Skocz do zawartości
Zwid

Jak szaleć to szaleć.

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj postanowiliśmy pójść na całość.

Tyle fantazji, podchodów, pomysłów, ale dziś domy szanę slosowi, żona ma przestać być „dziewicą”. Wymyśliliśmy taki plan, by pójść do lokalu o ciekawej reputacji, puścić żonę luzem, a nóż coś z tego wyjdzie.

Odpowiedni, krótki, obcisły strój, odpowiedni makijaż, zaskakująco dobry humor ( po jednym głębszym) – i determinacja na przeżycie przygody.

 

Idziemy:

Jednak to pierwszy raz, trochę mnie nachodzą wątpliwości, nadrabiam miną, żona trochę rozdygotana, ale gotowa.

Kamienica, brama, schody, naprzeciw nam wychodzi wyraźnie wkurzona kobieta, na granicy płaczu, za nią facet pospiesznym krokiem, patrzę na niego, kurcze, prawie jak bym się w lustrze widział. Może ostrzeżenie od losu, za chwilę sami tak będziemy wyglądać.

  • no risk, no fun – idziemy – usłyszałem z boku, spojrzenie żony- priceless, ona naprawdę tego chce.

Mijamy ochronę, szatnia, i żona wchodzi sama, a z dużym opóźnieniem, siada przy barze, ja gdzieś na sali, zamawiam drinka, obserwuję.

Sprawa dzieje się zaskakująco szybko, zagaduje do niej przystojny facet, uśmiechy, spojrzenia, drink zamówiony, rozmowa, śmiechy. Stołki przy barze zbliżają się do siebie, jego ręka wędruje na przedramię, dotyka ramię, potem kolano.

Ale dziej się i więcej, obsiadają ja jeszcze dwaj panowie, pierwszy wita ich z wyraźną sympatią, przechodzą na kanapy. Widzę znikające drinki, szeroki uśmiech, błądzące ręce, miziające się policzki, jeszcze delikatne uściski. Dobre, minęło ok pól godziny i już tak ?!.

Wtem ekipa jakoś ucichła, padło jakieś hasło, wparzone w Nią spojrzenia, Ona, na chwilke poważnieje, widzę jej spojrzenie skierowane nad ich barkami do mnie. Teraz wiem o czym rozmowa, po to tu przyszliśmy, daję jej spojrzeniem znak, że jestem za.

Je twarz rozświetla uśmiech, panowie też dają poznac po sobie zadowolenie.

Wstają, prowadzą ja do VIP Roomu, - na drzwi ląduje wywieszka: „zajęte”

I tu zaczął się długi czas niepewności, drink za drinkiem, sytuacja rozwinęła się dość intensywnie, niepewność, niepokój, wyrzuty o brak rozsądku – gdzieśmy się wpakowali. Kilka razy podchodzę do VIP roomu, to co słyszę uspokaja, głośne rozmowy, chichot, a potem odgłosy sexu, głos zony zachęcający do dalszego wysiłku. Raczej źle się tam nie dzieje.

Trwało to długo, bardzo długo, nawet w obiektywnym pomiarze czasu, nie tylko w mojej głowie.

W pewnym momencie podszedł do mnie łysy facet o kwadratowych barach i z mina pokerową mówi, że cas się rozliczyć i zaprasza za sobą.

Przerażene, o co chodzi, czy im zawiniłem, trudno jednak odmówić, łapię za kieszeń z kasą i idę.

Siadamy w kantorku: mówi do mnie:

  • Panowie są bardzo zadowoleni, oni przez ścianę wyczują nieautentyczność, laska jest cudowna.

Wyciąga na stół witek zielonych papierków.

  • wg umowy, pół na pół.

„ Jaka umowa, o co chodzi” pomyślałem, ale siedziałem cicho, jakoś głupio było mi się przeciwstawić temu miśkowi na jego terenie.

  • muszę lecieć, ale polecam się na przyszłość. - klepa w łopatkę i wyszedł.

 

Wyszedłem, moja Pani była już sama, siedziała na sofce, gdy mnie zobaczyła utkwiła we mnie pytające spojrzenie, uśmiechnąłem się niepewnie, Ona za to szeroko, wyraźnie była pobudzona, kompletnie pijana.

- Patrz, nawet majtki mi zabrali,- powiedziała tonem pomiędzy żartem a przechwałką, była zdecydowanie nakręcona, dostała słowotoku, rozchyliła nogi, tak bym zobaczył jej nagi łono, przysiągłbym, że coś białego w niej wypłynęło. - nawet nie przypuszczałam, ze może to być tak proste. Bez spiny, podchodów, zupełnie bezwstydnie i bezobciachowo mnie po prostu wyruchali we wszystkie dziury. Cudownie!! – pocałowała mnie, czułem zapach spermy – potraktowali mnie zupełnie jak dziwkę, dosłownie miałam wrażenie, że po wszystkim mi normalnie zapłacą  

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nieprzyzwoicie kusząca ta historia :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo mi się podoba. Aż sie dziwię, że wątek tak mało popularny. Czyżby temat: seks za kasę był jakimś tabu? Pamiętam, że była na zbliżony temat dyskusja i pamiętam wpisy: za prezent tak, czemu nie.  Ale za kasę? Nigdy! Tak jakby kasa przeistoczona w dobro materialne była czymś innym, lepszym, mniej dolegliwym. Perfumy za 400 są lepsze niż 400 w 4 zielonych papierkach. Taaak wiem, że ględzę tutaj na trochę inny temat. Tu się wydarzyło przez przypadek, a gdyby ktoś to zaplanował. Czy któraś z naszych wspaniałych uczestniczek forum miała myśli: chciałabym kiedyś być jak ekskluzywna dziwka. Chciałabym poczuć: jak to jest - on płaci i bezwzględnie wymaga. Oczywiście chodzi mi o wyższe stawki. Czy któryś z mężów naszych hot wife miał pomysł: ona uwiedziona nie tylko atrakcyjnością inetelektualną lub fizyczną potencjalnego kochanka ale również, a może najbardziej: perspektywą przytargania do domu opasłej koperty, jest dreszczem na nie, czy może dreszczem na tak?

A może to jest temat na odrębny temat? Administratorzy wszystkich krajów: pokierujcie!

Pozdrawiam

Dem - on

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Damn :), oczywiście, że tak!

Wątek może być mało popularny ze względu na czas antenowy.

 

Swoją drogą, zaraz chyba otworzę stosowny temat. Trzeba oczyścić tę świąteczną atmosferę :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...