Skocz do zawartości
krotki

Spotkanie z Panią w Galerii

Rekomendowane odpowiedzi

To dzisiaj. To dzisiaj jest ten wielki dzień. Pani zgodziła się ze mną spotkać. Nie mogłem w nocy spać, zastanawiając się co mogę Pani powiedzieć. Myśli biły się, kotłowały wręcz, budząc mojego mikropenisa. STOP! Pani zakazała mi masturbacji bez pozwolenia. Odkrywam w tym poddaniu coraz większą przyjemność. Już prawie bez rozkazu Pani, mój mikroflak mi nie staje. Zacząłem szybko oddychać, co już wiele razy pomogło mi w odpędzaniu podniecenia.

Rano dostałem zdjęcie. Z ekranu telefonu patrzyła na mnie Boska Istota. Czyste Piękno. O mądrych oczach. Potem jeszcze jedno. Pani i Pan razem. Są taką piękną parą. Zawstydziłem się na myśl, o Panu bo wiem jak ogromnego ma penisa.
Gdy wchodziłem do galerii ogarnęła mnie fala gorąca. I wtedy zobaczyłem Panią. Od razu rzuciła mi się w oczy. Jej śliczne czarne włosy. Cała w czerni. W wysokich kozakach na szpilkach. Stałem zauroczony gdy weszła na ruchome schody. Spłynęła na mnie świetlista łuna. Wtedy poczułem szarpnięcie magnetycznej siły. Mieliśmy się spotkać o pełnej godzinie przed stoiskiem jednego z operatorów komórkowych. Jeszcze 10 minut. Walczyłem z ogromny pragnieniem aby podbiec do Pani i się przywitać. Poczuć już zapach jej perfum. STOP! Bezwiednie uderzyłem się w policzek. Pani skręciła daleko przed miejscem spotkania i usiadła na na fotelu. Szybko doprowadziłem się do porządku i poszedłem dalej. Stałem przed punktem tak, że chyba  dobrze było mnie widać z miejsca gdzie siedziała Pani. Spoglądałem na zegarek w jednej z witryn. W pewnym  momencie ujrzałem Ją. Uosobienie piękna. Szła tak lekko jakby płynęła do mnie. Istota nie z tego Świata. Serce mi prawie wyskoczyło z piersi gdy Pani się uśmiechnęła. Poczułem ulgę. Nie jestem stracony dla świata. Dotyk dłoni podczas powitania poczułem każdą cząstka skóry, którą przyszył impuls nieznanej mi rozkoszy. Ledwo dotarła do mnie nazwa kawiarni którą Pani zaproponowała. Zgodziłem się ochoczo i zapatrzyłem we wspaniałe włosy kroczącej przede mną Pani.
Nasze spotkanie było towarzyskie, więc toczyliśmy zwykłą rozmowę. To znaczy ja  słuchałem aksamitnego głosu Pani, próbując od czasu do czasu coś wtrącić od siebie. W głowie kłębiły się myśli. Kosmate. Bardzo kosmate. Moje uszy spijały każde słowo z idealnych ust. A oczy? Łapczywie lizały każdy skrawek Ciała Pani. Co ja powiedziałem? Co się ze mną dzieje? Te oczy, usta, włosy. Włosy Pani. Carne, aksamitne, nieziemskie. Wziąłem głęboki wdech. Zapragnąłem dotykać ich. Wtulić się w nie, gładzić opuszkami palców i delektować się ich zapachem. Szybko wróciłem do oczu. Cudownych. Fantastycznie podkreślonych makijażem, może lekko inspirowanym Starożytnym Egiptem? Ta podwójna kreska, mmm...  Z oczu Pani biła mądrość i siła.

I wtedy przyszedł kres. Koniec. Armagedon. Gdy wzrokiem mój spoczął na butach Pani. Przestałem rozumieć co Pani do mnie mówi. Docierał tylko aksamitny głos. Coś we mnie drgnęło. W głowie zobaczyłem obraz nagich stóp Pani które pokrywam pocałunkami. Wkrótce poszedłem dalej. Całowałem i lizałem lubieżnie całe ciało Pani. Od czubka głowy po delikatne palce stóp. Cudowne nagie, jakby spod dłuta greckich mistrzów. Smukłe i długie nogi. Piękne piersi. Zmysłowe usta. Nie jestem w stanie opisać wszystkiego co wyprawiałem językiem z ciałem Pani, aż pojawił się w moje  wyobraźni jeszcze Pan ze swoim ogromnym penisem ostro kochający się  z Panią. Aktem drapieżnym, dzikim, pierwotnym. Klęczałem urzeczony obrazem. Przeżywając szczęście Pani wijącej się z rozkoszy. Ich gorące uniesienie rozlało się na Panią i na moją twarz falą gorącej białej piany... Nie wiem od jak dawna ale mój mikropenis obudził się. Po ostatniej scenie bezwiednie rozszerzyłem nogi.I to mnie zgubiło. Z początku nie wiedziałem co się stało. Po chwili dotarło do mojej świadomości, że zapadła cisza. Erotyczne obrazy rozpłynęły się i gdy napotkałem wzrok Pani... moje usta wyszeptały:

"(...) A błyskawice Jowisza, zwiastuny
Strasznych piorunów, nie mknęły tak szybko,
Wzrok wyprzedzając (...)"

