Skocz do zawartości
eliotness

Dlaczego Cuckold?

Rekomendowane odpowiedzi

Mimo, że sam jestem z natury monogamistą, lubię mieć partnerkę, którą czasami stać za moją wiedzą i przyzwoleniem na "skok w bok", dzięki temu nasza relacja jest żywsza, bardziej interesująca i daje więcej okazji do osobistego rozwoju. Nigdy nie spotkałem kogoś, kogo szanowałbym i kochał bardziej, niż moją żonę i nie chodzi mi (mojej żonie) o szukanie czegoś, czego nam brakuje. Chodzi o dodatkową zabawę, o więcej radości. Dzięki temu nasz seks pozostaje wiecznie żywy, ponieważ nie bywa nigdy taki sam, jest w nim intensywność doznań, jest odmiana.

Moim zdaniem Cuckold to jeden z powodów, dla których jest nam tak niesamowicie w łóżku.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

nie chodzi mi (mojej żonie) o szukanie czegoś, czego nam brakuje

jest odmiana

 

Poszukujecie więc odmiany, nie zaś NICZEGO.

Czy jest coś o co chciałbyś zapytać innych?

Bo temat jakby, niedokończony. Brak jest

pytania.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Bo temat jakby, niedokończony. Brak jest pytania.

 

Zgodnie z tematem działu:

Wasze oczekiwania.

Czego oczekujecie po zdradzie kontrolowanej? Wyraź to!

Właśnie to wyraziłem; ale wedle życzenia jest i pytanie, czego Wy - Panowie, Panie, Pary oczekujecie po zdradzie kontrolowanej, czy Wasze odczucia są podobne do naszych, interesuje nas co Was skłoniło do "wejścia" w tematykę ZK i czy wasze oczekiwania względem ZK zostały zrealizowane, czy bardziej przeżyliście gorzkie rozczarowanie?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mimo, że sam jestem z natury monogamistą, lubię mieć partnerkę, którą czasami stać za moją wiedzą i przyzwoleniem na "skok w bok", dzięki temu nasza relacja jest żywsza, bardziej interesująca i daje więcej okazji do osobistego rozwoju. Nigdy nie spotkałem kogoś, kogo szanowałbym i kochał bardziej, niż moją żonę i nie chodzi mi (mojej żonie) o szukanie czegoś, czego nam brakuje. Chodzi o dodatkową zabawę, o więcej radości. Dzięki temu nasz seks pozostaje wiecznie żywy, ponieważ nie bywa nigdy taki sam, jest w nim intensywność doznań, jest odmiana. Moim zdaniem Cuckold to jeden z powodów, dla których jest nam tak niesamowicie w łóżku.

 

Zgodzę się z Tobą, bo też tak to czujemy i też tego oczekujemy od cuckoldu...o dodatkową zabawę i więcej radości i jakąś odmianę w celu urozmaicenia tego co już mamy. Myślę, że im więcej doświadczamy wspólnie pozytywnych sytuacji  tym pojawia się większa ochota na dalsze dążenie tym tropem i poznawanie nowych doznań. Apetyt rośnie w miarę jedzenia ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek bastardwaw

Dokładnie tak,  w 100% zgadzamy się z przedmowcami :) ta odrobina pikanterii ożywia i nadaje koloru życiu:) a na dodatek umacnia związek bo niesamowicie buduje zaufanie. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niczego nie oczekuję po cuckoldzie. Oczekuję za to takiego związku w życiu, w którym nie będę musiał kłamać swojej partnerce gdy będę wieczorem wychodził na miasto. Ani też swoim zachowaniem zmuszać jej do kłamania mi, gdy będzie miała ochotę realizować swoje fantazje erotyczne.

 

ta odrobina pikanterii ożywia i nadaje koloru życiu:) a na dodatek umacnia związek bo niesamowicie buduje zaufanie.

