Skocz do zawartości
eliotness

Dlaczego Cuckold?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja oczekuję przede wszystkim szczęścia i rozładowania napięć u swojej żony, która nie ukrywam, ma większe potrzeby niż ja. Też jestem świrnięty ale chyba mniej od niej. Wiem, że ma niespożytą energię seksualną i obawiam się, że zamknięcie się przed światem we dwoje może spowodować narastanie niedosytu, rozczarowania i z czasem doprowadzić do sytuacji, której będziemy oboje żałować. Ponieważ jednak łączy nas z żoną silna więź uczuciowa i zdajemy sobie sprawę z wyjątkowości dla siebie w życiu, postanowiliśmy w pełnym zaufaniu i pewności związku, że poszukamy jakby...uzupełnienia w seksie wieloosobowym. Oczekuję od cuckold wrażeń, szczęścia żony, niewątpliwego wzmocnienia zaufania, spełnienia jej fantazji a ja sam, osobiście, oczekuję dla siebie typowo samczych wrażeń płynących z obserwacji i wyobraźni jak i prawa do rekompensaty moich potrzeb później. To nawet kręci kiedy wiem, że mam prawo domagać się loda po wszystkim. Bez tego byłby on zbyt egoistyczny. Tak możemy pozwolić sobie na coś więcej dla siebie nawzajem i dla siebie samych.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powiem szczerze. Ja myślałem o cuckold od dawna. Moja Pani nie tylko o tym nie myślała ale wręcz od zboczeńców mi wielokrotnie nawrzucała.

Jednak przyszedł czas i...

Jesteśmy na takim etapie, że wspólnie odnajdujemy przyjemność z cuckoldu.

Pańcia lata na randki, rogacz grzecznie czeka. Czasem zawozi i odwozi.

Teraz czekamy na takiego Byka, który będzie na tyle silny, by się przyłączyć do nas dwojga.

A teraz odpowiedź na podstawowe pytanie: Dla czego Cuckold? Bo obojgu to sprawia radość. Pańci z przyprawiania rogów, a mnie z noszenia poroża. Szczęście mojej Pani jest moim szczęściem!

To nawet nie jest zdrada. Myślę, że miłość, zaufanie i czerpanie przyjemności najlepiej oddadzą obecny stan naszego związku :-)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlaczego cuckold?

 

Bo jakiś czas temu R zjadł Cerbera siedzącego na straży mojej lojalności wobec Niego.

Wypowiedział swe marzenie, które nie wzbudziło we mnie ani zgorszenia ani oporu. Jedynie wielkie zdziwienie.

 

Zatem dlaczego?

Bo to nasza wspólna przygoda. R z dumą i przyjemnością odbiera ode mnie kolejne poroża, które mu przynoszę. Dostaje moc emocji, których mocno pragnie. Ja z kolei świetnie się bawię. Rozkwitam flirtując, poznaję ciekawych ludzi. Bzykam się z kim chcę :)

 

Czego oczekujemy?

 

Dobrego seksu. Dobrej zabawy.

 

PS. Tak wiem, pamiętam... bywa że się dochodzi do ściany. Jednakże nie zamierzam się martwić na zapas.  Na razie czerpię pełnymi garściami. A i R pierwszy raz w życiu narzekał na nadmiar seksu (choć wydawało mu się to niemożliwe by kiedykolwiek poczuć przesyt) :klaszcze:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To musi być na prawdę niesamowite uczucie móc realizować się seksualnie za zgodą/wiedzą parntera, niż ukrywać, ściemniać, lawirować. Ma to oczywiście swój urok, ale na dłuższą metę przyprawia o nie mały ból głowy. Zwłaszcza kiedy na codzień jest się ocenianym, jako grzeczny, ułożony facet... Ewnetualna wpadka burzy całe życie i to jest coś, co zawsze zostaje z tyłu głowy i z czym trzeba się liczyć.

 

Mimo to, jak to mówią: lepiej zrobić coś i później żałować, niż żałować, że nie starczyło na coś odwagi :-)

 

EDIT: jeśli w zwyczaju forumowiczów istnieje zakaz odgrzewania starych kotletów, to przepraszam, teraz dopiero rzuciłem okiem na daty ;-)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

EDIT: jeśli w zwyczaju forumowiczów istnieje zakaz odgrzewania starych kotletów, to przepraszam, teraz dopiero rzuciłem okiem na daty ;-)

 

spoko, nie istnieje ...

