Ginekolog, zło?

[Su. 1 575]

O i bardzo dobrze, we dwie, to będzie jest raźniej . Wstrząśnij nią i powiedz, żeby pomyślała o swoich dzieciach, żeby miały mamę jak najdłużej. Ale pewnie jej o tym marudziłaś . Trzeba jakoś pomóc tym kobietom.

 

Staram się jak mogę.

 

Wszak tak czy inaczej kobieta sama powinna dbać o siebie i swoje zdrowie pod tym kątem jak i każdym innym.

[Su. 1 575]

Pusi, bezpłatna cytologia przysługuje raz na 3 lata. Koniec, kropka.

Zapewne są jakieś "kruczki", by lekarz mógł zrobić ją częściej, ale sądzę, że lekarze się po prostu boją, że badanie nie zostanie zrefundowane.

 

Su, ja miałam w rodzinie przypadek, gdy mąż opowiadał, że jego żona, to była taka bardzo porządna kobieta. Ginekologa widziała tylko w czasie ciąży i porodu. Potem już nie, bo taka porządna i się wstydziła. Zgadnij dlaczego zmarła, ech? Choć to raczej retoryczne pytanie.

Domyślam się dlaczego zmarła... kolejna rzecz która mnie dziwi to to że skoro partnerka nie chce iść, boi się to czemu partner jej nie namawia tylko olewa sprawę?

 

U mnie cytologia jest raz na rok.

[malami77 1 743]

Z racji zmian zamieszkania włóczyłam się w życiu po różnych ginekologach. Na początku zawsze tych państwowych (wtedy to kasy chorych były). Po drugim - KOSZMARNYM porodzie i koszmarnej opiece ginekologicznej i położniczej (cud, że mi dziecka nie zmarnowali) znalazłam sobie lekarza prywatnego. Wtedy dopiero dowiedziałam się tak naprawdę jak należy dbać o zdrowie. Nigdy więcej nie wystawię cipki na pastwę NFZ!

[gentleman 1 123]

Z opowiadań znajomych wiem, że w przypadku ciąży warto "prowadzić ją" (tzn. chodzić prywatnie) u ordynatora oddziału, na który się trafi.

Później w szpitalu jest o niebo lepiej...

 

Najgorsze jest to, że wiele kobiet musi chodzić na NFZ i jest różnie traktowana.

 

Badać się jak najbardziej warto, bo w razie czego, zniamy wcześnie wykryte są mniej groźne.

 

 

W przypadku facetów to wiadomo- najlepiej unikać lekarzy a o tym na co się umiera, najlepiej dowiedzieć się tuż przed śmiercią ;-)

Dobra, dobra kończę swoje filozofie.

[Jaskier 322]

 

W przypadku facetów to wiadomo- najlepiej unikać lekarzy a o tym na co się umiera, najlepiej dowiedzieć się tuż przed śmiercią ;-)

 

może odbiegając od tematu ale liczę że śliczne kobietki mi wybaczą

 

Nie zgadzam się z hasłem by unikać lekarzy.

Jako facet nie unikam lekarzy ale chyba jestem wyjątkiem. Mimo że jestem dosyć młodym to już od kilku lat mam "swojego" urologa który jest fantastycznym lekarzem z powołania (mimo że chodzę do niego na NFZ). Wiecznie okropne kolejki do niego,ale gdy się już dostanie człowiek do gabinetu to ma czas na wywiad-w formie sensownej rozmowy,badanie.Czasem przeklina -by wzmocnić efekt zaleceń np.

Wiec podkreślam mimo że na NFZ to fantastyczny człowiek-lekarz z powołania. I takich właśnie lekarzy specjalistów życzę Wam drogie kobietki na Waszej drodze intymno-medycznej.

 

Z gentelmanem polemizował bym jeszcze w jednej kwestii :

o tym na co się umiera, najlepiej dowiedzieć się tuż przed śmiercią ;-)

otóż drogi kolego a po cóż mi ta wiedza na co umieram(skoro i tak umieram)?

Ta wiedza dla mojej przyjemności może być dostępna po zrobieniu mi sekcji...

 

A wracając do tematu gin-zło?

 

Powiem że w pewnym sensie z "własnego" doświadczenia mogę zabrać głos.

Otóż gdy zacząłem przygodę z obecną żona była bardzo młoda dziewczyną. I jakoś tak się poukładało że jej mamusia potrafiła we wszystko ingerować poza kwestiami z rodzaju tych ważnych.

