Niestosowne pytania od "trzecich"

[Wrocmani 355]

To jest chyba raczej męski punkt widzenia. Kobiety potrzebują nieco chemii.

Poruszyłaś chyba najistotniejszą kwestię - "trzeci" nie powinien próbować wnikać w świat pary. Ma fajnie bzykać w dość komfortowej atmosferze i już. Do tego został zaangażowany i w nagrodę ma łatwy seks bez zobowiązań, pretensji i fochów. 

Inna kwestia. Jeśli "trzeci" został "zatrudniony", to chyba nie on powinien ponosić koszty spotkań. Jak to u was jest?

on

u nas "cuckold" to na razie sfera fantazji, niemniej jest postępowo:)

[Corrado 1 306]

Irytujących pytań ciąg dalszy

1. Spotkamy się już dziś ? (delikwent, który dopiero co napisał "czesc")

2. A mogę wysłać Twoje zdjęcie koledze ?

3. Masz coś przeciwno jakbym chciał nagrywać nasze rozmowy przez telefon ? ... ssiiiiiicccc

.

.

.

Ad 2 i 3

Choć w obu przypadkach wolałbym by typek zapytał, a nie robił tego za plecami - fuj.

Albo pytał, a i tak robił swoje

Jak się zapyta, to w zasadzie duża uprzejmość. Zwykle nie pyta. ale kombinuje.

Ale gwoli sprawiedliwości - sama zadaję pytanie, które komuś może wydać się niestosowne. Mianowicie pytam, czy jest w związku, czy jest singlem. Jednak pytanie to uzupełniam tym, że nie kieruje mną wścibstwo, a po prostu nie chciałabym narobić kłopotu komuś, kto jest w związku np. szminką rozmazaną na kołnierzyku koszuli, czy zadrapaniami na tyłku. 

uważam takiego rodzaju pytania za nie tylko stosowne, ale i potrzebne oraz naturalne, przed przystąpieniem do głównej części spotkania.

[dududu 65]

A może retoryczne?

 

retoryczne tez

[Duszek buhaj]

Uważam , że takie pytania są nie na miejscu - chyba , że to socjolog jakiś doktorat o niszowych zachowaniach społecznych pisze ,ale  powinien uprzedzić o celu swojej dociekliwości przed zadaniem takiego pytania .

[Koci Pazur 180]

Od "trzecich" czyli osób biorących (lub tych, z którymi korespondujecie albo spotykacie na zlotach/kawkach/itp) udział w układzie cuckoldowym.

Do tematu natchnął mnie (jeden z Użytkowników), który przed chwilą zadał pytanie (publicznie), gdzie wypowiadający się wcześniej, pracują. Moim zdaniem takie pytanie jest co najmniej niestosowne, nawet zadane na pw, takim byłoby również.

 

-  generalizując, pytanie niestosowne. Wszystko zależy jednak od szerokiego kontekstu.

Mogło takie pytanie poprzedzać podobne, ale z drugiej strony.

 

Sformułowanie pytania powinno kierować się uzasadnieniem, być kontynuacją rozmowy, a odpowiadający powinien mieć ten komfort, aby nie czuł, że jest przesłuchiwanym. 

 

A jakie pytania Wy uznajecie za niestosowne?

- odpowiadam chętnie na każde prawie pytanie.Mnie jedynie dotyczące. 

Wszak za wysoce niestosowne, uważam dość pospolite pytanie: czy to Twoja dziewczyna (chłopak)?

 

Proszę wówczas o doprecyzowanie - czy, aby nie chodzi Tobie, o informację, czy z Tą Panią... sypiam?

 

Często samo pytanie jest ok, tylko za wcześnie, czy w nieodpowiedniej kolejności zadane,

Jeśli "trzeci" został "zatrudniony", to chyba nie on powinien ponosić koszty spotkań. Jak to u was jest?

- wszystko rozstrzyga deklaracja - 'zapraszam'.

 

O ile użyję tego słowa, to ponoszę wszelkie koszty.

[femmefatale 1 255]

ja nie dzielę pytan na stosowne i niestosowne...

a na te na które chcę odpowiadać i takie na które odpowiadam "nie powiem" (najczęściej oczywiście innymi słowy w zależności od pytania)

bardzo natomiast lubie niedyskretne pytania i zadawać i słyszeć...te o sferę intymną itp.

ale to już na spotkaniu bo nie lubię bić piany bez konkretów w "dłoni" (czyli długie rozmowy przed spotkaniem i ustalanie szczegółów seksu i moich ulubionych itp. zniechęcają mnie)

[Sem.©® 15 694]

 

Wszak za wysoce niestosowne, uważam dość pospolite pytanie: czy to Twoja dziewczyna (chłopak)? Proszę wówczas o doprecyzowanie - czy, aby nie chodzi Tobie, o informację, czy z Tą Panią... sypiam?

 

Chyba grubo przesadzasz. Nie wyobrażam sobie z Tobą takiego dialogu, gdy z czystej ciekawości, pytam Cię, czy laska koło Ciebie siedząca, jest z Tobą. A Ty prosisz o doprecyzowanie. A czego doprecyzowanie. Mam Cię od razu zapytać czy ją rąbiesz w kakao? Czy się pruje? Twoja prośba o doprecyzowanie jest niestosowna, a nie takie pytanie Tobie zadane.

[Koci Pazur 180]

Chyba grubo przesadzasz. Nie wyobrażam sobie z Tobą takiego dialogu, gdy z czystej ciekawości, pytam Cię, czy laska koło Ciebie siedząca, jest z Tobą.

- to zupełnie inna sytuacja.

Czy jest Twoją (dziewczyną), a czy Jest z Tobą.

 

 

A Ty prosisz o doprecyzowanie. A czego doprecyzowanie. Mam Cię od razu zapytać czy ją rąbiesz w kakao? Czy się pruje? Twoja prośba o doprecyzowanie jest niestosowna, a nie takie pytanie Tobie zadane.

- nie. Widzę jedynie piękną kobietę (wszystkie są piękne) i tak Ją określam. Co mi do tego, czy to matka, dziewczyna, przełożona, czyjaś żona. Sytuacja "cywilna", oczywiście, a nie zlotowa. forowa.

 

O ile chodzi o nasze zloty, to jest inna całkiem sytuacja. Tu można dużo więcej, nawet wskazane.

Niemniej i tu można przesadzić. 

Tu świeży przykład, usuniętego, nowego, ale kosmicznego wątku. Autor przesadził, a tylko pytał.