 

jak tu się pojawiłam, też trupy z szafy wyciągałam, ku radości własnej i innych... stare tematy dostawały nowe życie a dyskusje dalej się toczyły....

 

o to chodzi, świeża krew, nowe spojrzenie, nowa rozmowa.... dajesz :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

o to chodzi, świeża krew, nowe spojrzenie, nowa rozmowa.... dajesz :D

 

Generalnie przedstawiłem już swój punkt widzenia, w dużym skrócie i w całości zarazem. Jeśli mogę jeszcze coś dodać, to jedynie to spojrzenie, jako osoby 'drugiej', 'trzeciej' lub po prostu dodatkowej...

 

Zawsze w fantazjach, jak i później w życiu wszystkie aspekty związane z ZK zawesze toczyły się wokół mnie + oczywiście innych osób, w różnych konfiguracjach - nigdy nie widziałem w nich miejsca dla swojej Żony. W sumie nie wiem, czy nie robi to ze mnie ostatniego wuja? Pewnie nie, skoro i tak już nim jestem :-)

 

Czy to nie piękne, jak działa świat? Jest popyt, jest podaż... Ludzie realizują swoje tak diametralnie różne marzenia i fantazje w ramach w gruncie rzeczy tej samej zabawy. Jedni otrzymują wspomnianą tutaj mieszankę różnych emocji od zazdrości po podniecenie i wiele innych, inni realizują się w bezpośrednio łóżkowych (i nie tylko) zabawach... Jak tu nie kochać życia ... ;-)?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

czy nie robi to ze mnie ostatniego wuja? Pewnie nie, skoro i tak już nim jestem :-)

 

 

spokojnie.... nie jesteś tutaj sam... co do wspomnianej postawy :D

Jak tu nie kochać życia ... ;-)?

 

a tu są trzy rodzaje postaw życiowych wg mnie, wśród forumowiczów

 

1. podglądam tematy, fantazjuję lecz boję się iść dalej... bo boję się, że się wyda, że się zaangażuję, etc... i tak latami trwają w podpatrywaniu życia innych tutaj z lekka opisywanego

 

2. fantazjuję i idę po spełnienie marzeń... o nich można poczytać w historiach prawdziwych, w zażartych dyskusjach i poznać na zlocie

 

3. ktoś komuś polecił to miejsce, nie było fantazji lecz ciekawość zjawiska .... - ja jestem np. z tego trzeciego "sortu"

 

i wydaje mi się, że osoby z pkt 2 i 3 - kochają życie i chcą się spełniać, te z kolei z pkt 1 z lekka się lękają i pozostają bierne.... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

wydaje mi się, że osoby z pkt 2 i 3 - kochają życie i chcą się spełniać, te z kolei z pkt 1 z lekka się lękają i pozostają bierne.... 

 

Uhuhu... Fantazje i plany są bardzo fajne, ale dopóki zostają tylko w głowie w gruncie rzeczy nic nie znaczą. Powiem szczerze, że mi osobiście byłoby trochę szkoda czasu na myślenie, jak inni mają fajnie realizując swoje marzenia - zdecydowanie bardziej wolę konkretne działania i przejście do realizacji poznawczej, nawet jeśli miałoby skończyć się tylko na kawie, miło spędzonym czasie i dużej ilości u / śmiechu ;-)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nigdy nie widziałem w nich miejsca dla swojej Żony.

 

 

I tak juz zostanie? Jeśli tak, to dlaczego?

Skoro juz o tym wspomniałeś, to chciałabym wiedziec, z czystej ciekawosci :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

I tak juz zostanie? Jeśli tak, to dlaczego?

Skoro juz o tym wspomniałeś, to chciałabym wiedziec, z czystej ciekawosci :)

 

Chciałbym, żeby to była porywająca odpowiedź, ale chyba Cię zawiodę - po prostu z egoizmu w czystej postaci. Czy ona dałaby się przekonać? Być może. Każdy ma jakiś swój mniejszy lub większy fetysz, ale w moim obszarze pragnień nigdy nie znajdowało dzielenie się własną Żoną.

 

To ja zawsze miałem być ten zły  :redevil:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...