 

Odrobina pikanterii nie umocni chybotliwego u podstaw związku, tak jak sperma nigdy nie będzie najpewniejszym lubrykantem. A z tym zaufaniem też bywa różnie. W cuckoldzie, jakkolwiek zabrzmi to groteskowo, także zdarzają się zdrady. A wszystko w imię nieodpartej chcicy odmiany. Po jednej stronie.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W cuckoldzie, jakkolwiek zabrzmi to groteskowo, także zdarzają się zdrady. A wszystko w imię nieodpartej chcicy odmiany. Po jednej stronie.

 

Zgadzam się i wcale nie jest to groteskowe. Ale dlaczego tylko po "jednej stronie" ?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zgadzam się i wcale nie jest to groteskowe.

 

Zdrada w ramach zdrady kontrolowanej? Żywcem wyjęte z Incepcji :)

 

Ale dlaczego tylko po "jednej stronie" ?

 

Dlatego, że zdrada jest dla mnie wtedy, kiedy tylko jedna ze stron czegoś bardzo pragnie i dla osiągnięcia tego decyduje się złamać aktualnie obowiązujące, wspólne ustalenia. Jeżeli chcica odmiany angażuje obie strony lub przynajmniej jest traktowana ze zrozumieniem przez drugą stronę to zdrada, w takim kontekście, staje dla nich anachronizmem.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zdrada w ramach zdrady kontrolowanej? Żywcem wyjęte z Incepcji :)

Już omawialiśmy na Forum wielokrotnie sytuacje, kiedy to ktoś się z kimś umawiał na tzw "wyłączność" (lub jednej ze stron tak się tylko wydawało) i w momencie gdy układ się rozpada, jedna ze stron, czuje się "zdradzona". Nie ma tu więc nic z incepcji (świetny film, uwielbiam!), a prędzej z niedomówień, półprawd, nieporozumień.

 

 

Jeżeli chcica odmiany angażuje obie strony lub przynajmniej jest traktowana ze zrozumieniem przez drugą stronę to zdrada, w takim kontekście, staje dla nich anachronizmem.

 

Jeżeli obydwie strony traktują ową sytuację ze zrozumieniem, no to wtedy nie ma mowy o żadnej zdradzie. Wyobraź sobie jednak sytuację w której obydwie strony wciąż zmuszają się do zainteresowania (aby drugiej strony nie urazić? Nie wiem, z jakiś innych powodów?) a w efekcie wszyscy się robią w bambuko, bo zarówno jedna jak i druga strona, nie jest w stanie wydać konkretnego w tej sprawie "postanowienia" więc się tak..... wożą.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wyobrażam sobie robić czego kolwiek za plecami mojego męża, może dlatego tak długo też broniłam się przed Cuckoldem i ZK, bo zdrada dla mnie była dla mnie czymś czym się brzydziłam. Gdy już w to weszliśmy z góry ustaliliśmy granice, z góry określiliśmy czego oczekujemy od tej formy zabawy i nie wyobrażam sobie robienia męża w "bambuko", bo banie się że prawda zdrady z piza ustalonych reguł wyjdzie na jaw to już nie zabawa. Może sukcesem na tej drodze jest zaufanie wzajemne i wypracowanie kompromisu z założeniem żeby nie krzywdzić swojej drugiej połówki. Od tej formy zabawy oczekuję wprowadzenia trochę ognia do naszego związku. Lepiej się rozumiemy,lepiej dogadujemy, wzmacnia się nasze zaufanie i jeszcze bardziej nasz związek cementuje uczucie jakim się obdarzamy. Lubię wracać do domu po... i widzieć w jego oczach "kurwiki" i podniecenie , lubię patrzeć i czuć jak bardzo jest pidniecony i napalony gdy szalejemy w troje... najzwyczajniej mnie to kręci. Na codzień daje możliwość puszczenia wodzy fantazji co też podkręca atmosfere i otwiera człowieka na wspólne poszerzanie wzajemnych doznań. I właśnie tego oczekuje od Cuckoldu.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...