Wzrok. Wzrok Pani. Przeszywał mnie .Gniew płonął w jej oczach. Otoczył mnie gęsty, namacalny mrok. Za Panią  wystrzeliły w niebo słupy płomieni. W czerni rozlała się czerwona łuna. Krew w skroniach pulsowała mi dzikim plemiennym rytmem. Kurczyłem się. Kawałek po kawałku. Centymetr po centymetrze, z prędkością światła. Mikropenis pierwszy schował się w brzuchu.

- Jak śmiesz!!!

Głos Pani już nie był aksamitny. Był czystym gniewem. Siłą paraliżującą moje ciało.

- Co ty sobie wyobrażasz śmieciu?!!! Bez pozwolenia to coś, co chowasz w spodniach ci staje? Gdzie ty przed chwilą patrzyłeś?!!!
- Ja... Pani...

Głos zamarł mi w krtani. W tej chwili byłem wielkości mrówki i czekałem tylko na rozdeptanie.

- Wynoś się, psie!!!

"Serce ustało, pierś już lodowata,
ścięły się usta i oczy zawarły;
Na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata!
Cóż to za człowiek? - Umarły."

Została mi śmierć albo... Nie patrząc na to, że to galeria pełna ludzi ciekawych, rzuciłem się do stóp Pani. Wijąc się jak robak, glista, całowałem buty Pani, kalecząc język o metalową końcówkę szpilki.

- Błagam Pani nie odpędzaj mnie. - skomlałem
- Jedynym celem mojego istnienia jest służyć Pani i Panu. Moje zachowanie już nigdy się nie powtórzy. Pani przyjmij mnie na służbę, błagam. Zrobię dla Państwa wszystko, na co tylko Pani i Panu przyjdzie ochota. Marzę aby służyć przy Państwa spełnieniu. To właśnie o tym się rozmarzyłem. Daj mi jeszcze jedną szansę Najwspanialsza Pani, błagam...

Językiem czyściłem podeszwę gdy usłyszałem, jeszcze gniewny ale znacznie spokojniejszy głos Pani.

- No może... Twoje zachowanie już się nie powtórzy.

Zawiesiła głos i sięgnęła do torebki, po czym rzuciła niewielką reklamówkę.

- Masz to założyć i zwrócić mi kluczyk. Szybko!

Pobiegłem do najbliższej toalety. W środku był męski pas cnoty. Jego widok wywołał we mnie strach ale i podniecenie. Tak silne że ledwie, mimo moich mikro przecież rozmiarów, miałem kłopot z założeniem klatki. Chyba klatka była specjalnie w wersji mikro. Była jednak dziwna. Miała dziwną metalową płytkę w środku, jakieś przewody i pojemniczek. Gdy się udało założyć pas, wróciłem do Pani.

- Dłużej się nie dało?!!!

Władczy ton osadził mnie w miejscu i rzucił na kolana. Już na klęczkach, wśród śmiechu rozbawionych, siedzących niedaleko kobiet, podałem kluczyk Pani. Rzuciłem się znów do całowania butów Pani.

- Dam ci szmato ostatnia szansę! Wracaj do domu i czekaj aż się odezwę. Może to będzie jutro, za tydzień a może za miesiąc. Masz czekać. I nie waż się kombinować aby zdjąć klatkę. A teraz abyś miał o czym śnić, masz całuj.  

To powiedziawszy podała mi swoją anielską dłoń do ucałowania. Drugą ściskała dziwne urządzenie. Prąd przeszył mnie w dwóch miejscach. Dreszcz rozkoszy poczułem jednocześnie w ustach i w kroczu. Szybko okazało się, że odczucia były jednak zupełnie inne. Podbrzusze zamieniło się w jeden jednostajnie pulsujący ból, który ściągnął mnie na posadzkę. Ból pulsował, piekł, wbijał się coraz głębiej i głębiej. Intensywność doznań zatopiła mnie wreszcie w zupełnym niebycie.  Po chwili dotarło do mnie że jestem już sam otoczony dzikim śmiechem obcych ludzi. Śmiechem obcych ludzi w zwykłej, zalanej kolorowym światłem Galerii...

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo Panu dziękuję, jednak wszystko zawdzięczam Boskiej Muzie

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...