Niestosowne pytania od "trzecich"

[illa 7 824]

Ja bym wolała wiedzieć coś o kimś komu dupy daję i z kim jednak zamieniam jakieś zdania gdy na chwilę wyjmie fiuta z ust.

 

Nie żebym się czepiała i w dodatku OT'em we własnym temacie, ale drugi raz piszesz o czymś co jest sprzeczne z Twoją grupą preferencji.

 

To luźna uwaga i proszę nie odnosić się do niej w tym temacie.

A gdy kandydat na kochanka pyta Hotkę ile ma lat?

Stosowne czy nie?

[AMik 75]

Pan Amik

 

Myślę, że to kwestia wylewności. Dla jednego żaden problem powiedzieć coś o sobie dla drugiego jest to niestosowne. Generalnie przy odpowiednim poziomie asertywności łatwo można w odpowiedzi wyraźnie dać do zrozumienia, żeby się ktoś od nas odstosunkował z takimi pytaniami, bo do stosunku nam nie potrzebne te zwierzenia i basta ;-)

[snake 254]

Powiem szczerze że temat trudny szczególnie przed możliwym spotkaniem na zlocie. Dla mnie też jest to bardzo zrozumiałe iż na forum chronimy swoją prywatność w obawie przed identyfikacją ale na spotkaniu myślałem że ludzie patrząc sobie w oczy otwierają choć w części swoje tajemnice. W przeciwnym razie rozmowa o fikcji nie ma większego sensu.

Ale z tego co wnioskuję to trochę taka zabawa w ciuciubabkę .Jestem młodym stażystą i już się czegoś nauczyłem zanim nie popełniłem błędu. Choć nigdy nawet na żywo nie wypaliłbym w pierwszych zdaniach o dane osobowe. Ale ciekawy bym był kim jest mój rozmówca.Czy to coś złego? Ja nie jestem ukrytym agentem ani dziennikarzem ale fakt może trzeba być czujnym. hmmmm

[Xavery 1 948]

Irytujących pytań ciąg dalszy

1. Spotkamy się już dziś ? (delikwent, który dopiero co napisał "czesc")

2. A mogę wysłać Twoje zdjęcie koledze ?

3. Masz coś przeciwno jakbym chciał nagrywać nasze rozmowy przez telefon ? ... ssiiiiiicccc

.

.

.

Ad 2 i 3

Choć w obu przypadkach wolałbym by typek zapytał, a nie robił tego za plecami - fuj.

Albo pytał, a i tak robił swoje

[Zouza® 29 620]

Jeśli zakładasz jednorazówkę w hotelu to jasne. Jeśli romans - znaczy jednak dopuszczasz kogoś do siebie bliżej, może spotykacie się w domu - podaje na swoim przykładzie.

 

 

Na początku niczego nie zakładam. I nie widzę też powodu, by przynosić CV komuś z kim spotkam się być może raz.

A jeśli przerodzi się to w dłuższą relację, to pewne informacje wychodzą w sposób naturalny w rozmowie, a nie dlatego, że ktoś wypytywał. 

 

 

Kwestia posiadania rodziny często (nie mówię zawsze) ale np łączy się z wykonaniem badań wszystkich zainteresowanych relacją. Zazwyczaj zgodnie z zasadą "mam dla kogo żyć".

 

 

Aaaa, rozumiem. Jak ktoś nie ma rodziny, to hulaj dusza, bo nie ma dla kogo żyć? No ciekawe spostrzeżenie.

 

Poza tym, Smell, MNIE wystarczy, że wiem, że dobrze mi się z kimś rozmawia, czy pieprzy (najlepiej obie opcje jednocześnie ). Jakoś nie nakręciłoby mnie bardziej to, że ktoś ma tytuł profesora zwyczajnego, ani też nie odstręczyłoby mnie, gdyby wykonywał jakieś mało prestiżowe zajęcie. Interesuje mnie zachowanie wobec mnie, bo w obu wspomnianych grupach są ludzie kapitalni i zwykłe buce.

[RudaAx 297]

Co do irytujących pytań to: czy jestem naturalnie ruda i czy na dole też oraz czy mój temperament jest tak samo ognisty jak włosy. A ci ma jedno do drugiego? ?? Pytań na tematy zawodowe unikam jeśli to początek znajomości. Chronie swoją prywatność.

[AMik 75]

Irytujących pytań ciąg dalszy

1. Spotkamy się już dziś ? (delikwent, który dopiero co napisał "czesc")

2. A mogę wysłać Twoje zdjęcie koledze ?

3. Masz coś przeciwno jakbym chciał nagrywać nasze rozmowy przez telefon ? ... ssiiiiiicccc

.

.

.

Ad 2 i 3

Choć w obu przypadkach wolałbym by typek zapytał, a nie robił tego za plecami - fuj.

Albo pytał, a i tak robił swoje

 

Powiem szczerze, że te pytania to hardcore!!!!!!  Nie wiem czy macie czasem podobne wrażenie ale zdarzają się rozmowy po których człowiek zastanawia się czy aby po drugiej stronie nie siedzi jakiś 15 latek;-)

[Xavery 1 948]

Powiem szczerze, że te pytania to hardcore!!!!!!  Nie wiem czy macie czasem podobne wrażenie ale zdarzają się rozmowy po których człowiek zastanawia się czy aby po drugiej stronie nie siedzi jakiś 15 latek;-)

Najgorsze że takie rzeczy się zdarzają ... nie nie ... ponoć nie byli nastolatkami ale mam wątpliwości

[AMik 75]

Najgorsze że takie rzeczy się zdarzają ... nie nie ... ponoć nie byli nastolatkami ale mam wątpliwości

 

Skoro to nie wiek, to najwyraźniej nadmierny odpływ krwi do narządów płciowych niektórych osobników powoduje chwilowe zmniejszenie ukrwienia a tym samym aktywności odpowiedniego obszaru mózgowego;-)

[Zouza® 29 620]

Ale gwoli sprawiedliwości - sama zadaję pytanie, które komuś może wydać się niestosowne. Mianowicie pytam, czy jest w związku, czy jest singlem. Jednak pytanie to uzupełniam tym, że nie kieruje mną wścibstwo, a po prostu nie chciałabym narobić kłopotu komuś, kto jest w związku np. szminką rozmazaną na kołnierzyku koszuli, czy zadrapaniami na tyłku.