Tańcząc pośród cieni..

[voyeur 130]

Za krótkie pewnie do opowiadań, to może wrzucę jako "fantazję" ?

 

---

Przez ostatnią godzinę tańczyliśmy z Agnieszką do wolnej muzyki, przytuleni. Dobre wino. Dobra atmosfera.. baardzo przyjemnie. W półmroku sali na parkiecie jeszcze kilka par, pochłoniętych poznawaniem siebie nawzajem.

 

Zmęczony, siadam na kanapie. Żona z uśmiechem oznajmia, że nadal ma ochotę tańczyć. Łatwo daje się namówić jakiemuś nieznajomemu. Patrzę jak tańczą.

 

Agnieszka wolno kołysze biodrami w rytm muzyki. Długie nogi, w szpilkach, ze srebrnym łańcuszkiem na kostce. Ma na sobie czerwoną sukienkę, tę z rozcięciami. Ma takie piękne oczy..  Dłonie faceta coraz śmielej błąkają się po jej ciele. Nie dziwię mu się.

Nagle światło gaśnie zupełnie. Siedzę w całkowitych ciemnościach. Słyszę czyjeś szepty, ktoś cicho cichocze. I cisza... A potem głębokie westchnienie.. którego nie mogę pomylić z niczym innym.

 

Niedługo potem czuję lekkie muśnięcie włosami, ciepły oddech na szyi, obezwładniające perfumy. Tak, to ona. Szepce, z ustami przy moim uchu:
- Wiesz, że on tu stoi.. tuż za mną?

 

Obejmuje mnie, lekko ocierając się o moją twarz piersiami. Pochyla się głębiej, na wyprostowanych nogach. W rękę wsuwa mi jakiś skrawek materiału. Szepce z ustami nadal wprost przy uchu:
- Teraz pod sukienką mam już tylko pończoszki.. Tak właśnie chciałeś..?

 

Całuje mnie w usta. I wtedy czuję, jak żona nagle otwiera szeroko usta, z trudem łapiąc powietrze. Jęczy głośno, wprost do mojego ucha.. Jej ciało faluje, jakby pod wpływem gwałtownego przypływu. Później centymetr za centymetrem wycofuje się, spływając kaskadą włosów po mojej twarzy. I wtedy kolejne pchnięcie. Tym razem nieco delikatniej, ale równie stanowczo.

 

- Kochanie.. czujesz, jak mnie posuwa? ooh.. Ooooh...! - mówienie najwyraźniej sprawia jej trudności, jest przerywane głośnymi westchnieniami - Tego właśnie chciałeś?
 

Czuję, że wieczór dopiero się zaczyna..

[most_63 391]

Fajne, rozwiń temat

[al22 18]

Podoba mi się. Widać, że opowiadanie nie musi być długie aby pobudzić fantazję czytelnika.

"czujesz, jak mnie posuwa? ooh.. Ooooh...! - mówienie najwyraźniej sprawia jej trudności... - Tego właśnie chciałeś?"

 

Jeszcze mam ten obraz przed oczami.