Tak więc jako młody chłopak kilka lat młodszej dziewczyny to ja wykazałem się rozsądkiem i przebrnąłem z nią przez poszukiwania pierwszego ginekologa. To ja zabrałem ja na pierwszą wizyta i pozostało mi to gdyż do dziś wspieram ją w tym na ile tylko to możliwe.

 

Tu ważna prośba-apel : drogie hotki - kobiety które to czytacie w pewnym momencie życia każda z waszych córek powinna iść do ginekologa. To jest stresowa sytuacja dla większości z młodych dziewczyn dlatego zadbajcie o to by w tym ważnym kroku być oparciem dla Waszych córek.

Jeśli o to zadbacie, wyrobicie ten nawyk są duże szanse że "wejdzie im to w krew" i mniej potem będzie kobiet które odwiedzają gina przy okazji ciąży lub dopiero porodu(znam i takie przypadki) lub sytuacji gdy kobieta ok 30 lub czterdziestopalolatka w ogóle jeszcze nie były u ginekologa i co więcej w żaden sposób nie można do nich dotrzeć że to lekarz jak każdy inny i należy dbać o swoje zdrowie.

 

Się rozpisałem trochę odbiegając od tematu ale i trochę w temacie więc liczę że mi wybaczycie

[PanHydraulik 719]

Drogie panie ! Wiecej zrozumienia dla ciężkiej pracy ginekologa !

 

Ginekolog został oskarżony o pobicie cyganki. Stojąc przed sądem odpowiadał na pytanie 'Dlaczego pobił?":

- Po prostu przyszedłem w poniedziałek do pracy, no i dzień jak to dzień: 6 porodów, 5 skrobanek, 3 inne zabiegi.

- Po pracy ordynator poprosił mnie żebym został na dyżur, no i dyżur jak dyżur: 3 porody 2 skrobanki, 5 badań kontrolnych,

- Po dyżurze zostałem już w pracy, a w pracy jak to w pracy: 4 porody, 2 skrobanki, 3 badania kontrolne.

- Potem koledze wypadła jakaś sprawa, tak więc zostałem za niego na dyżurze. A dyżur jak to dyżur: 4 porody, 3 skrobanki, 6 badań kontolnych.

- A potem to już zostałem w pracy, a w pracy jak to w pracy: 4 porody, 3 skrobanki, 4 badania kontolne.

- Tak dociągnąłem do tygodnia w pracy. A kiedy wracałem do domu w sobotę wieczorem, to w parku zaczepiła mnie cyganka i powiedziała, że jak dam jej stówę, to mi pokaże cipkę...

[Zouza® 29 641]

Jaskier, apel jak najbardziej, ale myślę, że na naszym forum, to Hotki same myślą o takich sprawach. Taki apel to bardziej przydałby się pruderyjnym mamuśkom i tatuśkom zakochanym w "córuniach księżniczkach", co naiwnie myślą, że księżniczki w życiu "te sprawy".

 

 

najlepiej unikać lekarzy a o tym na co się umiera, najlepiej dowiedzieć się tuż przed śmiercią ;-)

 

Jasne, 20 lat wcześniej niż gdyby nie unikali.

 

Hydrauliku, czyścisz mi monitor!

[PanHydraulik 719]

kolego , temat kawalow tez tu jest

 

a nic nie opisales w kwestii swoich doswiadczen z wizyt u ginekologa , czyzbys nie mial tu nic do powiedzenia ? :lach:

Temat ginekologa na zawsze bedzie mi sie kojarzył z lekarzem mojej byłej żony.

Czarne, bujne włosy, kudłate ręce, długie kudły na palcach, barani kożuch wystający spod śnieżnobiałego fartucha. A do tego świdrujące spojrzenie spod krzaczastych brwi.

Doktor Samo Zło :-)

Bardziej pasował do warsztatów naprawczych wojsk pancernych ale takie to były czasy ze chodziło sie do rejonu bo gabinetów prywatnych było jak na lekarstwo

[gentleman 1 123]

Temat ginekologa na zawsze bedzie mi sie kojarzył z lekarzem mojej byłej żony.

Czarne, bujne włosy, kudłate ręce, długie kudły na palcach, barani kożuch wystający spod śnieżnobiałego fartucha. A do tego świdrujące spojrzenie spod krzaczastych brwi.

Doktor Samo Zło :-)

Bardziej pasował do warsztatów naprawczych wojsk pancernych ale takie to były czasy ze chodziło sie do rejonu bo gabinetów prywatnych było jak na lekarstwo

 

Na pewno miał szczupłe długie palce...

[PanHydraulik 719]

Na pewno miał szczupłe długie palce...

A prosze sobie wyobrazic ze akurat nie ! :-)

Paluchy mial grube i kudłate jak reszta dłoni