem że pokrętna logika, ale chyba bliżej tego co chcieli nam przekazać.

Kris;)

[Zouza® 29 621]

Godzinę temu, Ann&Kris pisze:

A ich teoria pewnie ma swoje odzwierciedlenie w psychologii bo weźmy tu na przykład "syndrom Sztokholmcki" albo ludzie przez lata w zamknięci w  pomieszczeniach albo trzymani wraz z że zwierzętami w klatce. Też chcąc nie chcąc przejmowali ich zwyczaje, ruchy itp. Zapominali języka...

Owszem, przejmowali. Tylko jest to wynikiem działania pod przymusem, a nie wolnym wyborem. 

To, że przekraczamy granice to wynik ewolucji, a nie przemocy psychicznej, czy fizycznej.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

1 godzinę temu, Ann&Kris pisze:

A ja myślę że @nightlovers po prostu ubrał to w zbyt filozoficzne ramy. Ja ich wypowiedzi odbieram na zasadzie łamania barier, coś co nie podobało mi się kiedyś albo Ann teraz jest normą. I jak było oglądane coś w stylu BDSM to Ann mówiła nigdy w życiu! Ale ja dalej to oglądałem sam albo z razem. I teraz po jakimś czasie coś co było "fee" teraz jest "rób mi tak jeszcze". Ale było to przegadane i w ogóle. 

A ich teoria pewnie ma swoje odzwierciedlenie w psychologii bo weźmy tu na przykład "syndrom Sztokholmcki" albo ludzie przez lata w zamknięci w  pomieszczeniach albo trzymani wraz z że zwierzętami w klatce. Też chcąc nie chcąc przejmowali ich zwyczaje, ruchy itp. Zapominali języka...

Wiem że pokrętna logika, ale chyba bliżej tego co chcieli nam przekazać.

Kris;)

Trafione w sedno mojej wypowiedzi /on

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Może zabiorę głos w dyskusji (ona)... Nikt mnie nigdy do niczego nie zmuszał... Jejku.. To oczywiste.. Żadnej przemocy psychicznej.. Czy fizycznej.. No chyba że mówimy o klapsach.. ... Chodzi raczej o pokazanie świata  swingu/cuckoldu w sposób, który mogłam przyswoić... który pozwolił mi wyjść poza ramy  które uważałam za jedynie słuszne i bezpieczne dla mnie. Podejście męża do tematu.. Uwolniło skrywane pragnienia.. I nagle z zakompleksionej pani domu stało się coś co od już długiego czasu próbował mi delikatnie i z wyczuciem powiedzieć mąż.. Z tego co było fee... i nie do przyjęcia..  stało się tym czego pragnę. Chcę zmieniać fantazje w realne doznania.  To tylko dzięki mężowi... I jego przekonaniu że ten świat nie jest taki straszny... I może na tyle w temacie.. (Ona-żona)