Patrzenie czy randka bez męża?

[Corrado 1 306]

Czasem czytać, czasem się leniwie przeginać, czasem rzucać biodrami

Kurcze, wiesz co dobre i w jakim zestawie:po kolei, po dwie rzeczy naraz, albo całkowita improwizacja - wszystko w jednym. :->

[Max&MaxWife 1 289]

No nie powiem ... 

Nieźle rozpaliła mnie ta historia 

[może? 4 598]

 

Kurcze, wiesz co dobre i w jakim zestawie:po kolei, po dwie rzeczy naraz, albo całkowita improwizacja

 

Improwizacja na cztery ręce. Może więcej...

[Corrado 1 306]

czytac , czytac , czytac i byc tam na tym parkiecie , a potem w pokoju z Wami ,

kurcze Corrado mam ciary wszedzie ,

jak ekscytujaco opisane spotkanie , nie da sie nie zostac wciagnietym w wir zdarzen ,

przysieszony oddech , wypieki na twarzy i inne jeszcze oznaki podniecenia - chce wiecej

CZYTAC !!!!!!

To powinno właściwie trafić do działu "nasze historie prawdziwe", ale akurat do tego tematu też pasowało, bo dobrze ilustruje rozpiętość bycia-nie bycia rogacza ze swoją hotką, oraz roli kochanka.

Inna nieco sprawa to fantazja. Co wolisz?

czytac , czytac , czytac i byc tam na tym parkiecie , a potem w pokoju z Wami ,

kurcze Corrado mam ciary wszedzie ,

jak ekscytujaco opisane spotkanie , nie da sie nie zostac wciagnietym w wir zdarzen ,

przysieszony oddech , wypieki na twarzy i inne jeszcze oznaki podniecenia - chce wiecej

CZYTAC !!!!!!

Bo jak w pokoju, z nami, to w tamtej sytuacji przyrodniczej by mi chyba coś trzasło z nadmiaru.

Natomiast po lekkim przygotowaniu się na sytuację potrójną, widok jednej dziewczyny spijającej soki drugiej, na pewno by ze mnie zrobił drugiego beneficjenta spijania, co by się przerodziło w zmianę ról - kto czyje soki spija, oraz kto i jakim sposobem je dostarcza, i co z tego dalej wynika dla szczęśliwej trójcy.

[Frodo 1 244]

@Corrado Twoja relacja ze spotkania to prawdziwy majstersztyk. Świetnie się czyta a Twoja relacje  pozwala  wyobraźni  przekroczyć Rubicon.

Takich Kochanków życzę wszystkim Hotkom.

[Corrado 1 306]

ale wogole mnie nie zrozumiales schowana w szafie przygladalabym sie Waszym splatajacym sie cialom ....wow , juz mam wypieki podgladaczki

A, jak w szafie, to mam mniej roboty, a podobnie przyjemnie

Ale na parkiecie - też byś się schowała w szafie?

A może byśmy potańczyli, a z kolei Kasia by popodglądała?

[Corrado 1 306]

@Corrado Twoja relacja ze spotkania to prawdziwy majstersztyk. Świetnie się czyta a Twoja relacje  pozwala  wyobraźni  przekroczyć Rubicon.

Takich Kochanków życzę wszystkim Hotkom.

no bez przesady hahahah , by szafe ze soba nosic

 

ja nie tancze , nie potrafie

jak nie potrafisz, jak potrafisz.  Każda dziewczyna potrafi, oprócz Pawłowicz Krystyny, ale ona też potrafi.

Na tym polega latino: nie potrafisz, i już się ruszasz.

[Kochanek_93_KrK 402]

Opowiadanie extra:) 
Ale wracając do tematu posta z racji tego ze mieszkamy z dziewczyną niedaleko od siebie, dosłownie kilkanaście metrów, doszliśmy do wniosku ze kolejne spotkanie będzie troszkę inne. Umówimy się z Kochankiem u niej na mieszkaniu, gdzie gdy pierwszy raz beda się zabawiać bede mógł patrzeć na to, brać jakiś częściowy udział w tym co się dzieje, a potem grzecznie udam się do siebie i zostawię ich samych na noc:)

Ktoś coś podobnego doświadczył?

[Gabor 336]

A tak przy okazji pytanie do panów.Wokicie stukac czyjeś źony orzy rofaczu czy samm na sam?

[Nero600 8]

Sam na sam to co to za frajda. Można mieć Pań na pęczki. Ale jak maż patrzy obok, jak rozkłada żonie nóżki pomaga wsadzić-albo leży pod nami i pomaga pieszczotami oboje ...........